Romans tylko na lato recenzja

Słoneczna historia z sercem 🩷☀️

Autor: @burgundowezycie ·2 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
2 Polubienia
Wyobraźcie sobie lato - to najpiękniejsze, pełne ciepłych wieczorów, śmiechu, spontanicznych decyzji i niespodziewanych zwrotów. A teraz wrzućcie w ten obraz dwoje ludzi z pozoru połączonych jedynie… klątwą. „Romans tylko na lato” Abby Jimenez to książka, która z tej bajkowo-absurdalnej koncepcji robi coś więcej – emocjonalną, przejmującą, ale i niesamowicie romantyczną opowieść, która zostaje w duszy na długo po przeczytaniu ostatniej strony.

Justin i Emma to nie bohaterowie jakichkolwiek love story – to para, którą los postanowił rozegrać nieco inaczej. Nad każdym z nich ciąży urok: po rozstaniu z nimi, druga osoba… znajduje miłość swojego życia. Taki żart od losu, który przestaje być śmieszny, gdy rozbija kolejne związki, złudzenia i serca. Ale właśnie ta wspólna „przypadłość” sprawia, że między nimi rodzi się coś wyjątkowego – początkowo umowa, szaleńczy eksperyment na lato, a z czasem… coś więcej.

To nie jest typowy romans – Abby Jimenez po mistrzowsku splata słodycz wakacyjnych uniesień z goryczą przeszłości, z którą niełatwo się pogodzić. Emma to kobieta w ciągłym ruchu, z walizką zawsze gotową do drogi – ucieczki, jeśli trzeba. A Justin? To ten typ faceta, którego pokochacie od pierwszych chwil. Ciepły, odpowiedzialny, troskliwy – idealny nie dlatego, że jest perfekcyjny, ale dlatego, że zawsze wybiera empatię zamiast złości. Nawet wtedy, gdy życie rzuca mu pod nogi nie truskawki z bitą śmietaną, a trójkę osieroconego rodzeństwa i rodzinną odpowiedzialność większą niż jego marzenia.

Jimenez czaruje nas lekkością pióra, a jednocześnie prowadzi go przez meandry trudnych emocji – od dziecięcych traum, przez depresję, aż po niełatwe wybory w dorosłym życiu. To opowieść o bliskości, która rodzi się w najprostszych momentach, w codziennych rozmowach, w gotowaniu obiadu, w wspólnym milczeniu. Nie ma tu przesadnych dramatów ani zbyt hollywoodzkich zwrotów – jest życie, które boli, ale które zyskuje sens, gdy obok mamy kogoś, kto naprawdę patrzy i widzi.

Miłość w „Romansie tylko na lato” nie wybucha nagle jak fajerwerki – ona powoli się tli, rozgrzewa, nabiera kształtu. To cudownie powolny slow burn, od którego trudno się oderwać. A letni klimat? Jest obecny w tle, ale nie tylko jako dekoracja – to metafora ulotności, która w tej historii zostaje zamieniona w coś trwałego. W coś, co ma szansę przetrwać znacznie więcej niż jedno lato.

Z całego serca polecam „Romans tylko na lato”, bo to nie tylko uroczy romans – to historia o tym, jak ważna jest empatia, bliskość i odwaga, by pozwolić sobie na szczęście, nawet jeśli kiedyś nauczyliśmy się, że nie zasługujemy. Idealna lektura na ciepłe dni – rozgrzewa serce, otula emocjami i przypomina, że czasem najlepsze historie zaczynają się od czegoś kompletnie irracjonalnego.

To książka, którą się czuje, nie tylko czyta. W sam raz na lato. I na długo po nim. ☀️

Dziękuję za zaufanie i piękne nowe wydania od wydawnictwa @wydawnictwomuza (współpraca reklamowa) 🩷.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-15
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Romans tylko na lato
Romans tylko na lato
Abby Jimenez
9/10

Nad Justinem ciąży klątwa: każda kobieta, z którą randkuje, zaraz po zerwaniu znajduje miłość swojego życia. W dodatku, po niefortunnym poście na portalu Reddit, o klątwie Justina wie chyba cały świa...

Komentarze
Romans tylko na lato
Romans tylko na lato
Abby Jimenez
9/10
Nad Justinem ciąży klątwa: każda kobieta, z którą randkuje, zaraz po zerwaniu znajduje miłość swojego życia. W dodatku, po niefortunnym poście na portalu Reddit, o klątwie Justina wie chyba cały świa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @burgundowezycie

Zamek po drugiej stronie lustra
Lustro nie zawsze pokazuje prawdę… a czasem tylko to, co chcemy ukryć 🌸🏰🪞🐺

„Zamek po drugiej stronie lustra” to z pozoru tylko opowieść o siedmiorgu młodych ludzi, którzy odnaleźli schronienie w tajemniczym zamku po drugiej stronie lustra. Ale ...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Po zmroku
Nie wchodź do lasu po zmroku… Chyba że chcesz poznać prawdę 🔪

„Po zmroku" Bartosza Szczygielskiego to nie jest zwykły thriller. To misternie utkana pajęczyna niepokoju, w której każda nić prowadzi głębiej – do ciemności. Tego rodza...

Recenzja książki Po zmroku

Nowe recenzje

Złodziejka matek
Emma - suma wszystkich matek
@z_kultury_:

Opowiem Wam o moim odkryciu ostatnich dni. O debiucie, do którego oceny brakuje skali. O kwintesencji życia kobiety spi...

Recenzja książki Złodziejka matek
Chaos
Chaos
@promyk1:

Już po raz ósmy spotykamy się z komisarz Olgą Balicką i jej mężem Kornelem Mureckim. Tym razem zostają wplątani w spraw...

Recenzja książki Chaos
Góry śpiewają
Stracone pokolenia
@Radosna:

Wietnam to dla wielu odległy kraj, w mediach i kulturze popularnej przedstawiany głównie w kontekście wojny, w którą za...

Recenzja książki Góry śpiewają
© 2007 - 2025 nakanapie.pl