Adeptka recenzja

ADEPTKA Rachel E. Carter seria fantasy Czarny Mag. Tom 2.

„Życie maga jest zbyt cenne, by stracić je w walce wręcz”

Ryiah i jej brat Alex są teraz uczniami w AKADEMII MAGII – elitarnej frakcji Bojowej oraz frakcji Uzdrawiania.

Po wielu miesiącach mierzenia się z własnymi słabościami Ry w końcu dopięła swego i dzięki Mariusowi Czarnemu Magowi została szesnastym adeptem. Jednak to nie koniec jej wyzwań. Teraz dopiero zaczyna się prawdziwa nauka i walka z jeden strony z nauczycielem Byronem który jej nie znosi i wciąż przypomina jej że nie powinno jej tu być, a z drugiej strony wrogo nastawiona Priscilla narzeczona księcia Darena.

W ciągu czterech lat corocznie zmieniali teren do ćwiczeń, które przygotowywały ich do prawdziwej walki. „Kondycja nie była tak ważna jak przetrwanie. Nikt nie miał nieskończonych sił”. W ciągu tego czasu nawiązały się nowe przyjaźnie ale też inne się oddaliły „(…) myślałem, że jesteś dziewczyną, którą poznałem na balu podczas przesilenia. Walczącą w imieniu ciężko pracujących plebejuszy na całym świecie, a nie sługuską gotową wbić przyjacielowi nóż w plecy”. Czy przyjaźń z Ianem przetrwa trudne chwile?

W trakcie poznajemy Derricka młodszego brata Ry i Aleksa, który również uczy się w Akademii lecz w trakcie postanawia zostać żołnierzem gdyż jego przeznaczenie jest inne niż dwojga starszego rodzeństwa. Jak potoczą się dalsze losy Derrica?

Podczas wyjazdu na dalsze ćwiczenia nie obyło się bez przykrych wypadków. W wyniku najazdu wroga ginie młody adept, nauka schodzi na drugi plan.

Książę Daren, rywal Ry, przyjaciel, jest dla niej wszystkim - wspomnieniem rodzinnego domu w Demshaa (pachnie– sosną i goździkami), ona dla niego: „chcę, żebyś mnie rozśmieszała, bo na bogów, jesteś jedyną osobą, która to potrafi” (w chwilach rozterek).

Tutaj nasuwają się nam pytania: Czy Daren zerwie zaręczyny z Priscillą? Czy będą walczyć o miłość? Czy jest przed nimi dalsza przyszłość?

Czy wojna, której nie było widać na horyzoncie może nadejść dużo szybciej niż wszyscy się spodziewali? Czy adepci będą wtedy gotowi?

W 400- stu stronach udało się zmieścić autorce 4 lata praktyk naszych bohaterów, gdzie przebyłam wraz z nimi mnóstwo przygód, niebezpiecznych walk, ale one w tym miejscu się jeszcze nie kończą, ponieważ dla Ryiah, właśnie się rozpoczynają. Tak jak pierwsza część mnie zachwyciła tak druga wprowadziła w dalszą przygodę i niezapomniane wrażenia.