RECENZJA
„INTRYGA”
AUTOR: MARCIN WNUK
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: MAGIA SŁÓW
„A może błędem było zlekceważenie tego snu? Może jakaś wewnętrzna, niezbadana siła, która kieruje naszym losem, w ten sposób wysyła mu ostrzeżenie?”
Intryga to lekki kryminał z wątkiem romansu otulony szczelnie polityką. Intryga to na pewno nieschematyczna książka, która spodoba się, czytelnikom. Autor stworzył ciekawą fabułę, która stopniowo się rozpędza wciągająca nas do świata polityki, tajemnic, intryg i niespełnionych aspiracji. Książka wywołuje wiele emocji i przemyśleń.
Mnie się troszkę dłużyła, ale tylko dlatego, że mam straszną awersję do polityki i takich ludzi jak Marek, którzy nie uznają zdania innych i innych poglądów, więc mogę być lekko nieobiektywna. Za to stworzona intryga, w którą został, wciągnięty Marek była ciekawa, jego ekscytacja nową perspektywą i odkrywaniem innego świata, nie spowodowała, że gdy zapaliła, mu się czerwona lampka zatrzymał się, że coś jest, nie tak a brnął, dalej nie myśląc o konsekwencjach swoich decyzji, jakie może ponieść.
Autor ma lekkie pióro, które powoduję, że książkę czyta się bardzo przyjemnie.
Bohaterzy ciekawie wykreowani, pewni swoich przekonań, którzy wzbudzają wiele różnych emocji, nie koniecznie pozytywnych.
Autor bardzo dokładnie opisuje, głównego bohatera, jego każdy dzień, to co się z nim dzieje, co myśli, jakie emocje w nim siedzą.
Marek Wysocki to człowiek, ciekawy świata, oczytany, na wiele tematów miał swój jasny pogląd.
Intrygowała go polityka krajowa, miał swoje sympatie polityczne i wyrobione zdanie na tematy polityki i nie tolerował, tego, że ktoś może mieć inne zdanie. Ma wygórowane ambicie, zadeklarowany prawicowy patriota jak o sobie mówi, swoje poglądy wyraża w sieci na portalach internetowych, aktywnie komentując. Urodził się po to, by osiągnąć sukces, jednak zgubił gdzieś po drodze ambicie, aby dążyć do wybranego celu.
Za swoje niepowodzenia obwinia wszystko dookoła, bo przecież wszędzie są układy układziki.
Powiedziałabym, że to taki fanatyk polityczny. Niby nie szkodliwy, a jednak garść niepowodzeń sprawia, że staje się podatny na manipulacje, takie naczynie gliniane, które można formować według swoich potrzeb.
Poznając, Gosię bardzo się zmienia, myśląc, że z taką kobietą u boku może wszystko.
Jednak nie polubiłam się z nim.
Gosia to postać owiana dużą dawką tajemnicy. Pewna siebie kobieta, która ma wszystko zaplanowane i umiejętnie manipuluje otoczeniem, aby osiągnąć swój cel.
„Ta kula tkwi w jego gardle, nie chce przejść dalej i zaczyna się nią krztusić. Poczuł, jak korpus jego ciała rozsadza od środka milion igieł. W głowie zapanowało wrzenie jak w czajniku, z którego para nie może znaleźć ujścia i zaraz eksploduje...”
Marek pracuje jako ochroniarz w hipermarkecie. Marzy o pracy w któreś ze służb specjalnych, takich jak ABW lub CBA. Jednak ciągłe pasmo niepowodzeń powoduje, że pęka w nim pewna granica. Niestety nie miał dalszego pomysłu na siebie. Pewnego dnia poznaje dziewczynę, która zmienia, jego życie nie zdając sobie sprawy nawet jak bardzo. Właśnie życie zaczęło mu pisać scenariusza, jakiego nikt by nie przewidział, nawet on sam.
-Jaki scenariusz Markowi napisze życie?
-Czy pójdzie dalej przez życie, próbując szczęścia na innych płaszczyznach?
-Dokąd zaprowadzi go uczucie do Gosi?
-Do czego posunie się Marek dla swojego kraju i miłości?
-W jakie szpony intrygi zostanie wciągnięty?
-Czy Gosia przypadkiem pojawiła się w życiu Marka, czy jednak miała w tym ukryty cel?
-Czy dziewczyna wprowadzi go do świata, o którym od dawna marzył?
Polecam.