Anton recenzja

Miła niespodzianka.

Autor: @Rozchelstana_Owca ·2 minuty
2022-11-13
Skomentuj
5 Polubień
Muszę przyznać, że ostatnie dni z każdego możliwego kąta (i o mało nie z lodówki!) wyskakuje mi Boże Narodzenie. Normalnie jakby mogło, to chodziłoby za mną krok w krok. I uważam, że to co najmniej o miesiąc za wcześnie. W końcu jak przyjdzie co do czego, to uznam, że nie ma już tych emocji, które powinny być. Dlatego sięgnęłam po coś mafijnego, żeby odciągnąć myśli od choinek, prezentów i wszelakich świątecznych bibelotów. Prawda jest taka, że takie książki znam o mało nie na wylot, że zaryzykowałabym stwierdzenie, że mi się przejadło, jednakże nie wyobrażam sobie, by jakakolwiek inna książka mogłaby mnie tak podnieść na duchu.

Molly od lat czeka na randkę z Gustavem – bratem Sophii. Jednak mężczyzna się nie zjawa na umówione spotkanie, a kobieta ląduje w byle jakim barze, gdzie znajduje ją Anton, który mimo chęci wykorzystania jej, postanawia jej pomóc. Nie wie jednak, że Molly ma złamane serce, a dziewczyna coraz częściej pojawia się w jego myślach. Nie ukrywam, że ogromnie czekałam na kontynuację tej serii, bo Amelia Sowińska dała radę wyłamać się z typowych schematów mafijnych książek i oddała nam w dłonie niezłą serię. Faktem jest, że nie zwróciłam większej uwagi we wcześniejszych tomach na samego Antona, po prostu się gdzieś przewinął, ale ówcześnie to by było na tyle.

Teraz główny bohater otworzył przede mną nieznaną opowieść, która zrobiła na mnie spore wrażenie. Autorka pokazała, że nie osiada na laurach i cały czas pracuje nad swoim warsztatem pisarskim, który za każdą książką jest coraz lepszy. I to wprawia mnie w taką ogromną radość, bo przez kolejny tom się przepływa. Ot, po prostu. Opisy nie są niedopracowane ani męczące, są w sam raz. Miałam wrażenie, że ta część jest mocniejsza, brutalniejsza, dosadniejsza – aczkolwiek to tylko moje wrażenie, wcale nie musi tak być. Bohaterowie są dopracowani, charakterni i przywiązałam się do nich, mimo masy intryg, zwrotów akcji i nie wiadomej, poznawanej strona za stroną. Miałam wrażenie, że nie ma tutaj czarnego charakteru, chociaż Anton wcale nie był postacią, z którą poszłoby się na randkę do kina i na spacer. Molly zaś pierwotnie sprawiła na mnie wrażenie desperatki, a później odkryłam, że to naprawdę fajna babka.

Całościowo jestem oczarowana „Antonem”. Fabuła wciąga od samego początku, pozwala zżyć się z postaciami, przeżywać z nimi emocje i dopingować im. Kilka razy przy czytaniu udało mi się nawet zakląć, ale w dobrym kontekście, bo przecież o to chodzi, by historia robiła wrażenie na czytelniku! To właśnie zrobiła Amelia Sowińska – pozwoliła mi przeżyć Bożonarodzeniowy szum i odciągnąć myśli do powieści, która zostanie ze mną na długo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-04
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anton
Anton
Amelia Sowińska
9/10
Cykl: Krwawy obowiązek, tom 3

"Wpatrywałem się bezlitosnym wzrokiem w klęczącą przede mną dziewczynę. Prosiła, błagała, jak wszyscy, którzy kiedykolwiek robili interesy z Bratwą”. Molly Billie Brown, przyjaciółka Poliny i Sophii...

Komentarze
Anton
Anton
Amelia Sowińska
9/10
Cykl: Krwawy obowiązek, tom 3
"Wpatrywałem się bezlitosnym wzrokiem w klęczącą przede mną dziewczynę. Prosiła, błagała, jak wszyscy, którzy kiedykolwiek robili interesy z Bratwą”. Molly Billie Brown, przyjaciółka Poliny i Sophii...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Czułam się całkowicie rozłożona na łopatki, przytłoczona i przygnębiona, a jednocześnie moje serce wypełniało się dziwną mieszanką miłości i obawy”. Co byście zrobili, gdybyście się dowiedzieli, że...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Autorka to moje odkrycie z zeszłego roku, bowiem stworzony przez nią świat rosyjskiej i włoskiej mafii wciągnął mnie bez reszty. Nie inaczej było również w przypadku Antona, który intrygował mnie od ...

@martamalgorzata1407 @martamalgorzata1407

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Poczwarka
Pomyłka, która wyszła na dobre!

Po perypetiach serwisu Nakanapie, który wielbię z całego serca, z wydawcą, udało mi się dopaść serię „Dziewczyna bez Imienia”. Moją uwagę przyciągła okładka, ale drugieg...

Recenzja książki Poczwarka
Smak adrenaliny
Idealny tytuł na popołudniowy chill!

Każdy czeka na jakąś premierę – przynajmniej tą ze świata książkowego. Takich premier mam masę, ale zawsze staram się zerkać na Autorów, których szczególnie sobie cenię....

Recenzja książki Smak adrenaliny

Nowe recenzje

Katja w Bawarii
Satyra w naprawdę dobrym wydaniu.
@szulinska.j...:

Nie dajcie się zwieść, "Katja w Bawarii" to wcale nie bajka dla dzieci. To krótka bo licząca niecałe 100 stron powieść ...

Recenzja książki Katja w Bawarii
Wzgarda
***
@apo:

W styczniu czytałam antologię opowiadań pod wspólnym tytułem "Awaria prądu". Niby zwykła rzecz, ale taka publikacja daj...

Recenzja książki Wzgarda
Miłość spod ziemi
Miłość, tajemnica i drugie szanse...
@kasiasowa1:

„Miłość spod ziemi” Stacha Szulista "Miłość spod ziemi" to powieść, która od pierwszych stron intryguje niecodziennym ...

Recenzja książki Miłość spod ziemi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl