Całe szczęście świata recenzja

𝗡𝗶𝗲𝘂𝘀𝘁ę𝗽𝗹𝗶𝘄𝗼ść 𝗽𝗿𝘇𝗲𝘇𝗻𝗮𝗰𝘇𝗲𝗻𝗶𝗮

Autor: @gala26 ·6 minut
około 4 godziny temu
1 komentarz
10 Polubień
Kolejny raz miałam okazję przekonać się, za co tak lubię i cenię twórczość Agnieszki Krawczyk. Autorka, jak mało kto, potrafi malować słowem swoje historie i osadzać akcję powieści w niezwykłych miejscach. Stawia przed swoimi bohaterami wyzwania, ale zawsze takie, które da się pokonać – jeśli tylko mają w sobie siłę i odwagę, by zmienić swoje życie.

𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 jest pierwszą częścią trylogii 𝑍𝑤𝑦𝑐𝑧𝑎𝑗𝑛𝑎 𝑚𝑎𝑔𝑖𝑎. Akcja powieści rozgrywa się nad Jeziorem Czorsztyńskim, którego atmosferę autorka uchwyciła w wyjątkowy sposób. Malownicze opisy przyrody sprawiają, że wystarczyło zamknąć oczy, by poczuć się, jakby się tam było – usłyszeć szum wody, poczuć zapach kwiatów i traw oraz zachwycić się pięknem otaczającej natury.

𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to przepiękna opowieść z wciągającą fabułą, a także poruszającą refleksją nad ludzkimi relacjami. Agnieszka Krawczyk, w swoim pełnym wrażliwości stylu, ukazuje, jak trudno czasem znaleźć właściwe słowa, by szczerze rozmawiać, oraz jak nierozwiązane sprawy mogą rzucać cień na życie. To także historia o stracie, żałobie i sile, która pozwala zacząć wszystko od nowa. Autorka udowadnia, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko odważy się wybrać drogę, którą warto podążać.


[…] 𝑛𝑖𝑒𝑢𝑠𝑡ę𝑝𝑙𝑖𝑤𝑜ść 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎. Ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑝𝑙𝑎𝑛𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑚𝑦ś𝑙𝑖𝑚𝑦, 𝑚𝑎 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑠𝑒 𝑠𝑖ę 𝑧𝑟𝑒𝑎𝑙𝑖𝑧𝑜𝑤𝑎ć. 𝐼 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑦 𝑡𝑜 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑜𝑑 𝑛𝑎𝑠. 𝐵𝑜 𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑒𝑗𝑒 𝑐𝑜ś, 𝑐𝑜 𝑝𝑠𝑢𝑗𝑒 𝑡𝑒 𝑠𝑧𝑦𝑘𝑖 𝑖 𝑝𝑙ą𝑡𝑎 ś𝑐𝑖𝑒ż𝑘𝑖.

Michalina Zarzycka, współwłaścicielka firmy zajmującej się konserwacją zabytków, miała ustabilizowane życie – kochającego męża i pracę, którą lubiła. Ten idealny świat pewnego dnia runął, gdy zamiast powrotu męża z pracy otrzymała telefon o nagłej śmierci Andrzeja. W wieku czterdziestu pięciu lat została zupełnie sama, pogrążona w stuporze, nie wiedząc, co robić dalej. Zaczyna zastanawiać się, czy nie sprzedać wszystkiego i ruszyć przed siebie. Nie, nie w Bieszczady, ale w podróż po Europie – na kilka lat albo na zawsze. Pod wpływem impulsu kupuje od sąsiada kampera. Tymczasem jej wspólniczka i przyjaciółka, Renata, rozważa przyjęcie zlecenia konserwatorskiego w Czystej Wodzie nad Jeziorem Czorsztyńskim. Gdy Michalina zamierza poinformować ją o swoich planach, Renata wysuwa kontrpropozycję – pracę daleko od domu. Używa wszelkich argumentów, by przekonać przyjaciółkę do tego projektu. W końcu zapada decyzja: kobiety odpalają kampera i ruszają do Czystej Wody, która od pierwszego spojrzenia zachwyca je swoją urodą.

