Kyle recenzja

Ponoć science-fiction, a jednak filozoficzna powieść drogi.

TYLKO U NAS
Autor: @amilczanowski ·1 minuta
2025-01-14
2 komentarze
10 Polubień
„Kyle” to bardziej filozoficzna powieść drogi niż klasyczne twarde science fiction w stylu Lema.
Choć osadzenie akcji w określonym czasie i miejscu może wydawać się tylko tłem, ma ono swoje znaczenie – buduje atmosferę i sprawia, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Pozwolę sobie tu zapożyczyć określenie z "polecajki" z okładki, autorstwa Piotra Wereśniaka (tego od "Kilera")– jest „smaczna” w odbiorze. I faktycznie, to bardzo trafne podsumowanie.

Najpierw - cukrowanie:

Książka wyraźnie nawiązuje do stylu mistrzów gatunku – widzę tu czytelne echa Asimova, Kuttnera z jego najlepszych lat, a nawet Dicka z „Raportu mniejszości”. Do tego można dostrzec inspiracje filmowymi dokonaniami Christophera Nolana, co dodatkowo wzbogaca narrację. Autor umiejętnie buduje fabułę, wplatając w nią liczne zagadki, które intrygują i zmuszają do myślenia. Niektóre z nich wydają się być zapowiedzią potencjalnych spin-offów – pozostają nierozwiązane, co może frustrować lub, wręcz przeciwnie, pozostawiać pole do własnej interpretacji. Niektóre już rozwiązałem, ale nie chcę spoilerować. Jedno jest pewne: fabuła kryje w sobie wiele warstw.

Szczególnie interesujące jest to, jak autor bawi się subtelnymi odniesieniami. W treści znajdziemy polskich polityków, żart z wiersza Kazimierza Przerwy-Tetmajera, a nawet łamigłówkę, która zdradza czas akcji głównej części powieści (podpowiem, że trzeba skojarzyć informacje z kilku miejsc w książce. Kto grał kiedyś w Mysta, Riven, Exile - będzie wniebowzięty). Dodatkową przyjemność (uwaga - mikrospoiler!) sprawiło mi odkrycie, że w Google Street View można znaleźć dom Henry’ego z prologu – z rowerem opartym o drzewo, dokładnie tak, jak w książce. Ten detal wywołał u mnie szczery śmiech. To dowód na to, że autor stworzył historię wielowymiarową, w której każdy element ma znaczenie – niczym warstwy cebuli u Shreka.

Dość kadzenia. Nie obyło się jednak bez wad:

Brakuje mi bardziej szczegółowych opisów przyrody, które mogłyby wzbogacić tło i nadać historii większej głębi. Styl autora zdradza bardziej inżynierskie niż literackie podejście, co w niektórych momentach może wydawać się nieco surowe. Mimo to całość broni się świetnie dzięki oryginalnej narracji i zaskakującym zwrotom akcji.

Podsumowując, „Kyle” to książka, która intryguje, wciąga i pozostawia po sobie sporo przemyśleń. Daję mocne 9/10 i czekam z nadzieją, że kolejny tom utrzyma ten poziom, a może nawet mnie zaskoczy.





Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kyle
Kyle
T.M. Piro
7.8/10

Kiedy ofiara staje się zwierzyną. Genialny amerykański naukowiec budzi się po wypadku w nieznanym sobie miejscu, bez wspomnień, które mógłby uznać za pewne. Zdezorientowany i ścigany, odkrywa, że ni...

Komentarze
@AnnaKatarzyna
@AnnaKatarzyna · około miesiąca temu
Interesujaca recenzja. Gratuluję :-)
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · około miesiąca temu
Świetna recenzja i książka do kupienia.
× 1
Kyle
Kyle
T.M. Piro
7.8/10
Kiedy ofiara staje się zwierzyną. Genialny amerykański naukowiec budzi się po wypadku w nieznanym sobie miejscu, bez wspomnień, które mógłby uznać za pewne. Zdezorientowany i ścigany, odkrywa, że ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pod wpływem recenzji, które podkreślają filozoficzny aspekt tej książki, sięgnęłam po tę powieść. Niestety, jak dla mnie to jest raczej powieść akcji, typu „ścigany”. Oczywiście, jak w wielu powieści...

@jatymyoni @jatymyoni

"Kyle" to wciągająca opowieść o człowieku, który zostaje wrzucony w brutalny świat bez znajomości własnej przeszłości. Autor z precyzją buduje atmosferę niepewności, w której czytelnik, podobnie jak ...

@Eufrozyna @Eufrozyna

Pozostałe recenzje @amilczanowski

Życie pełne niespodzianek
Dobrze się czyta, choć nie mój ulubiony gatunek.

Jeśli lubisz książki, które w beletrystyczny sposób poruszają temat priorytetów życiowych, a nie są przy tym poradnikami, to ta pozycja powinna Cię zainteresować. Choć s...

Recenzja książki Życie pełne niespodzianek
Przybysze
Akcja z prędkością helikoptera.

Akcja książki rusza z kopyta, a może nawet z prędkością helikoptera. Nie znajdziemy tu długiego budowania napięcia, które miałoby nas wciągnąć dopiero po kilku rozdziała...

Recenzja książki Przybysze

Nowe recenzje

Ślepiec
Ślepiec
@ona.a.k:

Przyznam , że bywam sceptyczna co do pierwszych poważnych powieści autorów. Tym bardziej , że czytałam, że Autor wcześn...

Recenzja książki Ślepiec
Times New Romans
"Times New Romans", Julia Biel
@kasienkaj7:

"Całe życie na coś czekamy, licząc, że nadejdzie i nigdy nie mamy pewności, że nasze marzenie się ziści, a mimo to czek...

Recenzja książki Times New Romans
Proces diabła
Nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny mord...
@kd.mybooknow:

Drugi tom serii o Kubie Sobańskim przenosi czytelnika do mrocznego świata krakowskich zbrodni, gdzie granica między d...

Recenzja książki Proces diabła
© 2007 - 2025 nakanapie.pl