27 śmierci Toby’ego Obeda recenzja

Człowieczeństwo kwestionowane

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Johnson ·3 minuty
2021-08-02
11 komentarzy
53 Polubienia
Jakiś czas temu przeczytałem „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie” o prowadzonym przez demoniczne siostry sierocińcu, gdzie gwałcono i torturowano dzieci. Bezmiar okrucieństwa, jaki był tam serwowany maluczkim to rzecz, do przyjęcia niezmiernie trudna.

27 śmierci Toby'ego Obeda to książka, reportaż, o siostrze Bernadetcie pomnożonej razy tysiąc, na przemysłową skalę całego kraju. I nie, nie wartościuje tamtych krzywd nad te na naszym polskim podwórku, cierpienie jest tak samo straszne, ale zinstytucjonalizowanie kanadyjskich katowni przeznaczonych dla rdzennej ludności można (niestety!) porównać do planowanej eksterminacji niepożądanych ras i narodów dokonywanych przez Niemcy w Europie w czasach drugiej wojny, albo Syngalezów na Tamilach (ostatnio czytana przeze mnie „Niepamięć i Niedziałanie”) w czasach domowej wojny trzydziestoletniej.

Czym zachwyca nas reportaż Joanny Gierak-Onoszko i czym właściwie jest?

Autorka wprowadza nas w świat kanadyjskich szkół z internatem, gdzie „normalizowano” do życia w cywilizacji nowego państwa, dzieci odebrane prawem i siłą rdzennym mieszkańcom. Celem była dekulturyzacja dzieci, tak jak o eksterminacji grup społecznych mówi się genocide (eng. ludobójstwo), tak tutaj miało miejsce ethnocide, czyli ludobójstwo etniczne, kulturowe. Takie były ówczesne założenia. Odbierano rodzicom dzieci, dając w zamian zasiłek, dzieci trafiały do szkół z internatem. W miejscach tych miały uczyć się języka i „cywilizowanej” kultury. Kaganek oświaty wśród „ciemności” rdzennych miał nieść nie kto inny, jak… kościół katolicki. Prowadzone przez księży ośrodki były dla dzieci prawdziwymi obozami koncentracyjnymi. Kilkadziesiąt lat i zło przekazywane dalej przez byłych wychowanków, którzy zaczęli pracować nad dziećmi tak samo, jak nad nimi pracowano wcześniej.

Ciężko mi pisać recenzję takiej książki, jest to reportaż, więc co do zasady jest odpowiednio prowadzony, przy odpowiedniej narracji. Wywołujący emocje. Bardzo mocny i bardzo trudny. Słuchamy o odebraniu dziecka, co już samo w sobie jest tragedią, rozdzieleniu rodzeństwa, co również jest niewyobrażalne. Już na tym etapie, jeszcze nieświadomy czytelnik czuje zło i zaczyna się empatyczna podróż po cierpieniu, współodczuwana z ofiarami. Nagle jednak, jakby opisując menu szkoły z internatem, dochodzą gwałty na dzieciach, zmuszanie do zjadania wymiocin, tortury, biczowanie, krzesło elektryczne, na którego konstrukcji niektóre dzieci nie mogły być w pełni "zainstalowane", bo były po prostu za małe. Bywa tak, że jak ktoś dostanie „władzy” to para z uszu idzie. Ale ile bym nie przeczytał podobnych reportaży, nigdy nie mogę zrozumieć. Dlaczego?

Trzeba jednak przyznać, że dwa lata, które Autorka poświęciła na wywiad w Kanadzie, przyniosło niesamowite owoce. Materiał źródłowy, który zebrała jest imponujący. Sposób przekazania, redakcja całej książki to coś bardzo dobrego, tym bardziej że temat jest tak trudny, tak ciężki w odbiorze. Nie jest to czcze gadanie i zbiór lamentów. Autorka zadbała o dokładny research, mamy tutaj informacje i ujawnieniu spraw, o tym co się działo, o rozprawach, o tym jak kolejne rządy Kanady zajmowały się tematem. Mówi się o ofiarach, o odszkodowaniach, nawet o… taryfikatorze krzywd (gwałt za tyle a tyle pieniędzy, masturbacja przez księdza za tyle a tyle pieniędzy) do wypłat wynagrodzeń. Ponadto wskazane są próby bagatelizowania sprawy, zamiatania pod dywan i marginalizacji zjawiska. Dokonywane co ciekawe, nie przez państwo, a przez… kościół kanadyjski. Swoją drogą ostatnio wyłapałem newsa, o podobnym gadaniu. Minęły lata, a to nadal ma miejsce*.

Nie napiszę „polecam”, bo to niesamowicie trudna książka, katastrofalna dla ludzi o wysokiej wrażliwości. Ale niech was nie zwiedzie przyjemna okładka, która tylko odzwierciedla fałsz i obłudę wierzchniej warstwy kraju, w którym działo się piekło. Ale jestem zdania, że dobrze, że ktoś o tym mówi. Że pisze.