Ledwo się pojawiły w Czystej Wodzie, a już przekonały się, że nie wszyscy mieszkańcy pałają do siebie miłością. 𝑀𝑎ł𝑎 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑜𝑤𝑜ść […]. 𝑁𝑖𝑏𝑦 𝑠𝑖𝑒𝑙𝑎𝑛𝑘𝑜𝑤𝑜, 𝑎 𝑝𝑜𝑑 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑐ℎ𝑛𝑖ą 𝑘𝑟𝑦𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑒𝑚𝑛𝑒 𝑒𝑚𝑜𝑐𝑗𝑒. Kobiety, a szczególnie Renata, czują, że dzieją się tu dziwne rzeczy. Irena Skierka, która ściągnęła je do tej miejscowości, nie cieszy się sympatią lokalnej społeczności. Uchodzi za bezkompromisową i apodyktyczną, co nie podoba się ludziom. Uważają, że mieszka tu od niedawna, a wszystkim narzuca swoją wolę. Michalina i Renata martwią się, czy lokalne napięcia nie utrudnią im pracy. Choć nie jest to dla nich zaskoczeniem – w każdej małej miejscowości można spotkać waśnie i stare porachunki – liczą na to, że tym razem nie będą one miały wpływu na ich zadanie. Koncentrują się na swojej pracy, nie dając się wciągnąć w plotki, bo mają podpisaną umowę z gminą na renowację zabytkowej polichromii w baszcie. Michalina wierzy, że w tym miejscu znajdzie spokój i że sprawy związane z majątkiem po zmarłym mężu zostały uregulowane testamentem, jednak nie zdaje sobie sprawy, że temat ten jeszcze powróci, ponieważ są osoby, które nie potrafią go pozostawić w spokoju.

𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to niezwykła opowieść o mierzeniu się z przeszłością, gojeniu ran i rozwiązywaniu niezałatwionych spraw. Autorka wspaniale ukazuje wzajemne żale dwóch dorosłych kobiet, które nie potrafią się porozumieć, nie umieją rozmawiać spokojnie, bez wzajemnych animozji i wylewania żali. Niby pragną sobie wiele wyjaśnić i szukają porozumienia, ale każda próba podjęcia dialogu kończy się przykro dla obu stron. Żadna z kobiet nie chce opuścić gardy, a wystarczyłaby jedna spokojna, szczera rozmowa, bez napastliwego tonu. 𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧c𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to przepiękna historia, niemal magiczna, choć nie ma w niej czarów ani fantastycznych zbiegów okoliczności. Czysta Woda to malownicza okolica, w której znalazło się się grono osób, patrzących na siebie wilkiem, próbujących się porozumieć. Nie wszyscy się lubią ani kochają; mają swoje nieporozumienia i zaszłości. Każde z nich skrywa tajemnice, poranienia z przeszłości, niewyjaśnione sprawy. 𝑊 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑜 𝑧𝑎ł𝑎𝑡𝑤𝑖𝑎ć 𝑠𝑖ę 𝑚𝑒𝑑𝑖𝑎𝑐𝑗𝑎𝑚𝑖, 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠ą𝑑.

Nie każdy jest tym, kim wydaje się na pierwszy rzut oka. 𝑆ą 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ą 𝑤𝑦𝑤𝑖𝑒r𝑎ć 𝑘𝑜𝑟𝑧𝑦𝑠𝑡𝑛𝑒 𝑤𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑖 𝑡𝑎𝑐𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑠𝑖ę 𝑡𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑎𝑗𝑒, 𝑐ℎ𝑜ć 𝑤𝑐𝑎𝑙𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑠ą ź𝑙𝑖. Świat nie jest wyłącznie czarno-biały. Źle, gdy naszym postępowaniem kierują uprzedzenia. Gdy kogoś lubimy, staramy się go wybielić bez względu na wszystko, a działa to odwrotnie, gdy ktoś zalazł nam za skórę i nie ma potem znaczenia, jak bardzo stara się poprawić swój wizerunek. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖𝑚𝑦 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑒𝑗, 𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑒ć 𝑐𝑎ł𝑜ś𝑐𝑖𝑜𝑤𝑜. 𝑊𝑖𝑑𝑧𝑖𝑚𝑦 𝑡𝑦𝑙𝑘o 𝑑𝑟𝑜𝑏𝑛𝑦 𝑤𝑦𝑐𝑖𝑛𝑒𝑘 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖 𝑖 𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎𝑚𝑦 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑧 𝑐𝑎ł𝑒𝑗 𝑠𝑖ł𝑦.

Kiedy Michalina myśli, że najgorsze chwile ma już za sobą, pojawia się Gabriela, była żona Andrzeja, wprowadzając jeszcze większe zamieszanie w otoczeniu, gdzie i tak wrze, jak w tyglu. Gdy w grę wchodzą pieniądze, ludzie potrafią posunąć się do najgorszych świństw. Michalina czuła, jak ta historia oblepia ją niczym błoto, nieprzyjemne i cuchnące. Musiała doprowadzić do konfrontacji, bo nie miała nic do ukrycia. Chciała zmierzyć się z tym wszystkim i być w porządku – przede wszystkim wobec siebie. […] 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑛𝑎𝑤𝑎𝑙𝑎 𝑘𝑜𝑚𝑢𝑛𝑖𝑘𝑎𝑐𝑗𝑎, 𝑟𝑜𝑑𝑧ą 𝑠𝑖ę 𝑘𝑜𝑛𝑓𝑙𝑖𝑘𝑡𝑦. 𝑁𝑖𝑒𝑢𝑚𝑖𝑒𝑗ę𝑡𝑛𝑜ść 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑦𝑐ℎ 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦 𝑙𝑒ż𝑦 𝑢 𝑝𝑜𝑐𝑧ą𝑡𝑘ó𝑤 𝑛𝑎𝑗𝑤𝑖ę𝑘𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚ó𝑤, 𝑏𝑢𝑑𝑢𝑗𝑒 𝑚𝑢𝑟𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑜 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑛𝑎ć.

𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to niesamowita opowieść, w której zauroczyło mnie dosłownie wszystko, ale najbardziej oczarowały mnie fantastyczne opisy przyrody, które jawiły się jak piękne akwarele. Czułam aromat polnych kwiatów i ziół, wodę z jeziora pachnącą świeżością, zwłaszcza przed zmrokiem i o świcie. 𝑇𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑚𝑎𝑔𝑖𝑐𝑧𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑟𝑎. 𝑍 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑠𝑖ę 𝑟ó𝑤𝑛𝑎ć. 𝑀𝑔ł𝑦, ś𝑤𝑖𝑒ż𝑜ść 𝑤𝑜𝑑𝑦 𝑖 𝑜𝑑𝑔ł𝑜𝑠𝑦 𝑝𝑡𝑎𝑘ó𝑤. 𝐴 𝑝𝑜𝑡𝑒𝑚 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑏𝑖𝑗𝑎 𝑠𝑖ę 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑎𝑟𝑜ść, 𝑖 𝑛𝑎𝑔𝑙𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒 𝑏𝑦ć 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦 𝑖 𝑛𝑜𝑐𝑛𝑦, 𝑎 𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑧𝑤𝑦c𝑧𝑎𝑗𝑛𝑦 𝑖 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑛𝑛𝑦.

Interesującą cechą tej historii są barwne postacie, które znacząco wzbogaciły fabułę. Michalina i jej przyjaciółka Renata z zaangażowaniem odnawiają zabytkową polichromię w starej wieży. Również pełna energii Irena Skierka, zwana „Iskierką”, z pasją przywraca życie używanym przedmiotom, barwiąc je naturalnymi pigmentami i ozdabiając roślinnymi wzorami. To niezwykłe zajęcie wzbudza w Renacie ogromne zainteresowanie oraz rozwija jej twórczy talent. Równie oddany swojej misji jest profesor Biernat, ornitolog prowadzący w okolicy badania naukowe wraz ze studentami. Tajemniczy mężczyzna o burkliwej naturze, który budzi zainteresowanie Michaliny. A kiedy w miasteczku pojawia się ekipa filmowa, a na końcu matka Poli, Gabriela, w małej, spokojnej miejscowości zaczyna się dziać...

𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to historia, w której nie liczy się tempo akcji, lecz emocje, malownicze opisy przyrody i złożone relacje między bohaterami. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, ujawniając tajemnice w najmniej spodziewanych momentach. Powieść napisana jest tak, że czyta się ją, jak najlepszy kryminał – z zapartym tchem. Gdy emocje osiągają apogeum, autorka nagle zawiesza narrację, a na rozwój wydarzeń trzeba będzie czekać do kolejnej części. Teraz jeszcze nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, czy marzenia o swobodzie i własnej sprawczości połączą dwa zranione serca.

