Polowanie na fortunę Rosewoodów recenzja

Nie wiem jak Wy, ale ja mimo swojego wieku lubię literaturę młodzieżową. Nie czuję się dzięki niej młodsza, ale po prostu czytanie jej sprawia mi wiele przyjemności.
Jeżeli tak jak ja choć niektórzy z Was lubią młodzieżówki, to chcę Wam dzisiaj polecić wspaniałą książkę, którą niedawno skończyłam czytać, a mianowicie "Polowanie na fortunę Rosewoodów" Mackenzie Reed.

Lily Rosewood to 17 letnia dziewczyna, która dorasta bogatej rodzinie Rosewoodów, z wielką posiadłością, firmą modową i milionami na koncie. Niedawno jej życie zawaliło się po raz pierwszy - zmarł jej ukochany ojciec, za co się obwinia. Jednak czy to faktycznie jest jej wina ? Po śmierci ojca zamieszkuje z babcią, pragnie by ona nauczyła ją wszystkiego o firmie. Marzy by kiedyś przejąć stery i zarządzać rodzinną firmą. Niestety babcia nie zdążyła przekazać jej nic, pewnego dnia, po wielkiej urodzinowej imprezie umiera, a po wielkiej rodzinnej fortunie zostaje tylko legenda i zamknięta do odwołania rezydencja.
Okazuje się jednak, że babcia ma na wszystko plan i zostawia wnuczce zagadkowy list, który prowadzi Lily i jej znajomych do skarbu.

To historia o miłości, bliskości, wielkiej stracie, ale też o odzyskaniu dawno utraconej bliskiej osobie, a dodatkowo o szukaniu rodzinnej fortuny. Bardzo podobała mi się fabuła książki, nie było żadnego momentu w którym bym się nudziła, wręcz przeciwnie świetnie się bawiłam czytając. Książka wciąga od pierwszych stron, a z każdą kolejną miałam wrażenie, że nabierała dodatkowego tempa. Fajnie było brać udział w poszukiwaniu skarbu - fortuny i jednocześnie poznawać bohaterów. Bardzo kibicowałam Lily i Leo i cieszę się, że udało się w końcu pogodzić kuzynkom. Uwielbiam czytać takie książki i szczerze Wam ją polecam.