Stroma ściana recenzja

Obozowe wspomnienia komunistki

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2022-07-12
3 komentarze
24 Polubienia
Wiele napisano o Syberii, zesłaniach, obozach, ale zawsze z perspektywy ofiary reżimu komunistycznego. Tutaj swoje perypetie opisuje Eugenia Ginzburg, działaczka komunistyczna, wierna wyznawczyni partii, nieświadoma działania, jednego z najbardziej absurdalnych, systemu totalitarnego. Kiedy zostaje aresztowana, łudzi się, że oskarżona o coś, czego nie zrobiła, potrafi udowodnić, że partia się myli, że ona jest niewinna. Skąd się wzięła jej naiwność? Była osobą wykształconą, wykładowcą na uniwersytecie w Kazaniu. O naiwności bohaterki wypowiedziała się jej teściowa Awdotia Wasiliewna Aksionowa : „Rozumu pełen wór, a głupoty step niezmierzony…”

Byli tacy, którzy zrozumieli wcześniej, że oskarżenie o „nic” trzeba wziąć sposobem, wyjechać, zmienić mieszkanie, schować się, a nawet „umrzeć”, aby system się nie upomniał.

W tych swoistych wspomnieniach pokazany został mechanizm czystek przeprowadzony systemowo przez Stalina w 1937 roku. Oskarżeni znajdowali się w matni, pojawiały się sytuacje jak u Kafki. Nikt niczego nie wie, absurdalne zarzuty, które nijak mają się do kary, którą musi ponieść lojalna komunistka, profesor Tatarskiego Uniwersytetu w Kazaniu. Na przykład Eugenia została oskarżona o przynależność do organizacji terrorystycznej, która nie istniała. Wspomina morderców o oczach „śniętej ryby”. Jak trzeba być przerażonym, żeby przy ogłoszeniu wyroku krzyknąć : ”Katorga!... Łaska Boża”.

Przełomowy rok 1937 powodował, że ludzie stawali się nie-ludźmi. Ci, którzy zanęcali się i z nienawiścią prowadzili przesłuchania, w niedługim czasie sami byli brani na cel i podzielili los swoich ofiar. Nie oszczędzono nikogo.

Bohaterka opisuje codzienne obozowe życie, zony, karcery, raz lepiej, raz gorzej. Dokumentuje bardzo dokładnie, systematycznie. 18 lat tułaczki po obozach, chociaż wyrok brzmiał : „10 lat łagru”. Wspomnienia są spójne i napisane językiem osoby wykształconej. Dołączone trafne spostrzeżenia, celne uwagi.Chciała przeżyć, żeby zobaczyć koniec bestialstwa, nieprawości, koniec jej oprawców. I prawie jej się udało.

Powrót do normalnego życia po odbyciu wyroku, zazwyczaj przedłużonego, okazał się bardzo trudny. Na zawsze obowiązywał zakaz poruszania się po kraju, szczególnie po jego zachodniej części. Byli zesłańcy mieli kłopoty z zatrudnieniem.

„Stroma ściana” to cenny dokument, po który warto sięgnąć.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-27
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stroma ściana
Stroma ściana
Eugenia Ginzburg
8.7/10

Wstrząsające wspomnienia Eugenii Ginzburg (1904 lub 1906-1977) z osiemnastu lat tułaczki po stalinowskich więzieniach i obozach pracy. Są to także jedne z nielicznych literackich świadectw obozowej r...

Komentarze
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dobra recenzja, ważna książka, kiedyś ją czytałem, ale nie mam ochoty wracać, zbyt wiele w niej cierpienia...
× 5
@Remma
@Remma · ponad 2 lata temu
Dziękuję bardzo. Rzeczywiście autorka nie szczędzi szczegółów obozowego życia. Takie książki można przeczytać raz. Nie wraca się do nich.
× 4
@reniarenia
@reniarenia · ponad 2 lata temu
Czytałam kiedyś powieść (opartą na faktach) o działacze komunistycznej z Petersburga, którą skazano na śmierć (wykonania wyroku nie dożyła zakatowana w więzieniu przez kolegów z partii). Jakże absurdalny był system w ZSRR. Niestety historia nie nauczyła Rosjan niczego...
× 4
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Świetna recenzja, taka spokojna do treści, ale za tym spokojem spodziewam się drutów kolczastych i cierpienia.
Poznałam ostatnio tłumacza ukraińskiego, którego rodzina przebywała na Syberii do czwartego pokolenia, trochę mi już opowiadał, straszne rzeczy...
× 4
Stroma ściana
Stroma ściana
Eugenia Ginzburg
8.7/10
Wstrząsające wspomnienia Eugenii Ginzburg (1904 lub 1906-1977) z osiemnastu lat tułaczki po stalinowskich więzieniach i obozach pracy. Są to także jedne z nielicznych literackich świadectw obozowej r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Remma

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi centrum życia miasta-kasaby, miejsce spotkań, rozpraw ...

Recenzja książki Most na Drinie
Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią

Nowe recenzje

Niebezpieczny kontrakt
Niebezpieczny kontrakt
@snieznooka:

„Niebezpieczny kontrakt” łączy w sobie to, co bardzo lubię, czyli motyw wilkołactwa w literaturze oraz mafii. Dawno nie...

Recenzja książki Niebezpieczny kontrakt
Tylko nie ty!
Tylko nie ty
@snieznooka:

„Tylko nie ty” to kolejna książka autorstwa Lucy Score, która przyszło mi przeczytać. Moją przygodę z twórczością autor...

Recenzja książki Tylko nie ty!
Spęd
Spęd
@snieznooka:

„Spęd” to wizja przyszłości, która prędzej, czy później może mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Autorzy prześcigaj...

Recenzja książki Spęd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl