Intryga recenzja

Po tę książkę sięgnęłam z konkretnego powodu, kiedy założyłam mojego pierwszego bookstagrama Marcin Wnuk był pierwszym autorem, który zaobserwował moją stronę. Więc wzięłam sobie za punkt honoru, że przeczytam jego książkę.

Historia to bardzo ciekawie złożony kryminał z motywem politycznym. Koncepcja bardzo mi się podobała, autor świetnie lawiruje faktami nie podając konkretów, ani co do czasu jak i miejsca akcji. Choć część fabuły skupia się na działaniu na przekór rządu, też nie wiemy kto konkretnie rządzi w tym kraju.

Głównym bohaterem książki jest Marek Wysocki, młody człowiek, który ma wielkie plany na przyszłość, lecz ich realizacja niestety nie należy do udanych. Chłopak próbował swoich sił, na różnych płaszczyznach kończąc jako ochroniarz w sklepie. Uznawany przez otoczenie za oszołoma, ze względu na swoją fanatyczną patriotyczność, poglądy polityczne i wyrażane opinie. Za swoje niepowodzenia obarcza winą wszystkich tylko nie siebie.

Pewnego dnia na jego drodze pojawia się Gosia, kobieta go fascynuje, gdyż okazuje się osobą o podobnych upodobaniach, jej styl życia bardzo mu się podoba. Wkrótce nawiązują romans, a kobieta wciąga Marka do tajnej organizacji mającej na celu szkodzić politykom. Marek choć początkowo zafascynowany całą sprawą, wkrótce zaczyna mieć wątpliwości, wyczuwa, że coś się nie zgadza jednak jego miłość do Gosi powoduje, że ufa we wszystko o czym mówi kobieta.

Książka jest bardzo ciekawa, mamy tu naprawdę świetne wątki. Samo połączenie kryminału, romansu i polityki na mnie zrobiło duże wrażenie. Sama nie gustuję w polityce i unikam tematu jak ognia, jednak w tej historii ten motyw jest brany bardzo poważnie, może nawet zbyt poważnie.

Książa pokazuje, ja ważne dla kogoś są marzenia i ile są w stanie zrobić żeby je spełnić, możemy także wyciągnąć wnioski, żeby w biegu za marzeniami nie zatracić się na tej drodze. Pokazana jest tu także skala manipulacji, perfidne wykorzystanie kogoś, wzbudzenie jego uczuć aby osiągnąć jakiś cel.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, sama w pewnym momencie miałom podejrzenia co do znajomości Gosi i Marka, jednak zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło. Książka nie jest najgrubsza, bez problemu przeczyta się ją w parę godzin.