Człowiek bez psa recenzja

Bardziej obyczajówka niż kryminał

Autor: @almos ·2 minuty
2021-11-04
Skomentuj
16 Polubień
Książka zaczyna się od zjadliwego portretu wielopokoleniowej rodziny, gdzie ojciec rodu, Karl-Erik Hermansson, facet, który wszystko wie najlepiej i zawsze ma rację, od lat terroryzuje matkę, Rosemarie. Ich najstarsza córka, Ebba, która: „zawsze była pupilką ojca i jego oczkiem w głowie” jest prymuską, odnoszącą same sukcesy perfekcjonistką, która z kolei trzyma w mocnym uścisku własną rodzinę. Ebba wpędza w kompleksy rodzeństwo: Roberta, który zrobił z siebie pośmiewisko w reality show, oraz Cristinę przeżywającą wielki kryzys małżeński. Ważnymi postaciami są jeszcze synowie Ebby, starszy Henrik, który jest szykowany na kolejną znakomitość, jak dziadek czy matka, i młodszy Kristoffer nieźe tresowany przez matkę, ale powoli uwalniający się spod jej dominacji. Znakomicie opisuje Nesser te na pozór fajne a tak naprawdę toksyczne stosunki rodzinne. Dość powiedzieć, że do 1/3 audiobooka nie było żadnej intrygi kryminalnej, tylko w gruncie rzeczy powieść obyczajowa, ale słuchałem z niesłabnącym zainteresowaniem. No bo dobry kryminał to także dobra literatura....

Tu dygresja, słuchałem ostatnio kryminałów kilku polskich autorów, nazwiska zmilczę, napisane to ubogo, topornie, nieciekawie, może i intryga kryminalna była tam fajna, ale styl tych książek był dla mnie nie do zaakceptowania, ci ludzie po prostu nie potrafią pisać.

W drugiej części książki nasza rodzina przeżywa tragedię: znikają bez śladu Robert i Henrik. Znakomicie pokazuje Nesser jak ta trauma prowadzi do rozpadu rodziny, która kompletnie nie może sobie poradzić z tak wielką tragedią.

Śledztwo w sprawie zaginięć prowadzi inspektor Barbarotti i od tego momentu, paradoksalnie, książka staje się deczko nudna. Może dlatego, że my czytelnicy wiemy coś o zaginionych, wiedzą też (częściowo) członkowie rodziny, zaś biedny inspektor porusza się we mgle, a śledztwo nie posuwa się do przodu ani o centymetr.

No właśnie, intryga kryminalna w zasadzie w książce nie istnieje, zagadki zaginięć rozwiązują się same. Zaś pod koniec rzecz cała zaczyna się mocno dłużyć, zwłaszcza że my, czytelnicy, znowu znamy rozwiązanie zagadki w przeciwieństwie do biednego inspektora Barbarottiego. Prawdę mówiąc, zakończenie kryminału całkowicie jest puszczone i ciągnie się jak flaki z olejem, to niestety obniża nieco ocenę książki.

Źle autor potraktował Barbarottiego, wychodzi w książce na idiotę, a nim nie jest, to kwestia pokazania go w odpowiedniej perspektywie. Z drugiej strony myślę sobie, że gdyby w książce nie było wątku policyjnego, to niewiele by straciła, zostałaby po prostu ponura tragedia rodzinna, zresztą bardzo dobrze opisana.

Zatem książka jest jakby pęknięta, z jednej strony mamy znakomite wątki obyczajowe i psychologiczne, z drugiej kompletnie puszczoną intrygę kryminalną. Niemniej to wciąż bardzo dobra literatura.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-19
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Człowiek bez psa
2 wydania
Człowiek bez psa
Håkan Nesser
7.0/10

Pierwszy tom porywającej serii kryminalnej o inspektorze Gunnarze Barbarottim. Rodzina Hermanssonów zbiera się by uczcić 65 urodziny nestora rodu Karla-Erika. Jednak rodzinne spotkanie ma tragiczn...

Komentarze
Człowiek bez psa
2 wydania
Człowiek bez psa
Håkan Nesser
7.0/10
Pierwszy tom porywającej serii kryminalnej o inspektorze Gunnarze Barbarottim. Rodzina Hermanssonów zbiera się by uczcić 65 urodziny nestora rodu Karla-Erika. Jednak rodzinne spotkanie ma tragiczn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Człowiek bez psa" to dość zaskakująca książka. Gdyby położyć na wadze moje odczucia - to, co mi się w niej podobało i to, co mnie raziło, prawdopodobnie szalki pozostałyby w równowadze, chociaż hist...

@Antytoksyna @Antytoksyna

Miałam świadomość, że będzie to „bardziej obyczajówka niż kryminał”, ale wcale mnie to nie zniechęciło. Jeśli strona obyczajowa jest perfekcyjna, zazwyczaj przymykam oko na wątłą zagadkę kryminalną. ...

@Rudolfina @Rudolfina

Pozostałe recenzje @almos

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl