Trylogia tebańska recenzja

Piękne, ważne, nieprzemijające

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @OutLet ·3 minuty
2022-08-19
4 komentarze
38 Polubień
Jak już kiedyś wspominałam – bardzo lubię porównywać tłumaczenia tych samych utworów, a zwłaszcza lektur szkolnych. Ciekawi mnie, jak wybrzmiewają w różnych przekładach. Jest to też mocno odświeżające ćwiczenie dla umysłu – często przez lata przyzwyczajona do jednego, najpowszechniejszego tłumaczenia czuję się lekko zgnuśniała (z tego samego powodu po zakończeniu każdego cyklu nauki najchętniej zmieniałabym podręcznik, co nie zawsze jest możliwe).

Na Trylogię Tebańską w przekładzie Antoniego Libery trafiłam przypadkiem – przyznaję, że nie wiedziałam o jego istnieniu. Dodać jeszcze należy, że o ile Króla Edypa i Antygonę z oczywistych względów znam niemal na pamięć, o tyle Edypa w Kolonos nigdy nie czytałam, więc tu nie mam porównania. Niewiele myśląc zaopatrzyłam się w tę książkę i przeczytałam ją w dwa wieczory, obowiązkowe przypomnienie sobie dwóch lektur mam więc już odhaczone. A rok szkolny jeszcze się nie zaczął!

Uważam, że jeśli ktoś poznał Edypa, jego tragiczną historię i naprawdę to poczuł, nie zdoła o tym zapomnieć – tak wiele spadło na barki tej postaci. Jego z góry skazana na porażkę walka z przeznaczeniem w pierwszej z trzech tragedii naprawdę jest heroiczna. Nie będąc tego świadomym, sam na siebie wydaje wyrok, czyni to w dobrej wierze, ale przywołuje w ten sposób zło. Przyjmuje je w rozpaczy, która jest zrozumiała, ale i z godnością. Dopiero w Edypie w Kolonos pozwala przemówić nagromadzonemu przez lata żalowi, dopiero tu jest powiedziane wyraźnie, że był tylko narzędziem, pionkiem w grze. Ostatnia w trylogii Antygona to, jak wiemy, portret nieugiętej siostry, równie nieugiętego władcy – i konflikt, który z tego wynika.

Nie widzę potrzeby streszczania fabuł tragedii Sofoklesa, bo nie sądzę, że przeczyta tę recenzję ktoś, kto ich nie zna choćby w zarysie. Ale też dlatego, że Trylogia Tebańska poprzedzona jest Słowem od tłumacza i dodatkowo jeszcze każdy z dramatów ma osobne wprowadzenie. Słowo od tłumacza jest ważne ze względu na opis przyjętej metody translatorskiej, zaś wprowadzenia w jasny sposób odsyłają czytelnika do stosownego mitu i obudowują utwory wszystkimi koniecznymi wyjaśnieniami – sama dowiedziałam się kilku nowych szczegółów. Do tego mamy jeszcze na koniec przypisy, które już chyba zupełnie wyczerpują temat. Chciałoby się powiedzieć tak po szkolnemu, że to lektura z opracowaniem, ale byłoby to krzywdzące dla tej edycji, jeśli ma się w pamięci wydania lektur z Grega. W każdym razie, gdyby moi uczniowie potrzebowali dodatkowej pomocy przy omawianiu Króla Edypa i Antygony, z czystym sumieniem mogłabym im Trylogię Tebańską polecić. Zawiera wszystko, co potrzebne, ale nie zwalnia z przeczytania tekstu i z myślenia. Wydaje mi się też, że przekład Antoniego Libery byłby dla nich bardziej zrozumiały od używanego chyba najczęściej w szkole tłumaczenia Kazimierza Morawskiego. Libera podaje wiele kwestii tak bardzo wprost, bez zbędnego i nielubianego przez uczniów metaforyzowania, co nie znaczy, że byle jak i niepięknie. Sam jednak pisze we wstępie:
Stawiam na ascezę wyrazu: na prostotę, logikę i komunikatywność. (s.11).
Tak rzeczywiście jest i podoba mi się to. Szacunek i podziw dla Sofoklesa i jego dzieł są bardzo wyczuwalne u tego tłumacza, ale nie spowodowały umieszczenia tragedii starożytnych gdzieś na piedestale, z którego biedny nauczyciel musiałby je ściągać i przekładać jeszcze biedniejszym uczniom z polskiego na nasze. A uwierzcie mi, że wielu zrobi różnicę, jeśli przeczytają
Nie rzucam słów na wiatr (Kreon w Królu Edypie, przekład Libery)
zamiast
Co nie w myśli, tego w fałsz nie stroję słów
(ta sama kwestia w przekładzie Morawskiego).
Ale nie myślcie, że czytałam Trylogię Tebańską tylko i wyłącznie jako nauczyciel. We wcześniejszych recenzjach Króla Edypa i Antygony pisałam, że pozostaję pod ogromnym wrażeniem tych dzieł jako człowiek i czytelnik – i to się nie zmieniło, a zostało jeszcze dopełnione lekturą Edypa w Kolonos. Wszystkie trzy tragedie są po prostu świetnie napisane, żywo i lekko, a dotykają tak ważnych spraw, że nie sposób się nie zachwycić i nie zadumać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-18
× 38 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trylogia tebańska
Trylogia tebańska
"Sofokles"
10/10
Seria: Wielcy pisarze w nowych przekładach

Książka z Serii Wielcy pisarze w nowych przekładach z dołączoną płytą, na której Antoni Libera czyta wybrane fragmenty tomu. Trzy najsłynniejsze tragedie Sofoklesa w nowym przekładzie Antoniego Liber...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
Libera podaje wiele kwestii tak bardzo wprost, bez zbędnego i nielubianego przez uczniów metaforyzowania,
Pięknie, może Libera ocali Sofoklesa dla współczesnego czytelnika, bo takie: "Co nie w myśli, tego w fałsz nie stroję słów" no to przepraszam, ale ja tego nawet nie rozumiem
× 9
@Fredkowski
@Fredkowski · ponad 2 lata temu
Uva uvam vivendo varia fit
Pamiętaj o tym, Maćku.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
Jakże mógłbym zapomnieć kolego 


× 4
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Oby się udało to ocalenie. :)
× 1
@Remma
@Remma · ponad 2 lata temu
Świetnie ujęłaś temat i masz całkowitą rację co do tłumaczy:)
× 7
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Dzięki. :)
× 4
@Johnson
@Johnson · ponad 2 lata temu
Świetnie! O to chodzi.
Z tym:
Stawiam na ascezę wyrazu: na prostotę, logikę i komunikatywność.
zawsze powtarzam, Mniej słów. Mniej bólu. :)
× 6
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Bardzo często to prawda. :)
× 1
@paulina2701
@paulina2701 · ponad 2 lata temu
Pamiętam jedną z lektur szkolnych - był to Robinson Crusoe. Miałam strasznie grubą książkę napisaną tzw. maczkiem, a niektórzy cieszyli się, że musieli przeczytać tylko około połowę z tego, bo okazało się, że wtedy w bibliotece były dwa zupełnie różne przekłady...
× 5
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Coś mi się kojarzy, że ten krótszy to był jakiś wybór (przygody).
× 3
Trylogia tebańska
Trylogia tebańska
"Sofokles"
10/10
Seria: Wielcy pisarze w nowych przekładach
Książka z Serii Wielcy pisarze w nowych przekładach z dołączoną płytą, na której Antoni Libera czyta wybrane fragmenty tomu. Trzy najsłynniejsze tragedie Sofoklesa w nowym przekładzie Antoniego Liber...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @OutLet

Dziewczyna o mocnym głosie
Mów, dziewczyno, śpiewaj swoją pieśń!

Tytułowa dziewczyna o mocnym głosie to Adunni, 14-letnia Nigeryjka sprzedana przez ojca staremu Morufu na żonę. Znamy te afrykańskie (i nie tylko) historie, w których ko...

Recenzja książki Dziewczyna o mocnym głosie
Niewidzialni
Bez tytułu

Dla tej książki - z powodów opisanych niżej - robię wyjątek, i choć nie jest to egzemplarz recenzencki, zamieszczam tu całą recenzję. Mam poważne obawy, czy uda mi si...

Recenzja książki Niewidzialni

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia