Nim dojrzeją maliny recenzja

Chwila oddechu w kobiecym gronie

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2023-04-06
1 komentarz
17 Polubień
"Nim dojrzeją maliny" jest debiutem prozatorskim Eugenii Kuzniecowej, określanej jako jeden z najważniejszych głosów młodego pokolenia Ukraińców. W ubiegłym roku jej książka uzyskała wyróżnienie w konkursie na Europejską Nagrodą Literacką. Zaskoczył mnie klimat tej powieści.

Bohaterkami "Nim dojrzeją maliny" są młode kobiety, które w poszukiwaniu oddechu i z chęci zatrzymania się na chwilę w biegu przyjeżdżają do babci na wieś. W domu swojego dzieciństwa, w otoczeniu przyrody i zaniedbanego sadu próbują odnaleźć odpowiedź na pytanie: co dalej? Jedna z nich rozważa, czy wyjechać ze swoim partnerem do Australii. Druga spodziewa się bliźniąt. Trzecia stara się uporządkować swoje sprawy uczuciowe. Wszystkie potrzebują wytchnienia, o które najłatwiej w starym domu na odległej wsi, zamieszkiwanym przez 96-letnią babcię.

Za sprawą dziewczyn opuszczone domostwo wkrótce zaczęło tętnić życiem. Ich żywiołowość prędko odmieniła tę samotnię. W domu pojawiły się dzieci, potem mężczyźni, a nawet przyszła teściowa jednej z bohaterek.

"Nim dojrzeją maliny" prezentuje przede wszystkim wzorzec siostrzeństwa. Kobiety, które spotykają się w domu babci, są tam akceptowane bez żadnych warunków i pytań. Skoro potrzebują oddechu, to nikt nie pyta, dlaczego i na jak długo. Dbają przy tym wzajemnie o swoje potrzeby, zostawiając sobie jednocześnie mnóstwo swobody. Realizują zatem nawet najbardziej szalone pomysły, jak uprawa dyń – z myślą o ich sprzedaży w okresie Halloween. To wszystko sprawia, że dom w malinowym chruśniaku jest miejscem bezpiecznym, spokojnym, jakby oderwanym od reszty świata.

Książka dużo mówi o relacjach kobiet z mężczyznami. Bohaterki poszukują swojego miejsca w relacjach z płcią przeciwną. Każda z nich robi to w inny sposób – testując swoich partnerów, formalizując związki albo też utrzymując dystans. Jednak za każdym razem są to indywidualne decyzje, świadczące o niezależności. Jak mówi jedna z bohaterek:

Najgorsze więzienie to ty sama

Powieść Kuzniecowej balansuje na krawędzi sielanki, jednak nie przekracza w żadnym momencie granicy, za którą stałaby się kiczowata. Książka jest ciepła, często zabawna, a przez to podnosząca na duchu. Chciałoby się zamieszkać razem z bohaterkami w tym domu zarośniętym bluszczem i malinami, w sąsiedztwie pachnącego sadu jabłkowego. Tak mógłby wyglądać raj na ziemi dla osób poszukujących wytchnienia. Każdy z nas potrzebuje miejsca, w którym może zatrzymać się w biegu i przemyśleć kolejne kroki.

Bardzo się cieszę, że na polskim rynku ukazują się utwory ukraińskich pisarzy, których do niedawna brakowało. Uświadomiona przez lekturę książek Oksany Zabużko, że głos Ukraińców był zagłuszany, sięgam po te dzieła z poczuciem misji – otwierania nowych horyzontów. Wielu czytelników może być zawiedzionych prozaicznością fabuły powieści. Jednak jej wartość tkwi w przemyśleniach o kobiecej solidarności, mądrości i samodzielności.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-29
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nim dojrzeją maliny
Nim dojrzeją maliny
Eugenia Kuzniecowa
7.2/10

Trzy siostry, jedno miejsce na ziemi. Kojąca opowieść o powrocie do domu. Mijka właśnie się zaręczyła, ale wciąż kocha innego mężczyznę. Lilka pragnie spędzić na ukraińskiej wsi ostatnie lato prze...

Komentarze
@MLB
@MLB · ponad rok temu
Świetna recenzja - mam wielki apetyt na tę książkę:)
× 1
Nim dojrzeją maliny
Nim dojrzeją maliny
Eugenia Kuzniecowa
7.2/10
Trzy siostry, jedno miejsce na ziemi. Kojąca opowieść o powrocie do domu. Mijka właśnie się zaręczyła, ale wciąż kocha innego mężczyznę. Lilka pragnie spędzić na ukraińskiej wsi ostatnie lato prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdyby ktoś zadał mi pytanie o to, czy istnieje jakaś kategoria książek, których nie czytam, to bez wahania odpowiedziałabym, że to są te ,,babskie'' książki. Romanse, książki obyczajowe, książki o si...

@Chassefierre @Chassefierre

@Obrazek „Aż strach pomyśleć, co robią ludzie, którzy nie mają domu w dzikich malinach.” Każdy potrzebuje własnego azylu, w którym odseparuje się od świata zewnętrznego, własnych spraw i po pr...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
Czarna Wiedźma
Czarna Wiedźma
@deana:

W tym roku to już kolejna książka z motywem Dark Academy, po którą sięgnęłam i zdecydowanie najlepsza z dotychczasowym ...

Recenzja książki Czarna Wiedźma
© 2007 - 2024 nakanapie.pl