Przybysze recenzja

Akcja z prędkością helikoptera.

Autor: @amilczanowski ·1 minuta
2025-01-13
Skomentuj
5 Polubień
Akcja książki rusza z kopyta, a może nawet z prędkością helikoptera. Nie znajdziemy tu długiego budowania napięcia, które miałoby nas wciągnąć dopiero po kilku rozdziałach. Autor zastosował klasyczne podejście rodem z Hitchcocka – zaczynamy od mocnego uderzenia (bez spoilerów, ale w oryginalnym zaleceniu Hitchcocka miało być to trzęsienie ziemi) i od tego momentu napięcie konsekwentnie narasta. Taki styl narracji sprawia, że już od pierwszych stron książka trzyma w napięciu i nie pozwala się oderwać.

„Przybysze” to klasyczne twarde science fiction, które z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom gatunku. Mamy tu „przybyszów” (celowo w cudzysłowie, co stanie się jasne podczas lektury), inwazję z Kosmosu, sojusze wojskowe takie jak NATO, tajemnicze zniknięcia oraz zakończenie, które pozostawia furtkę do kontynuacji. Pomysł fabularny jest dobrze przemyślany, a autor potrafi zaskoczyć czytelnika kilkoma nietuzinkowymi rozwiązaniami.

Nie obyło się jednak bez pewnych uwag krytycznych. Przede wszystkim brakuje mi bardziej rozbudowanych opisów miejsc akcji i przedmiotów, które mogłyby dodać historii głębi i większego realizmu. W niektórych momentach akcja traci tempo, co może lekko rozczarować po dynamicznym początku. Jest też sporo koincydencji – zdarzeń, które wydają się zbyt wygodne fabularnie, co nieco obniża wiarygodność niektórych wątków. To jednak subiektywne odczucie i wielu czytelnikom te aspekty mogą wcale nie przeszkadzać.

Jednak mimo tych drobnych mankamentów, książka pozostaje wciągająca i przyjemna w odbiorze. Derwisz umiejętnie prowadzi narrację, a całość czyta się lekko i płynnie. „Przybysze” mają tę zaletę, że są wystarczająco obszerne, by nacieszyć się lekturą, ale jednocześnie nie na tyle długie, by stały się nużące. To idealna książka na kilka wieczorów – na tyle rozbudowana, by się nią delektować, ale jednocześnie dynamiczna, by nie zdążyć się znudzić.

Zakończenie pozostawia otwartą furtkę na kontynuację, co cieszy, bo jeśli autor zdecyduje się napisać kolejny tom, z pewnością sięgnę po niego bez wahania. „Przybysze” to udana próba zmierzenia się z klasycznym tematem inwazji z Kosmosu, która dostarcza zarówno rozrywki, jak i kilku ciekawych pytań o kondycję ludzkości w obliczu nieznanego.

Polecam fanom twardego SF oraz tym, którzy lubią dynamiczne historie z elementami militariów, tajemnic i międzygwiezdnych intryg. Moja ocena to solidne 3.5/5 – za dobry pomysł, ciekawą akcję i przyjemną narrację, mimo kilku drobnych zgrzytów.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przybysze
Przybysze
Andrzej Michał Derwisz
5.8/10

Wszechświat kryje w sobie tajemnice, których ludzkość nigdy nie powinna poznać. Profesor Stefan Senkowski podczas górskiej wędrówki przypadkowo odkrywa tajemniczy artefakt, który nazywa Przybyszem. ...

Komentarze
Przybysze
Przybysze
Andrzej Michał Derwisz
5.8/10
Wszechświat kryje w sobie tajemnice, których ludzkość nigdy nie powinna poznać. Profesor Stefan Senkowski podczas górskiej wędrówki przypadkowo odkrywa tajemniczy artefakt, który nazywa Przybyszem. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wierzycie, że na świecie nie jesteśmy sami? Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby pierwszy kontakt kosmitów z mieszkańcami Ziemi? Jakie mieliby zamiary, czy bylibyśmy w stanie się porozumieć? A...

@Sylwia.B @Sylwia.B

„Derwisz” to dosyć fascynująca książka, choć momentami zawiła i z pewnością nie każdy zrozumie o co w niej chodzi. Właściwie to sam nie mam pojęcia, czy dobrze ją odebrałem i pojąłem. Niemniej warto ...

@melkart002 @melkart002

Pozostałe recenzje @amilczanowski

Kyle
Ponoć science-fiction, a jednak filozoficzna powieść drogi.

„Kyle” to bardziej filozoficzna powieść drogi niż klasyczne twarde science fiction w stylu Lema. Choć osadzenie akcji w określonym czasie i miejscu może wydawać się tyl...

Recenzja książki Kyle
Życie pełne niespodzianek
Dobrze się czyta, choć nie mój ulubiony gatunek.

Jeśli lubisz książki, które w beletrystyczny sposób poruszają temat priorytetów życiowych, a nie są przy tym poradnikami, to ta pozycja powinna Cię zainteresować. Choć s...

Recenzja książki Życie pełne niespodzianek

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl