Płoń dla mnie recenzja

Nowa, intrygująca powieść spod znaku urban fantasy!

Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2022-05-05
Skomentuj
4 Polubienia
Serce czytelnika Wydawnictwa Fabryka Słów musi być bardzo pojemne, by oto mogło ono zmieścić w sobie ciepłe odczucia względem wszystkich bohaterów wspaniałych opowieści, jakie ów Wydawnictwo oddaje w nasze ręce. Musi być tym bardziej, iż na horyzoncie pojawiają się kolejne intrygujące postacie, których nie sposób nie polubić i nie pokochać. I właśnie jedną z nich jest z pewnością Nevada Baylor - charakterna bohaterka cyklu „Ukryte dziedzictwo”, którego to pierwsza odsłona - powieść pt. „Płoń dla mnie”, ukazała się właśnie w naszym kraju.


Oto mamy świat - współczesny, podobny do naszego, ale jednak i zupełnie inny. Świat, w którym w 1863 roku pojawiła się magia i od którego to momentu ludzie dzielą się na tych, którzy mają jej w sobie bardzo wiele, trochę, lub wręcz wcale. W takiej rzeczywistości żyje i prowadzi rodzinną agencję detektywistyczną Nevada Baylor - główna bohaterka powieści. Oto podejmuje się ona właśnie trudnej sprawy odnalezienia i sprowadzenia do rodzinnego domu bogatego i popularnego maga-celebryty, który jest poszukiwany przez policję za podpalenie banku. Co więcej, w sprawę tę angażuje się również pewien niebezpieczny mag, który ma swoje własne plany względem Nevady...


Ilona Andrews - to nazwisko mówi wiele o jakości tej opowieści, gdyż wszakże jej autorka ma na swoim koncie już wiele literackich bestsellerów, by wspomnieć choćby o cyklu „Kate Daniels”. Tym razem zaoferowała nam ona tą najnowszą książką możliwość spotkania z klimatycznym urban fantasy z elementami komedii, kryminału i romansu, w tle. To doskonale sprawdzony schemat - prywatny detektyw, trudna sprawa i całe mnóstwo kłopotów..., ale podany nam w interesującej postaci pod względem rzeczywistości, w jakiej została osadzona ta historia.


Fabuła skupia się wokół osoby głównej bohaterki, która zresztą jest naszą pierwszoosobową narratorką. To właśnie ona przedstawia nam naprawdę przedziwną codzienność swojej pracy, odkrywa realia tego współczesnego i zarazem magicznego świata, jak i wreszcie zapoznaje ze swoją specyficzną rodziną. To również Nevada wprowadza nas w skomplikowane okoliczności nowej sprawy, wymuszoną współpracę z nieobliczalny magiem oraz relację, jaka połączy ją tyleż z nim, co i obiektem poszukiwań. To akcja, liczne pościgi, wybuchy i strzelaniny oraz pomysłowe emanacje magii, a do tego oczywiście misternie budowane napięcie, kilka dramatycznych chwil oraz jakże przyjemny, czarny humor.


Co do samej osoby naszej pani detektyw, to jest ona ładną, inteligentną i twardą kobietą, która stara się zapanować nie tylko nad jako takim funkcjonowaniem firmy, ale też i rodzinnym chaosem (nadopiekuńcza matka, lekko szalona babcia, nastoletnie siostry i kuzyni). Co więcej, następujące tu wydarzenia pozwalają odkryć jej prawdę o sobie samej, zrozumień bolesną przeszłość i zdecydować o tym, kim chce ona być. To interesująca, świetnie nakreślona, obdarzona przydatnym w jej pracy rodzajem magii, czasami być może lekko irytująca, ale z pewnością budząca wielką sympatię, kobieca postać.


Świat powieści jest zwyczajnym i nadzwyczajnym w jednym, gdzie z jednej strony mamy naszą codzienność, z drugiej zaś magię obecną w ludziach - w różnym stopniu mocy. Ciekawie przedstawia się podział tej magii - m.in. w oparciu o specjalizacje względem sił natury, ale też i stopnia zaawansowania w jej posługiwaniu, gdzie to chociażby jedna osoba potrafi wzniecić siłą magii ledwie płomień świecy, a druga spalić całe miasto. Najprzyjemniejsze jest to, że poznajemy tę rzeczywistość krok po kroku w jak najbardziej praktycznej i oczywiście z udziałem samej Nevady, postaci.


Nie jestem wielką zwolenniczką łączenia romansu z fantastyką - przyznaję się bez bicia. Jednakże w takie formie, w jakiej ów mariaż zaistniał na stronach tej książki, jestem w stanie go zaakceptować, gdyż przyjmuje on bardzo komediowy, ironiczny i umiejętnie przekoloryzowany kształt (przynajmniej do pewnego etapu), gdzie to złość i wściekłość idą w parze z pożądaniem. Ważne jest również to, iż ów motyw stanowi jedynie dopełnienie głównej, sensacyjno-fantastycznej osi wydarzeń.


Lektura tych 475 stron upływa nam w szybkim tempie i w wielkiej przyjemności, gdy oto odkrywamy ten świat, poznajemy bohaterów i stajemy u ich boku w walce o przetrwanie - tak na polu finansowym, jak i wręcz dosłownym. To emocje, humor, adrenalina i tym samym doskonała rozrywka, którą docenią z pewnością wszyscy fani twórczości Ilony Andrews, ale też i dobrego miejskiego fantasy, które ma w naszym kraju wielu miłośników. Tradycyjnie warto docenić tu również świetny przekład Dominiki Schimscheiner, bez którego książka ta nie byłaby tak dobrą, jak jest.

 Powieść Ilony Andrews pt. „Płoń dla mnie”, to rzecz naprawdę ciekawa, dobrze napisana i otwierająca sobą bardzo intrygujący cykl spod znaku komediowo-sensacyjnego urban fantasy, który ma szansę stać się równie popularnym, jak chociażby seria o Kate Daniels. Ze swej strony polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, gdyż wszakże literackiej magii nigdy za wiele!

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Płoń dla mnie
3 wydania
Płoń dla mnie
Ilona Andrews
8.3/10
Cykl: Ukryte dziedzictwo, tom 1

Świat Nevady Baylor i jej rodziny jest całkiem podobny do naszego. Może poza tym, że magia istnieje i decyduje o statusie jednostki, a zwyczajne śledztwo gładko może się zamienić w magiczną wojnę rod...

Komentarze
Płoń dla mnie
3 wydania
Płoń dla mnie
Ilona Andrews
8.3/10
Cykl: Ukryte dziedzictwo, tom 1
Świat Nevady Baylor i jej rodziny jest całkiem podobny do naszego. Może poza tym, że magia istnieje i decyduje o statusie jednostki, a zwyczajne śledztwo gładko może się zamienić w magiczną wojnę rod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

4.5/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ ❓Lubicie bohaterów o niejednoznacznie ukierunkowanej moralności? "Uśmiechnął się szerzej i przy­su­nął jeszcze bardziej. – Im mocniej się rozpalasz, tym mocniej rozpalam się ja. A ty...

SA
@kkozina

Dlaczego przeczytałam tą książkę tak szybko i dlaczego muszę tak długo czekać na następny tom!? Przecież to takie cudo... "Płoń dla mnie" miałam w planach odkąd zobaczyłam ją u dziewczyn (instagram)...

@madzix.fantastyx @madzix.fantastyx

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła
W ułamku sekundy
Komiksowy reportaż w mistrzowskim wydaniu!

Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...

Recenzja książki W ułamku sekundy

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl