Spoglądacie czasami w niebo, w poszukiwaniu spadających gwiazd?
Rój Perseidów, który co roku zaskakuje nas swoimi niezwykłymi zjawiskami, staje się tłem dla kolejnej mrocznej opowieści w książce Ewy Przydrygi.
Milena, siostra Justyny, zginęła tragicznie ponad 20 lat temu. Od tego czasu kobieta pragnie poukładać swoje życie na nowo. Niestety, nie jest to łatwe. Najpierw Justyna trafia do grupy wsparcia, gdzie pacjenci zmagają się z poważnymi fobiami i traumami. Tam dochodzi do morderstwa. Kilka lat później ktoś z tamtej grupy chce ujawnić prawdę na temat tamtego wieczora. Justyna rozchodzi się także ze swoim mężem. Nic nie układa się po jej myśli. Kiedy w końcu ma nadzieję na lepsze życie, do jej drzwi ponownie puka policja. Ślady krwi odnalezione w kawiarni Laguna, na miejscu zbrodni, dają jej nadzieję, że Milena – co wydaje się niemożliwe – wciąż żyje. Zagadka jej śmierci staje się coraz bardziej niepokojąca. Wkrótce okazuje się, że w noc Perseidów, tuż przed swoją tragiczną śmiercią, Milena wzięła udział w tajemniczym rytuale w odludnym neolitycznym obserwatorium. Jednak nie wszyscy uczestnicy tej nocnej ceremonii przeżyli, a zagadka prowadzi Justynę przez mroczne ślady przeszłości, w tym do szpitala psychiatrycznego, który skrywa sekrety, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.
„Perseidy” Ewy Przydrygi to thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszych stron, a noc pełna tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji potrafi odmienić życie bohaterów. Książka jest zarówno kontynuacją, jak i prequelem do „Równonocy”, a sama fabuła kręci się wokół życia i śmierci siostry głównej bohaterki, Justyny. Autorka po raz kolejny udowadnia swój talent do budowania napięcia i atmosfery niepewności. Ewa Przydryga zręcznie przeplata dwie linie czasowe: teraźniejszość, w której Justyna poszukuje prawdy o swojej siostrze, oraz przeszłość, odsłaniając coraz mroczniejsze fragmenty życia Mileny. Otwierając drzwi do tajemniczego świata, Justyna odkrywa, że niektóre sekrety mogą być nie tylko niebezpieczne, ale i śmiertelne.
„Perseidy” to książka, która trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Ewa Przydryga z mistrzowską precyzją portretuje psychologię bohaterów, ukazując, jak przeszłość może kształtować życie człowieka i jak niektóre wydarzenia potrafią zniszczyć spokój na zawsze. Milena pragnęła sceny. Jej życie należało do świata artystycznego. To z jakim zaangażowaniem wcielała się w role, świadczyło o tym, że była urodzoną aktorką. Chciała tego jak niczego innego na świecie. Chciała także dbać o swoją młodszą siostrę, Florkę. Nie mogły one za bardzo liczyć na rodziców. Ojciec w delegacji, a matka bardziej przejęta była uprawianiem ziółek niż dbaniem o córki. Pewnego dnia Milena dowiedziała się czegoś, co zmieniło jej życie na zawsze. Decyzja, którą wtedy podjęła, sprawiła, że pamięć o niej nigdy nie zaginie. Osoby, które w tym czasie otaczały Milenę – Eliza, Robert i Mario – miały, tak jak ona, plany i marzenia, ale także wiele tajemnic. Niestety historia Mileny nie zakończyła się happy endem. Wąż czekał w ukryciu, by nagle wypełznąć i zaatakować.
Justyna, pragnąc dowiedzieć się prawdy i czegoś więcej o tajemniczym znalezionym i zabezpieczonym materiale genetycznym (mitochondrialnym DNA),które ściśle związane jest z nią, jej matką i Mileną, postanawia wejść w sam środek wydarzeń w Śnieżycowym Jarze w noc spadających gwiazd w lipcu 1999 roku. Oczami Mileny odwiedza szpital psychiatryczny, w którym dziewczyna pracowała, oraz niewielkie mieszkanie niedaleko szpitala. Justyna trafia także na stary szkicownik Mileny, który skrywa ważne informacje i mroczne rysunki. Wciągająca, pełna emocji, pasji, skrytego bólu, trudnych decyzji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, ta powieść nie pozwala oderwać się od lektury i na długo pozostaje w pamięci. To thriller psychologiczny w pełnym tego słowa znaczeniu, który wciąga czytelnika w mroczną, pełną tajemnic podróż przez zawiłości ludzkiej psychiki.