Ruth recenzja

Angielska klasyka w dobrym stylu

Autor: @MarKo ·3 minuty
2013-04-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O Elizabeth Gaskell, angielskiej pisarce z czasów wiktoriańskich, dowiedziałam się po raz pierwszy przy okazji polskiej premiery jej powieści „Ruth”. Książka oszołomiła mnie piękną okładką i z czysto estetycznych względów zapragnęłam posiąść ten tom na własność. Choć nie jestem wielką fanką gatunku od razu przystąpiłam do lektury.
Szesnastoletnia Ruth Hilton, anielsko piękna, dobra i niewinna dziewczyna, po śmierci rodziców musi zarabiać na swoje utrzymanie w zakładzie krawieckim. Splot wydarzeń sprawia, ze bohaterka poznaje dwudziestokilkuletniego pana Bellinghama. Spragniona uwagi i miłości nastolatka łatwo wpada w sidła zaprawionego w bojach adoratora. Pewnego dnia właścicielka zakładu staje się świadkiem spotkania swojej podopiecznej i jej absztyfikanta. Młodzi nie robią niczego złego, jednak zgorzkniała kobieta wyrzuca Ruth z pracy. Zrozpaczona dziewczyna ulega namowom Bellinghama i decyduje się wyjechać z ukochanym do Walii. Para mieszka razem w pensjonacie budzący tym samym zgorszenie pozostałych gości. Ściślej mówiąc to Ruth okrywa się hańbą i na niej skupia się napiętnowanie społeczne, gdyż młody panicz może sobie robić na co tylko ma ochotę i nie ma w tym nic dziwnego. Kiedy dziewczyna zaczyna rozumieć moralne aspekty sytuacji, w której się znalazła, jest już za późno. Wkrótce do akcji wkracza demoniczna mamusia ukochanego, która wywozi syna jak najdalej od nieprzyzwoitej grzesznicy. Oszalała z rozpaczy Ruth widzi tylko jedną możliwość zakończenia pasma cierpień. Niespodziewanie pan Thurstan Benson, pastor, wyciąga do nastolatki pomocną dłoń. Mobilizuje swoją siostrę i razem postanawiają stworzyć dziewczynie nowy dom i dać jej szansę na normalne życie. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w momencie, gdy na jaw wychodzi informacja o ciąży bohaterki. Rodzeństwo Benson wymyśla historyjkę, jakoby ich młoda podopieczna była wdową i daleką krewną, którą pastor i jego siostra postanowili otoczyć opieką w trudnej sytuacji. Wszystko zaczyna układać się pomyślnie, ale czy sekret Ruth można utrzymać w tajemnicy?
Mam problem z książkami w stylu „Ruth”. Lubię gawędziarski typ narracji, tamte obyczaje, romantyzm, salonowe ploteczki. A jednak jest w tym wszystkim jakaś naiwność, która nie przestaje mnie irytować. W przypadku powieści Elizabeth Gaskell uosobieniem naiwności jest Ruth. Dziewczyna drażniła mnie przez cały czas. Lubię bohaterki z charakterem, które mówią co myślą i idą pod prąd (w myśl słów Zbigniewa Herberta, że „z prądem płyną śmieci”), pewnie dlatego Scarlett O'Hara jest dla mnie uosobieniem kobiety idealnej! Natomiast Ruth jest postacią bezbarwną i sztuczną. W trakcie rozwoju fabuły i mijających lat z podlotka zmienia się kobietę. Niestety jej osobowość pozostaje niezmienna. Ruth jest tak śliczna, urocza, dobra i udręczona przez niesprawiedliwe życie, że aż zęby bolą od nadmiaru słodyczy. Może jestem zbyt cyniczna, ale cicha i pokornego serca dziewczyna nie wzbudziła ani mojej sympatii, ani współczucia.
Warto zwrócić uwagę na wymowną okładkę tomu. Ilustracja, na której nożyce krawieckie przecinają wstążkę gorsetu skojarzyła mi się z kręgosłupem moralnym społeczności, w której żyje Ruth. Teoretycznie wszyscy kierują się cnotą i przyzwoitością, a tak naprawdę żyją w obłudzie i kłamstwie. Ludzie nie wahają się przed potępieniem naiwnej dziewczyny, nie obchodzi ich jej faktyczna sytuacja, nie domagają się prawdy, a jedynie kary. Jednak w powieści to nie młoda krawcowa zadaje nożycami ostateczny cios, ale pan Benson, który okazuje się faktycznym bohaterem. To on dostrzega w Ruth zagubioną i wykorzystaną dziewczynę, to on chce jej dać szansę na nowe życie. Jego decyzja o opiece nad zhańbioną kobietą jest prawdziwym aktem heroizmu, szczególnie, że jako pastor ma wiele do stracenia. Tym samym demaskuje fałszywą moralność i hipokryzję społeczeństwa.
Jestem pewna, że „Ruth” Elizabeth Gaskell znajdzie wiele zwolenniczek. Klasyka zawsze jest w cenie. Co prawda nie zalałam się łzami po lekturze, ani nie przeklinałam okrutnego losu, ale powieść zrobiła na mnie dobre wrażenie. Fatalną kreację głównej bohaterki wynagrodziła mi cała gama barwnych i ciekawych postaci. Tom przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy lubią powieści kostiumowe, pisane charakterystycznym angielskim piórem.
Polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-04-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ruth
Ruth
Elizabeth Gaskell
8.5/10

Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, to młoda dziewczyna, sierota, która zarabia na swe utrzymanie jako szwaczka. Kiedy traci posadę i dach nad głową, oczarowany jej urodą i skromnością dżentelmen, propon...

Komentarze
Ruth
Ruth
Elizabeth Gaskell
8.5/10
Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, to młoda dziewczyna, sierota, która zarabia na swe utrzymanie jako szwaczka. Kiedy traci posadę i dach nad głową, oczarowany jej urodą i skromnością dżentelmen, propon...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ruth” Wielka Brytania może pochwalić się wspaniałymi monarchiniami, ale i dumnie powinna prężyć pierś, kiedy mówi się o angielskich pisarkach. Elizabeth Gaskell należy według mnie do grona tych najl...

@natalia23 @natalia23

Uwielbiam twórczość Elizabeth Gaskell. Miałam przyjemność przeczytać kilka jej książek i za każdym razem byłam nimi oczarowana. Nie mogło być inaczej z pozycją „Ruth”, która dopiero kilka miesięcy tem...

@kasandra @kasandra

Pozostałe recenzje @MarKo

Krwawy szlak
Na ratunek bratu!

Saba i Lugh są bliźniętami urodzonymi w dniu Zimowego Przesilenia. Na pierwszy rzut oka nie są do siebie zupełnie podobni. Łączy ich za to specjalna więź, rodzaj powinowa...

Recenzja książki Krwawy szlak
The Beatles. Jedyna autoryzowana biografia
Prosto z serca Beatlemanii!

Co nowego można powiedzieć o The Beatles? Pewnie nic. Ale oto na rynku pojawiła się publikacja absolutnie wyjątkowa, nowa i stara zarazem. Nowa, bo to pierwsze polskie wy...

Recenzja książki The Beatles. Jedyna autoryzowana biografia

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl