Gasnące światło recenzja

Gasnące światło

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2022-05-03
Skomentuj
2 Polubienia
Hanna Greń należy do wąskiego grona moich ulubionych autorek kryminałów. Przeczytałam wszystkie książki i opowiadania jej autorstwa dlatego, niczym wygłodniały szczeniak na kość, rzuciłam się na najnowszą powieść „Gasnące światło”. Mimo że wiedziałam czego mogę oczekiwać, to nie liczyłam na taką ucztę!

Od dziś to mój numer jeden w twórczości autorki, która nie tylko stworzyła wielowątkową, fascynującą fabułę, gdzie wiele pozornie niezwiązanych ze sobą dróg prowadzi do prawdy, ale jak zawsze wykazała się mistrzostwem przy kreowaniu bohaterów i realizmem w opisie prowadzonych śledztw.

Od pierwszych stron podsyca ciekawość czytelnika i budzi silne emocje. Brutalny napad na spokojną rodzinę, z którego uchodzi z życiem tylko ośmioletnia Amelia ukazany z jej perspektywy budzi ciarki. Umorzenie sprawy skazuje ją, mimo zmiany tożsamości i upływu osiemnastu lat, na życie w cieniu tragedii i poczuciu zagrożenia. Bo ona również miała zginąć. Tylko dlaczego?

I co wspólnego z tą zbrodnią może mieć ucieczka gestapowców pod koniec drugiej wojny światowej? Wydarzenia bieżące przeplatane tymi z czasów powojennych długo nie dają uchwycić żadnej stycznej, a nasze domysły z góry skazane są na porażkę. Jedno jest pewne. Wypłynięcie w mediach sprawy rodzinnej zbrodni jest niczym zapalnik, który dosłownie wysadza w powietrze wątłą stabilność Amelii. Czy prowadzącemu śledztwo policjantowi uda się odkryć to, co przed laty nie udało się jego ojcu i schwytać sprawców?

Znakomitą rozrywką okazało się wplecenie w fabułę śledztwa sprzed lat w sprawie zabójstwa w ośrodku psychiatrycznym. Z braku bezpośrednich dowodów oparte na dedukcji niczym u Sherlocka Holmesa wielokrotnie budziło uśmiech na mojej twarzy.
Hanna Greń niezmiennie zachwyca! Porywa w fascynujący wir zdarzeń sięgający dalekiej przeszłości, która swymi chciwymi mackami oplata teraźniejszość niczym straszliwe bóstwo żądające kolejnych ofiar.

Obnażając najniższe ludzkie instynkty podsycane poczuciem krzywdy, niezdrową ambicją, czy strachem niepozwalającym głębiej odetchnąć trzyma w napięciu do samego końca. Głodni wrażeń? Ta książka zaspokoi Wasz apetyt!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-23
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gasnące światło
Gasnące światło
Hanna Greń
7.6/10

Tego, kto przeszedł przez najgęstszy mrok, nie przerazi żadna ciemność Była listopadowa noc, gdy dwóch mężczyzn włamało się do domu rodziny Butkiewiczów. Tej nocy rodzice Amelii zostali brutalnie ...

Komentarze
Gasnące światło
Gasnące światło
Hanna Greń
7.6/10
Tego, kto przeszedł przez najgęstszy mrok, nie przerazi żadna ciemność Była listopadowa noc, gdy dwóch mężczyzn włamało się do domu rodziny Butkiewiczów. Tej nocy rodzice Amelii zostali brutalnie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pewnej nocy mała Amelka słyszy kroki w swoim domu, myśląc że któryś z rodziców się przebudził. Coś nie dawało dziewczynce spokoju i postanowiła ona sprawdzić, kto cicho stąpa po mieszkaniu. Niestety,...

@maniek.em @maniek.em

Są książki, które porywają Cię od 1 strony i takie, z którymi od początku nie jest Ci po drodze. Jednak zawsze należy poznawać twórczość nowych autorów, bo mogą Was naprawdę pozytywnie zaskoczyć. U m...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Kairos
Fenomenalne zakończenie trylogii greckiej!

Maciej Siembieda jest jednym z tych rodzimych autorów, po których książki sięgam w ciemno, licząc na wielowymiarowe powieści pełne zwrotów akcji, historycznych zawirowań...

Recenzja książki Kairos
Niepodległość
Wyjątkowy cykl kryminalny z Hiszpanią i klasyką literatury w tle

Z przyjemnością wróciłam do Hiszpanii wraz z drugą częścią wyjątkowego cyklu kryminalnego „Terra Alta” zatytułowaną „Niepodległość”. Cyklu znakomitego pod wieloma względ...

Recenzja książki Niepodległość

Nowe recenzje

Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl