Polityka ukraińska była niejednorodną rywalizacją trzech nurtów: prorosyjską, staroruską i narodową. Gdyby była jednością „pozwoliłaby ocalić kulturę, zwyczaje, wierzenia, po prostu przetrwać i zachować odrębność, tylko ogólnie utożsamiając się z państwem, w którego granicach przyszło im żyć”.
Czwórka uczestników wyrusza do zachodniej Ukrainy. Pastwiska i zapierające dech w piersiach przepiękne opisy krajobrazów budzą zapewne sentyment i ogromną tęsknotę, ale też przywołuje koszmary, o których nie koniecznie chce się pamiętać. Emerytowanej bohaterce Annie, nauczycielce przyjdzie zmierzyć się z prawdą o swoich bliskich i wydarzeniach, które na zawsze zmieniły relacje polsko – ukraińskie. Czy poradzi sobie z tym, co odkryje po latach?
Dzięki autorowi Edwardowi Łysiakowi poznajemy bliżej losy i portrety Ukraińców z tej dobrej i bardzo wstydliwej strony. Każdy naród ma swoją odrębną haniebną historię, której się wstydzi, ale mimo wszystko powinien dążyć zawsze do zgody i pokoju.
Rok 1943-1944 to lata, które chciałoby się wyciąć z pamięci. Wydarzenia, które miały miejsce w Wołyniu, Podolu czy Pokuciu, będzie kojarzyć się zawsze z tematem zbrodni, które miały wtedy miejsce. Anna jest prowadzona wśród konkretnej sytuacji, przestrzeni i ludzi. Nie możemy przejść obok tej historii obojętnie.
Skomplikowane tragiczne relacje polsko-ukraińskie przypominają o swoim istnieniu „członkami Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnymi za bestialskie morderstwa tysięcy Polaków” były oczywiście wyjątki nieliczne, o czym również wiemy, ale jak też się często kończyła owa pomoc: „gdyby banderowcy zorientowali się, że Ukrainka pomaga Polce, to zgwałciliby obie dziewczyny, obcięliby im piersi i pozwolili wykrwawić się na śmierć. Upokorzyć, zadać cierpienie i zabić – to wobec Polek, ale też Ukrainek sprzyjającym Polakom, był wtedy banderowskim standardem”
Czy możemy zapomnieć o tym, co się stał? Nie, nie możemy zapomnieć, jest to część naszej historii.
Czy możemy wybaczyć? Tak i nie. Z Czasem ludzie wybaczają, żeby zacząć żyć i cieszyć się życiem, które im jeszcze zostało, mówię tu oczywiście o ofiarach, które przeżyły mordy, ale oczywiście jest to kwestia indywidualna każdego człowieka. Jako naród sami mamy haniebną przeszłość, mimo to „łączy nas wspólna historia”. Czy perspektywa polsko-ukraińska ma szansę pojednania? Zapomnieć nie możemy o ludziach, którzy nam życzliwi „wypierają ze świadomości fakt, że zbrodnie ludobójstwa dopuścili się ich rodacy, bohaterowie niepodległej dzisiaj Ukrainy?”.
Mamy rok 2022 i wojna rosyjsko – ukraińska. Pomoc Polski jest ogromna dla Ukrainy, ale czy nasze pojednanie będzie trwałe? Czas pokaże.
Książkę polecam osobą chcącym zgłębić swoją wiedzę i każdemu, kto interesuje się przeszłością. Powieść „Kresowa opowieść. Anna”, uważam, że jest warta naszej uwagi, ponieważ jest to historia odkrywająca swoje korzenie i pozwalająca na wyzwoleniu się od przeżyć strachu i bólu minionych wydarzeń.
„Tutaj się urodziłam i wasza wieś jest moim drugim domem, a do domu zawsze wraca się z radością”
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co serdecznie dziękuję.