Ile z gór tych złota recenzja

O tych zapomnianych

Autor: @opisujeksiazki ·3 minuty
2021-11-04
Skomentuj
5 Polubień
Ta książka to ważny głos w czasach, w których coraz więcej i głośniej zwraca się uwagę na dyskryminację innych kultur, gdy tak wiele siły poświęca się na walkę z krzywdzącymi stereotypami i odwracaniem przekazywanej w podręcznikach przez dekady wizji świata z perspektywy kolonializmu. Jest coś w stwierdzeniu, że to zwycięzcy piszą historię - nie oznacza to jednak, że ich wersja jest jedyną słuszną.

Akcja książki toczy się od lat 40. do początku 70. XIX wieku na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych - w czasie tzw. kalifornijskiej gorączki złota. Choć powszechnie okres ten kojarzyć się może z bogaceniem się i wielką przygodą, w rzeczywistości wiązał się również z o wiele tragiczniejszymi konsekwencjami - przede wszystkim ludobójstwem rdzennej ludności. Jak podaje historyk Benjamin Madley w swojej książce ,,An American Genocide: The United States and the California Indian Catastrophe, 1846-1873", chęć wzbogacenia się poszukiwaczy złota, doprowadziła do śmierci nawet 16 000 rdzennych mieszkańców Kaliforni.

Choć w książce pojawia się wątek tragicznej sytuacji rdzennych mieszkańców, główna oś fabuły skupia się na często pomijanej w kontekście początków Stanów Zjednoczonych grupie, mianowicie Chińczykach. Pierwszych śladów bytności Chińczyków na terenie dzisiejszych Stanów doszukiwać można się już w XVI w., jednak pierwsza większa fala emigracji miała miejsce na początku XIX wieku i rozwijała się do połowy stulecia.

Głównym motywem emigracji była chęć poprawy warunków bytowych, wydobycie złota również stanowiło kuszącą perspektywę. Chińczycy nie byli traktowani jednak jak inni poszukiwacze - dyskryminowano ich ze względu na kolor skóry i charakterystyczne rysy twarzy. W zdecydowanej większości nie dorobili się majątku, wykorzystywanie byli jako tania siła robocza, która musiała sama zadbać o pożywienie i miejsce do spania. Chińczycy stanowili zdecydowaną większość pracowników odpowiedzialnych za budowę pierwszej kolei transkontynentalnej, wielu z nich straciło życie - na skutek wypadków lub lawin wywołanych eksploatacją terenu.

,,(...) myślałem, żeby mu powiedzieć, jakie to zabawne, że on i tysiące innych przybyli tu zaledwie rok temu, żeby splądrować tę ziemię, a teraz twierdzą, że należy do nich, choć tak naprawdę to moja ziemia, to ziemia Billy'ego, Indian, tygrysów i bizonów teraz płonie" - mówi jeden z bohaterów książki, który pochodzi ,,stąd", ale jednak ,,stamtąd".

To historia o ludziach bez kraju, o zatartej tożsamości, bez korzeni. Bohaterowie tej książki są rozdarci nie tylko między kontynentami, ale również bez swojego miejsca ,,tutaj". Z jednej strony dążą oni, głównie za sprawą ambicji ojca, do znalezienia miejsca dla siebie, z drugiej żadne nie jest idealne. ,,Co sprawia, że dom jest domem" - wielokrotnie zastawiają się bohaterowie. Na to pytanie starają się odpowiedzieć przez całą książkę.

Choć Lucy, Sam i ich rodzice starają się funkcjonować w zastanym porządku, jest im to ciągle utrudniane. Pracują ponad siły za marne wynagrodzenie, mieszkają w fatalnych warunkach, w pracy i szkole są szykanowani za swój wygląd, traktowani jak oryginalny okaz w ludzkim zoo, widok którego daje rozrywkę ,,prawdziwym" białym ludziom. Sytuacja rodzeństwa komplikuje się po śmierci ojca, choć wcześniej nie mieli nic, teraz pozostało im jeszcze mniej. Mają siebie nawzajem i szczątki ojca, które muszą zostać pochowane - najlepiej w miejscu, które stałoby się domem. Ich podróż to nie tylko odkrywanie nieznanych terenów kraju, ale również poznawanie siebie.

Poszukiwanie tożsamości ma w książce nie tylko wymiar etniczny, ale również osobisty. W tym kontekście polecam zapoznać się ze słowami tłumaczki, Agi Zano, która przedstawiła jakim wyzwaniem translatorskim była ,,Ile z gór tych złota" i jak trudno określić pewne kwestie, które język polski spłyca.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-01
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ile z gór tych złota
Ile z gór tych złota
C Pam Zhang
7.9/10

Elektryzujący debiut osadzony w czasach amerykańskiej gorączki złota. Ba umiera w nocy. Osierocone dzieci imigrantów, Lucy i Sam, nagle zostają same w kraju, który nie uznaje ich istnienia. Zmuszone...

Komentarze
Ile z gór tych złota
Ile z gór tych złota
C Pam Zhang
7.9/10
Elektryzujący debiut osadzony w czasach amerykańskiej gorączki złota. Ba umiera w nocy. Osierocone dzieci imigrantów, Lucy i Sam, nagle zostają same w kraju, który nie uznaje ich istnienia. Zmuszone...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Imprint literacki Echa od Wydawnictwa Czarna Owca po raz kolejny zaskoczył mnie dobrą książką. To literatura niszowa, jest jak sukienka szyta na miarę nie będzie pasowała każdemu. Za tym niejednoznac...

@ilona_m2 @ilona_m2

Nie mnie oceniać, czy nominacja do Nagrody Bookera 2020 powieści „Ile z gór tych złota” C Pam Zhang była zasłużona, natomiast bardzo się z niej cieszę, bo dzięki temu więcej osób po nią sięgnie. A uw...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Pozostałe recenzje @opisujeksiazki

Związek grzebie swoich zmarłych
Australijska klasyka

,,Związek grzebie swoich zmarłych” to zbiór 13 opowiadań stworzonych przez jednego z, jak można przeczytać na okładce książki, ,,najpopularniejszych australijskich pisar...

Recenzja książki Związek grzebie swoich zmarłych
Suka
Matka bez dziecka

W pewnym popularnym amerykańskim serialu, w jednym z końcowych sezonów, pewien bohater wypowiada bardzo prawdziwie i niesamowicie smutne jak na sitcom słowa - ,,She's a ...

Recenzja książki Suka

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl