Kiedy na rynku pojawia się nowa aplikacja służąca do czatowania z przyjaciółmi, wszyscy od razu ją instalują, aby przetestować apkę.
Przyjaciółki Hannah i Amber również ją pobierają i po jakimś czasie z nudów zaczynają pisać z botem, który ma pomagać, wspierać i po prostu „być obok”. Luźna rozmowa z Friend-Botem szybko potwierdza plotki, według których wirtualny asystent nie zachowuje się jak typowy AI, a swoimi odpowiedziami bardziej przypomina człowieka i to wzbudzającego nieprzyjemne emocje.
Niedługo później miastem wstrząsa wiadomość, o tym, że prawdopodobnie Hannah została brutalnie zamordowana, a jej przyjaciółka Amber zaginęła. Sprawę próbuje rozwiązać nieugięta dziennikarka Ellen, która nie podda się, dopóki nie odkryje, kim jest morderca. Za wszelką cenę chce dotrzeć do grona podejrzanych, choć nie jest to łatwe, ale kiedy już poznaje pewne informacje, sama zaczyna zadawać sobie pytanie: Czy mordercą może być bot?
Co to była za historia!! Ta książka zdecydowanie nie jest dla ludzi o słabych nerwach, a ostra jazda bez trzymanki, jaką funduje nam autor, sprawia, że nawet miłośnikowi mocnych książek zabije szybciej serce.
Pierwszy raz Aplikację czytałam kilka lat temu, jeszcze na Wattpadzie i mimo upływu tylu lat, dalej mam w głowie tę historię.
Książka wciąga już od pierwszych stron i z każdą kolejną jest coraz lepiej, aż w pewnym momencie po prostu nie możesz jej odłożyć, mimo że są takie sceny, że przydałaby się chwila przerwy.
Akcja jest szybka, choć w ważnych momentach, które są częścią tych kluczowych, może się nam wydawać, że nieco stopuje, ale to całkiem fajny zabieg. Fabuła bardzo ciekawa i na topie, bo mamy aplikację, która zyskuje na popularności dzięki dziwnemu botowi, a kiedy ludzie zaczynają pisać, że może mieć jakiś związek z zaginięciem i morderstwem, staje się jeszcze bardziej znana. To wszystko sprawia, że czytelnik zaczyna zadawać sobie różne pytania, od takich zwykłych o swoje bezpieczeństwo i anonimowość w sieci po bardziej złożone o rozwój technologii i przyszłości związanej ze sztuczną inteligencją.
Jest brutalnie i krwawo i to czasem bardzo. Autor nie ma zahamowań, jest bezlitosny wobec swoich bohaterów, fundując im okrutny koniec. Świetnie bawi się również czytelnikiem, sprawiając, że gubi się w swoich podejrzeniach. Nie brakuje licznych zwrotów akcji i scen, które wbijają w fotel i budzą grozę.
„Aplikacja” ma w sobie wszystko to, co powinien mieć typowy slasher i thriller. Mamy również elementy kryminału, co jest ogromnym plusem tej historii, gdy razem z dziennikarką Ellen zagłębiamy się w tę dziwną sprawę ze sztuczną inteligencją.
Jeśli lubisz się bać i uwielbiasz serię Piątek Trzynastego, Halloween, Koszmar z ulicy Wiązów, Teksańską masakrę piłą mechaniczną, czy Terrifie, to musisz ściągnąć po tę książkę.