Pomoc domowa. Sekret recenzja

Kontynuacja z pomysłem

Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2024-12-20
Skomentuj
4 Polubienia
Uwielbiam serie i łatwo przywiązuję się do bohaterów. Wyznaję jednak zasadę, że niedosyt jest lepszy niż przesyt, a niektóre historie mają bardziej wyrazisty przekaz jako niedomknięte niż przedłużane w nieskończoność bez określonego celu. Policjanci czy prawnicy zawsze mogą zająć się po prostu następną sprawą, ale w przypadku thrillerów sama idea stworzenia cyklu jest nieco naciągana. Nie znaczy to jednak, że jest to niemożliwe albo z góry skazane na niepowodzenie.
"Pomoc domowa. Sekret" to kontynuacja losów Millie. Po zakończeniu wcześniejszej powieści spodziewałam się, że Freida McFadden po prostu pociągnie historię dalej, zmieniając tylko bohaterów drugoplanowych. Na szczęście się myliłam, a autorce udało się po raz kolejny trzymać mnie w napięciu i dzięki temu spędziłam kilka godzin w pełni zaangażowana w wykreowany przez nią świat.
Zaskoczyły mnie zmiany w życiu Millie. Przynajmniej na początku, gdy poznawaliśmy pozorny ład, który udało jej się stworzyć. To nadawałoby by się raczej na powieść obyczajową niż thriller, więc dość szybko przekroczyliśmy tę fasadę i rozpoczęła się właściwa akcja.
Oczywiście fabuła jest naciągana i trudno sobie wyobrazić, by jakikolwiek jej element był możliwy w rzeczywistości, ale składa się w logiczną całość, a to dla mnie w fikcyjnych opowieściach najważniejsze. Niekończące się zwroty akcji w połowie powieści nieco mnie zirytowały. Jasne, że nie chciałabym zagłębiać się w przewidywalną historię, ale McFadden do ideału w mojej ocenie brakuje właśnie umiaru.
Lubię jednak to, że daje nam możliwość poznania dwóch zupełnie kontrastujących ze sobą perspektyw. Niezmiennie szokuje mnie to jak bardzo te same wydarzenia mogą różnić się w zależności od punktu widzenia, to wręcz dwie zupełnie inne historie. Moment, w którym obie znamy w pełni i zaczynają się łączyć, jest dla mnie szczególnie elektryzujący. Samo zakończenie było tradycyjnie jakby podwójnie przekombinowane, ale pasowało mi do całej fabuły.
"Pomoc domowa. Sekret" to kolejna świetna powieść w dorobku Freidy McFadden. To jedna z niewielu zagranicznych autorek, na których nowości czekam z niecierpliwością i to się z pewnością nie zmieni, mimo że ta kontynuacja była nieco gorsza od pierwszego tomu. Poza tym liczę na to, że w końcu napisze książkę, do której nie będę miała żadnego zarzutu.
Moje 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-06
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pomoc domowa. Sekret
Pomoc domowa. Sekret
Freida McFadden
7.8/10
Cykl: Millie Calloway, tom 2

Nowa pomoc domowa w penthousie Douglasa Garricka ma jeden zakaz. Nie może zaglądać do sypialni, w której przebywa obłożnie chora żona pracodawcy. Mille woli dostosować się do tej zasady, nie ryzykowa...

Komentarze
Pomoc domowa. Sekret
Pomoc domowa. Sekret
Freida McFadden
7.8/10
Cykl: Millie Calloway, tom 2
Nowa pomoc domowa w penthousie Douglasa Garricka ma jeden zakaz. Nie może zaglądać do sypialni, w której przebywa obłożnie chora żona pracodawcy. Mille woli dostosować się do tej zasady, nie ryzykowa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To opowieść niejednoznaczna w swym przekazie, zaskakująca zmieniającym się kierunkiem, w którym zmierza akcja, a momentami odzierająca ze złudzeń, a nawet każąca wątpić w ludzi. Kolejne spotkanie z ...

@roksana.rok523 @roksana.rok523

Dalsze losy Millie, za którą ciągnie się przeszłość więzienna, bardzo utrudniając jej życie. Jej życiowym celem była pomoc osobom krzywdzonym, szczególnie kobietom. Często posuwała się do niekonwencj...

@asach1 @asach1

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Operacyjniak
Znakomicie udokumentowana służba policjanta

Nie jestem szczególną fanką fabularyzowania true crime'u. Wiem, że czasem łatwiej przekazać pewne treści w taki sposób, ale wolę jednak naszpikowany faktami reportaż niż...

Recenzja książki Operacyjniak
Głębia osobliwości
Znakomita

Jestem pewna, że prędko nie sięgnę po kolejną powieść osadzoną w realiach wojennych. Emocjonalnie zbyt wiele mnie takie lektury kosztują. Poza tym dość wątpliwa moralnie...

Recenzja książki Głębia osobliwości

Nowe recenzje

Zabójczy książę
Mroczny Książe
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w ten deszczowy dzień przychodzę do was aby przedstawić wam książkę autorstwa Melisy Biel pod Tytułem,, Z...

Recenzja książki Zabójczy książę
Karcer
Najgorszym wrogiem człowieka jest inny człowiek.
@jatymyoni:

„Karcer” Grzegorza Juszczara należy do postapokaliptycznego nurtu fantasy. Powieści ta ukazują, jak mógłby wyglądać świ...

Recenzja książki Karcer
Kot który nie polubił czerwieni
Prawdziwy smakosz nigdy nie je do syta
@tsantsara:

Jim Qwilleran zatopił się w fotelu w jadalni klubu prasowego. Już pierwsze zdanie tej książki mówi, co - oprócz sprawy...

Recenzja książki Kot który nie polubił czerwieni
© 2007 - 2025 nakanapie.pl