Nieświęty Mikołaj recenzja

O Przystani Czterech Wiatrów albo: Kredens Micheasza

Autor: @Jagrys ·2 minuty
2024-07-09
1 komentarz
10 Polubień
Bożonarodzynki z natury są utarte, szablonowe i lepią się od cukru.
Bohaterowie, jacy są, tacy są, linia fabularna jakaś, ale też jest, a utrwalony w tradycji lejtmotyw popycha ten sezonowy przekładaniec do przodu.
Co mamy tym razem?

Jaśminie niebo wali się na głowę. Jej do niedawna jeszcze narzeczony utopił ją w długach, a gdy on plażuje w tropikach z aktualną flamą, Jaśmina próbuje ocalić z dawnego życia cokolwiek.
Łoł!

Co odróżnia Nieświętego mikołaja od innych bożonarodzeniowych bajek to jej schemat, umocowany w klimatach południowoamerykańskiej telenoweli.
Poniekąd samo imię bohaterki może być tu swoistym ostrzeżeniem. Przynajmniej dla mnie ma w sobie coś takiego, co przywołuje duchy latynoskich tasiemców.
I tak jak w każdej soap operze wszystko, co tylko możliwe, jest rozciągnięte do granic wytrzymałości, tak i tutaj każde nieszczęście osiąga rozmiar co najmniej apokalipsy, a nagromadzenie wątków różnych sprawia, że ten właściwy gdzieś ginie i ucieka. W Nieświętym mikołaju zamazuje się pod zwałami różnorakich ględów o huzarze i pupie Maryni. Rozumiem pierwszogrudniową opowieść o staruszce, o zielonym szaliku czy kredensie Micheasza. Tak, one budują klimat. Ale trzy strony o Grażynce, która udawała spazmy, bo smakowała jej domowa malinówka?! Na co? Po co?
Temu podobnych wtrętów jest dużo, dużo więcej. Do samej akcji nie wnoszą one nic, skutecznie natomiast odwracają uwagę, od tego, co dla dramaturgii zdarzeń najważniejsze.
Z drugiej jednakże strony…
Z drugiej jednakże strony takie rozciągnięcie kanwy, zamydlenie jej dodatkowymi bredniami sprawia, że czytelnik zwraca mniejszą uwagę na upozowane, ale w sumie, aby z grubsza ciosane postaci bohaterów.
Zaznaczonych w najlepszym razie symbolicznie. Hałaśliwych, wręcz: krzykliwych, lecz gdy się im przyjrzeć- bez wyrazu.
Tytułowy nieświęty Mikołaj na przykład. Od początku do końca: klasyczna tajemnicza twarz, czyli dupa w lufciku. Albo Franek, który wyskakuje nagle, niczym diabeł z pudełka.
Jak narracja: czyste, żywe ecie-pecie. Czcza gadanina, która w lwiej swojej części do przebiegu zdarzeń wnosi kompletnie nic. Jakby sama Kordel oprócz chwytliwego pomysłu na książkę nie miała pomysłu na jej wykonanie. Skleciła jakieś coś i uzupełniła czymkolwiek, byle zgadzała się ilość znaków. Znakomicie natomiast podnoszące objętość samej książki. Gdyby nie nagromadzenie dodatkowych obciążników, historię Jaśminy dałoby się zmieścić na kilku, góra: kilkunastu kartkach. A tak, proszę: „Nieświęty Mikołaj” liczy sobie prawie czterysta stron. O czym warto pamiętać: Czterysta stron słowolejstwa i ględów o niczym.
Wszystko to natomiast, czyni z Nieświętego mikołaja bożonarodzynkowy kant.

Moja ocena:
0/10 + 100 BP z rozczarowania

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-08
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nieświęty Mikołaj
Nieświęty Mikołaj
Magdalena Kordel
6.7/10

Jaśmina całe życie marzyła o własnej pracowni. Na drutach potrafiła wyczarować niemal wszystko. Zakochana i ufna postanowiła odłożyć swoje marzenia na później i zainwestować w firmę narzeczonego. Ch...

Komentarze
@Airain
@Airain · 5 miesięcy temu
Taak, w pleplepsji to pani Kordel jest mistrzynią.
@Jagrys
@Jagrys · 5 miesięcy temu
Zmartwiłaś mnie teraz bardzo. Bo to oznacza, że inne książki Kordel to realna strata czasu. Kiedy sięgam po bajkę, chciałbym bajkę a nie jakieś pitolenie.
@Airain
@Airain · 5 miesięcy temu
Nie chcę tu przesądzać, czytałam jedną, ale to było ględzenie o niczym i mnie skutecznie zniechęciło. A skoro w tej jest podobnie, to chyba jednak ogólniejsza tendencja...
@Jagrys
@Jagrys · 5 miesięcy temu
To samo mi się teraz myśli. >:/ Jeśli ty czytałaś jej coś i mówisz, że były to jakieś puste ględy. Ja czytałam coś innego i mówię to samo.
Z rachunku 1+1 wychodzi więc, że jest to jej stała maniera. Czyli, to był pierwszy i ostatni raz, kiedy wzięłam książkę pani Kordel do ręki.
Nieświęty Mikołaj
Nieświęty Mikołaj
Magdalena Kordel
6.7/10
Jaśmina całe życie marzyła o własnej pracowni. Na drutach potrafiła wyczarować niemal wszystko. Zakochana i ufna postanowiła odłożyć swoje marzenia na później i zainwestować w firmę narzeczonego. Ch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za oknem piękne słońce, powiewa zimny północny wiatr, ale śniegu na razie nie widać. A ja siedzę w cieplutkim domku i żegnam tegoroczny listopad z kolejną świąteczną opowieścią. Jej lektura sprawiła...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @Jagrys

Sky Is The Limit
Granica nieba tudzież: Uziemiony orzeł

Patrzę na najwyższe noty przyznane książce, czytam recenzje - dytyramby ku czci, każda jedna napompowana przymiotnikami w stopniu najwyższym i myślę sobie... Na wyrażeni...

Recenzja książki Sky Is The Limit
Spoiler Alert
Fanfik!MayBe

Oznaczenie: Publiczny Fandom: Spoiler Alert Relacje: Marcus/April, Jagrys vs. Dade Dodatkowe tagi: światy alternatywne, ból i smut, Uwaga!Niedola Rozdziałów: 1/...

Recenzja książki Spoiler Alert

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl