Weronika Zalewska to młoda, piękna i ambitna dziewczyna, której w życiu brakuje jedynie kochającego partnera. Po rozstaniu z chłopakiem pragnie znaleźć swoją drugą połówkę. Kiedy w sobotni wieczór przyjaciółka Weroniki odwołuje spotkanie, kobieta postanawia umówić się na randkę z chłopakiem poznanym przez Internet, z którym pisała już od dłuższego czasu. Po udaniu się do restauracji okazuje się, że wszystko nie jest takie, jak być powinno. To z kolei wywołuje falę dalszych nieoczekiwanych zwrotów wydarzeń. Kiedy w niedzielę Weronika budzi się z ciasno przewiązaną przez oczy chustą oraz związanymi rękoma, nie może zrozumieć, co wydarzyło się poprzedniego wieczoru. Wie, że jest coś nie tak i że prawdopodobnie została porwana. Dodatkowo dziewczyna posiada niezwykły dar – nie czuje bólu. Analgezja -choroba genetyczna, która odbiera jej tę podstawową zdolność, czyni ją wyjątkową, ale także wprowadza w świat pełen nieoczywistych zagrożeń.
Kto porwał Weronikę i dlaczego to zrobił? Dlaczego matka opuściła swoją trzyletnią córkę, męża i dom? Czy Judyta Olecka odnajdzie zaginioną na czas i odkryje tajemnicę sprawy sprzed ponad dwudziestu lat?
„Ślad krwi” Klaudii Muniak to thriller medyczny, w którym nie brakuje elementów zaskoczenia, zwrotów akcji i napięcia, które rośnie z każdą stroną. Główna bohaterka, Weronika, choć z zewnątrz wydaje się silna, rzeczywistość, w której zostaje porwana przez niebezpiecznego mężczyznę, obnaża jej słabości. To właśnie ta niecodzienna cecha, która w teorii powinna być przewagą, w tej konkretnej sytuacji staje się przekleństwem, ponieważ Weronika zmaga się nie tylko z brakiem bólu, ale także z ogromnym stresem i bezradnością wobec brutalności i psychicznej manipulacji ze strony swojego oprawcy.
Mimo że w powieści pojawia się sporo postaci, autorka skutecznie trzyma czytelnika w niepewności, zaskakując go zarówno wątkiem kryminalnym, jak i psychologicznym. Ojciec, wujek, przybrany brat, były chłopak, a nawet przyjaciółka trafiają do grona podejrzanych.
Komisarz Judyta Olecka, której zostaje przydzielona sprawa Weroniki, to postać pełna sprzeczności – młoda, ambitna, ale też bardzo ludzka w swoich słabościach. Jej śledztwo to nie tylko próba rozwiązania zagadki zniknięcia Weroniki, ale także konfrontacja z własnymi demonami, uczuciami i emocjami. Autorka zgrabnie łączy wątki rodzinne z kryminalnym napięciem, przez co każda strona książki staje się nie tylko relacją o zbrodni, ale również o relacjach międzyludzkich. Zagłębiamy się w życie prawie każdego z bohaterów. Przeszłość zaczyna doganiać teraźniejszość. Tajemnicze i mroczne sekrety rodzinne, trudne relacje rodzinne i partnerskie pokazują kruchość i wrażliwość postaci. Praca komisarz Oleckiej jest pełna determinacji i zaangażowania, ale nie brakuje jej także osobistych wyzwań. Zarówno śledztwo, jak i sama historia Weroniki, zaczynają wciągać na poziomie nie tylko fabularnym, ale i emocjonalnym.
„Ślad krwi” to książka pełna kontrastów. Z jednej strony mamy do czynienia z brutalnością porywacza, która zakrawa o szaleństwo i zaburzenia psychiczne, z drugiej zaś – z wręcz delikatnymi wątkami dotyczącymi rodzinnych tajemnic i przeszłości bohaterów. To mieszanka, która sprawia, że nie możemy przewidzieć, co stanie się dalej, a każda nowa informacja wydaje się być kluczowa dla rozwiązania zagadki.
Zakończenie książki to moment kulminacyjny powieści. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich stron toczy się walka o życie, wolność i odkrycie prawdy o mordercy i jego motywach działania.
„Ślad krwi” to książka, która przyciągnie miłośników thrillerów medycznych, jak i tych, którzy poszukują czegoś bardziej psychologicznego. Klaudia Muniak po raz kolejny udowodniła, że potrafi zaskakiwać i trzymać w napięciu do ostatnich stron. Polecam!