Nieznana recenzja

Jaka to była niesmawita przygoda! Debiut Autorki, którego byłam ciekawa od samego początku. No i co? Pewne jest, że sięgnę po kolejną część. Zaczynając od końca - jak można zostawić czytelnika w takim zawieszeniu? 🙈 Przecież to powinno podlegać jakiejś karze 😅

Historia poruszona w książce, jak napisała na wstępie Autorka, nie jest prawdziwa, ale mogła wydarzyć się podobna. Te słowa dają bardzo dużo. Przynajmniej w moim przypadku. Zdecydowanie się z nimi zgadzam, bo (niestety) sytuacje, brutalne sceny, sama fabuła, zdecydowanie mogą ocierać się o rzeczywistość. Nie mogę napisać, o co konkretnie chodzi, ale cały czas ma się takie myśli z tyłu głowy. Ten realizm sprawia, że podczas czytania, targają nami różne emocje.

Bohaterowie, których stworzyła Autorka, robią wrażenie. Tych dobrych chciałoby się mieć obok siebie. Więź, która ich łączy jest wyjątkowa. Kreacja czarnych postaci sprawia, że nawet same ich imiona już brzmią złowieszczo.

Główna bohaterka, mimo swoich ciężkich przeżyć, jest jedną z silniejszych postaci książkowych, o których czytałam. Już od narodzin jej życie nie jest usłane różami. Jednak nigdy się nie poddała i wszystko co ma, osiągnęła sama. Przy tym wszystkim stawia cudze dobro nad swoje własne.

Książka porusza naprawdę trudne tematy, więc nie każdy przez nią przebrnie. Ale może jest szansa na jakieś światełko w tunelu? W końcu pojawią się też emocje, dzięki którym zrobi się na sercu cieplej. Pytanie brzmi - na jak długo?

Minusem, który mnie lekko rozpraszał są powtórzenia (zwłaszcza, jeśli chodzi o ilość powtarzanych, tych samych, imion na stronie). Trafiły się też nieliczne błędy. Jednak, to kwestia korekty. Żadnych pretensji do Autorki 😀

Wiem, że śmiało mogę Wam polecić tę historię, gdyż na długo zapadnie w pamięci. Przede wszystkim dlatego, że pokazuje, jak okrutny i piękny jednocześnie może być świat. Pamiętajcie jednak, że nie będzie to łatwa historia dla osób, które nie są w stanie czytać o dość bolesnych tematach. Śmiało mogę powiedzieć, że jest bardzo dosadnie. Jednak pamiętajmy, że książki tworzą się w głowach.