Ta książka opowiada się sama. Opowiedzą Wam o swoich krzywdach Ocaleńcy ze szkół z internatem. Poprowadzi ich Joanna Gierak-Onoszko.

I choć z bólem, warto.

Ja odsłuchałem audiobooka w znakomitym wydaniu Filipa Kosiora.

02.08.2021 r.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-02
× 53 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
27 śmierci Toby’ego Obeda
2 wydania
27 śmierci Toby’ego Obeda
Joanna Gierak-Onoszko
8.5/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z in...

Komentarze
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Zważywszy na te odkrycia ciał w Kanadzie ... książka jest przerażająco prawdziwa.
× 9
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad 3 lata temu
Zaczęłam czytać jakiś czas temu, ale odłożyłam. To nie był dobry moment. Od pewnego czasu, w książkach szukam odskoczni od rzeczywistości, która mnie otacza, czasem relaksu. Raczej zrobię drugie podejście. Mam nadzieję, że wtedy wróci normalność, czyli niezbyt szybko :(

Niestety w tamtych czasach, takie cierpienia dotykały nie tylko dzieci rdzennych mieszkańców Kanady, to samo miało miejsce w wielu "zwykłych" sierocińcach, choć może śmiertelność w nich była niższa, a powszechnie stosowane"metody wychowawcze" znacznie różniły się od dzisiejszych. Najgorsze jest to, że i dzisiaj dzieci doznają okropnych krzywd, i to nawet w rodzinach zastępczych w Polsce. To, komu przyznaje się opiekę nad dziećmi i jak przeprowadza się kontrolę takich miejsc... Eh... Nie mogę...
× 6
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Znakomita recenzja. Dlaczego ludzie potrafią zrobić innym takie piekło w imię jakiejś ideologii lub religii ?
× 5
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
Mam w planach tę książkę, coś czuję, że lekko nie będzie.
× 5
@Ewelina229
@Ewelina229 · ponad 3 lata temu
Z dużym strachem, ale na pewno sięgnę.
× 4
@beata87
@beata87 · ponad 3 lata temu
Recenzja rewelacyjna, zupełnie w punkt.
Czytałam artykuły na temat książki. Mam ją... i boję się zacząć czytać... boję się emocji, których przysporzy czytanie i świadomość, że to dokument, to piekielna rzeczywistość, a nie błoga fikcja literacka. Ogrom bólu i poszarpane wnętrzności i koszmarne wizje w głowie, boję się, że tego nie udźwignę...
× 3
@ilona_m2
@ilona_m2 · ponad 3 lata temu
przeczytam, chętnie się z nią zmierzę...

× 3
@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · ponad 3 lata temu
Bardzo dobra recenzja.
Książkę dodaję do mojej listy książek oczekujących na swój czas.
× 2
@mikakeMonika
@mikakeMonika · ponad 3 lata temu
Od kiedy ją przeczytałam, inaczej patrzę na Kanadę...
× 2
@tsantsara
@tsantsara · ponad rok temu
Kaganek oświaty wśród „ciemności” rdzennych miał nieść nie kto inny, jak… kościół katolicki
Autorka trochę manipuluje, ponieważ z jej książki wszyscy chyba uzyskują takie wrażenie, że tylko kościół katolicki prowadził takie fundacje. Otóż nie. Istniały i działały podobnie fundacje ewangelickie. I o tym można znaleźć informacje także w tej książce, ale autorka prowadzi narrację tak, by tego nie zauważyć, więc całe odium spada na katolików.
27 śmierci Toby’ego Obeda
2 wydania
27 śmierci Toby’ego Obeda
Joanna Gierak-Onoszko
8.5/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)
To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z in...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawno nie miałam w rękach żadnego reportażu, więc postanowiłam to zmienić. Uważam, że trzeba od czasu do czasu zainteresować się inną dziedziną literatury niż tą, po którą się najczęściej sięga. Od z...

@jorja @jorja

Wielu ludziom Kanada kojarzy się z bogatym, bezpiecznym i pięknym miejscem do życia. Tak było kiedyś i tak jest teraz. Nie bez powodu magazyny, gdzie gromadzono przedmioty zagrabione więźniom Auschwi...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @Johnson

Światłoczułość
Literacka Chutzpah!

Remunio jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili! Jak? Ano można wymyśleć książkę niemalże żywcem pod**baną z Malowanego Ptaka w podobnym, ba! Identycznym anturażu co pow...

Recenzja książki Światłoczułość
Listonosz
W oparach absurdu.

Najbardziej człowieczy z ludzi, bo tak widzę pozbawionego egzaltacji literackiej Bukowskiego, atakuje mnie powieścią wydaną po raz pierwszy w 1971 roku. Jest to pierwsza...

Recenzja książki Listonosz

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl