Pamiętam emocje jakie towarzyszyły mi podczas lektury „Vigo. Mroczne serce” i ten ściskający za gardło żal, że ta historia zakończyła się tak tragicznie. Sięgając po kontynuację losów braci Hryniewiczów byłam pełna obaw, że moje serce znowu zostanie złamane, ale jednocześnie czułam nieopisaną ciekawość. Zastanawiałam się, w którą stronę autorka podąży tym razem. Jaki scenariusz napisze bohaterom, których zdążyłam już polubić i tym, których szczerze znienawidziłam.
„Felix. Mroczna zemsta” przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Autorka, krótko mówiąc, pozamiatała. 👌🔥
Pamiętacie Gretę i to w jaki sposób została żoną Felixa? Po dramatycznych wydarzeniach, które pochłonęły życie Viga Felix zamiast oddać się żałobie po bracie, wszystkie siły i myśli skupia na odnalezieniu mordercy. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jest ktoś kto czycha również na jego życie. Z tego powodu, aby chronić Gretę, odsuwa się od niej. Zrywa z nią kontakt.
Przerwy w planowaniu zemsty osładza mu natomiast piękna Ida, która jak nikt inny zna Felixa i wie czego mu potrzeba.
Greta nie ma zamiaru być tą drugą, a poza tym zdaje sobie sprawę, że małżeństwo z Felixem to tylko farsa, nic nie znaczący kawałek papieru, którego czas się pozbyć. Postanawia rozwieść się z niewiernym mężem. Musi tylko przeżyć przyjęcie zorganizowane przez ojca na cześć „ nowożeńców ”, a potem zrobi ostateczny krok ku wolności.
Nie wie jeszcze, że przyjęcie a konkretnie to co się na nim wydarzy skutecznie pokrzyżuje jej dotychczasowe plany.
Przed Gretą i Felixem trudny czas i milion pytań na które będą musieli znaleźć odpowiedzi. Czy mężczyzna znajdzie mordercę brata? Czy zemsta przyniesie ukojenie?
Felix jest postacią szalenie interesującą. Młody, przystojny i niesamowicie niebezpieczny mężczyzna, który działa według własnych zasad. Robi i bierze co chce i kiedy tylko chce nie bacząc na uczucia innych. Pozbawiony skrupułów i bezwzględny, a jednak jest coś, czego się boi, coś czego za wszelką cenę nie chce do siebie dopuścić. Miłość, to przed nią Felix ucieka. Uczucia do Grety jakie rodzą się w jego czarnym sercu są czymś dla niego nowym, czego się obawia. Dlatego wybiera bezpieczniejszą dla siebie opcję - kobietę, którą zna. Jest mu z Idą dobrze, a co najważniejsze nie wymaga od niego żadnych uczuć czy deklaracji (a przynajmniej tak mu się wydaje) więc po co to zmieniać.
Na szczęście Felix w końcu dopuści do głosu serce, a co z tego wyniknie tego musicie dowiedzieć się już sami sięgając po tę książkę.
Iwona Feldmann po raz drugi wciągnęła mnie w mroczny, przesiąknięty niebezpieczeństwami świat, w którym trzeba mieć oczy dookoła głowy bo nigdy nie wiadomo kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem. Cios może nadejść z każdej strony i trzeba być na niego przygotowanym.
„Felix. Mroczna zemsta” to powieść, która dostarczyła mi wielu mocnych, czytelniczych wrażeń i emocji, których nie mogło w powieści pani Iwony zabraknąć. Nieprzewidywalna, zaskakująca, rozpalająca zmysły do czerwoności i podnosząca poziom adrenaliny we krwi. Historia, której najprawdopodobniej nie będziesz mógł wyrzucić z głowy przez długi czas.
Bardzo dziękuję Iwonie Feldmann za tak porywającą historię i z niecierpliwością wypatrywać będę kolejnej części.
Polecam gorąco.