𝑀𝑦, 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑖 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑎 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑘𝑙𝑎𝑠𝑦𝑓𝑖𝑘𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒𝑔𝑜. 𝑂𝑝𝑖𝑠𝑦𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑠ł𝑜𝑤𝑎𝑚𝑖. 𝐴 𝑚𝑜ż𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑖ś𝑚𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑎ć 𝑛𝑎𝑧𝑦𝑤𝑎ć, 𝑎 𝑧𝑎𝑐𝑧ąć 𝑝𝑟𝑧𝑒ż𝑦𝑤𝑎ć, 𝑑𝑜𝑧𝑛𝑎𝑤𝑎ć? 𝐶ℎ𝑦𝑏𝑎 𝑗𝑢ż 𝑐𝑧𝑎𝑠 𝑜𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦ć 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑛𝑎𝑡𝑢𝑟ę, 𝑢𝑐𝑖𝑠𝑧𝑦ć 𝑖 𝑝𝑜𝑧𝑤𝑜𝑙𝑖ć, ż𝑒𝑏𝑦 𝑗𝑒𝑗 𝑒𝑛𝑒𝑟𝑔𝑖𝑎 𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑛𝑎𝑠 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑝ł𝑦𝑛ęł𝑎.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-28
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Całe szczęście świata
Całe szczęście świata
Agnieszka Krawczyk
8.8/10
Cykl: Zwyczajna magia, tom 1

Michalina Zarzycka jest współwłaścicielką firmy zajmującej się konserwacją zabytków. Po śmierci męża postanawia wyjechać w świat. Nagłe zlecenie z malowniczej wioski nad Jeziorem Czorsztyńskim zmieni...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · około 2 godziny temu
Intrygując napisałaś o tej pozycji czytelniczej, może kiedyś uda mi się przeczytać książkę ❤️
Całe szczęście świata
Całe szczęście świata
Agnieszka Krawczyk
8.8/10
Cykl: Zwyczajna magia, tom 1
Michalina Zarzycka jest współwłaścicielką firmy zajmującej się konserwacją zabytków. Po śmierci męża postanawia wyjechać w świat. Nagłe zlecenie z malowniczej wioski nad Jeziorem Czorsztyńskim zmieni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po przeczytaniu najnowszej powieści Agnieszki Krawczyk "Całe szczęście świata", pierwszego tomu cyklu "Zwyczajna magia", mam ogromną chęć odwiedzić okolice Jeziora Czorsztyńskiego. Jego piękno Autork...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @gala26

Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietypową historią pełną refleksji oraz pięknym językiem...

Recenzja książki Erem
Jeszcze się kiedyś spotkamy
𝗙𝗶𝗹𝗶ż𝗮𝗻𝗸𝗶 𝘇 𝗻𝗶𝗲𝘇𝗮𝗽𝗼𝗺𝗶𝗻𝗮𝗷𝗸𝗮𝗺𝗶

Magdalena Witkiewicz, autorka poczytnych powieści obyczajowych, jest dla mnie wzorem do naśladowania. Cechuje ją serdeczność, empatia, miłość do ludzi i pasja do swojej ...

Recenzja książki Jeszcze się kiedyś spotkamy

Nowe recenzje

Tylko spróbuj!
Poezja smaków!
@mag-tur:

Pomiędzy kryminałami i thrillerami, które są moimi ulubionymi gatunkami zaczytuję się i w innych gatunkach literackich....

Recenzja książki Tylko spróbuj!
Oghai. Czarny przypływ
Oghai najdzielniejszy wojownik nad wojownikami.😈
@Allbooksism...:

"Na szczycie wzniesienia rysował się wielki czarny kształt,przyczepiony do skały niczym nieforemna narośl.Smoczy ogon i...

Recenzja książki Oghai. Czarny przypływ
This Is Forever
Friends to lovers
@Kantorek90:

„This is forever” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jennifer L. Armentrout. Książka przyciągnęła mnie do siebie ...

Recenzja książki This Is Forever
© 2007 - 2025 nakanapie.pl