Patrycja Kobak

Dzień dobry!!!
proszę wstawać, nowy tydzień się zaczął, nowe możliwości:-) czasu nie marnować, moje dziecko od szóstej tak postanowiło:-) ...muszę nadrobić kanapowe zaległości z weekendu, normalnie, tyle się wydarzyło i dla mnie też, oczywiście ;P ...i taka mnie refleksja w poniedziałkowy ranek naszła, że człowiek to porażkę przyjmuje jak swoje drugie dziecko, a w sukces nie do końca pewnie wi...

ja uciekam, do zobaczenia w poniedziałek, no może w niedziele wieczorem ;P
udanego weekendu Wam życzę :-)

To ja tu trochę przekręcę, bo dla mnie odkryciem stycznia jest autor, oczywiście wiem, że wiecie Kto ;P tak, tak Jacek Skowroński, och, dziękuję Ci Kanapo za tą możliwość wywiadu :-)

Zelka czy mogę rozumieć, że też byłaś na kursie Pasji? Czy wyglada to tak jak opisałam, czy inni nauczyciele inaczej to prowadzą?

Wykłady można było drukować. Mam je do teraz i czasami zaglądam:-)
tematy wykładów jakie ja miałam:
1. Początek pisania (jak wykorzystać wyobraźnie, obserwację i język...)
2. Jak zaczarować rzeczywistość
3. Odkrywanie swojego indywidualnego głosu
4. Podstawy pisania fikcji literackiej
5. Historie rodzinne, pamiętniki, dzienniki, zapiski z podróży
6. Poprawianie warsztat...

Jestem z powrotem:-)
Kurs oceniam dobrze! Nawet bardzo dobrze! Moją grupę miał Pan Jakub Winiarski. Kurs trwa sześć tygodni. Co tydzień jest nowy wykład z którym trzeba było się zapoznać. Pod wykładem były komentarze i można było pytać. do każdego wykładu były ćwiczenia, trzeba było wybrać jedno wykonać i wysłać. Ćwiczenia były tylko do wglądu wykładowcy. Dużo wyniosłam ze wskazówek, pochwały ...

Oj, Angie, kawa i Michałki do tego ptasie mleczko i ja odpływam ... :-)
i ja się już szykuję do weekendu :-) i teściów :-) weekend bez kanapy się szykuje;/ ale z książką bo Maryś będzie męczyła dziadków :-) :-)

Dzień dobry wszystkim :-)
widzę, że Pasja znowu kurs w nagrodę dała. Ja zachęcam wszystkich do wzięcia udziału, bo wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, nie tylko z samych wykładów ale i przez ocenę innych prac :-)

A właśnie, w związku z tym, czy planuje Pan wieczór autorski we Wrocławiu?

bez żadnych podtekstów Panie Jacku, ale i do kina moglibyśmy razem pójść :-)
dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi, jestem w pełni usatysfakcjonowana, ha ha, ale to zabrzmiało :-)
Pewnie jak o czymś jeszcze pomyślę to i zapytam, mimo, że już od dwóch tygodni siedzi Pan na Kanapie. Jeżeli nie uzyskam odpowiedzi, to proszę się nie martwić, nie wezmę tego do siebie ;-)
Przesyłam ...

skojarzenie idealne i mi może coś po nim zostało ;P

hahahahahahhahahsha

Zrobione:-) i jakieś ciastka się znalazły :-)

Mi niezbyt. Jak dla mnie za bardzo "amerykańskie" i takie rozbiegane. Raczej nie przeczytam całości.

ps. Tajemnico dołączam się do pytania Mcmarcus/a ;-)

Też czytałam:-) trochę refleksji budzi, tylko szkoda, że na ten temat wypowiada się osoba, "której się udało" ja znam wielu pisarzy, którzy biegają do "przyziemnych" prac a piszą w uciułanych wolnych chwilach, najczęściej w nocy...

No to robię kawę Anek :-)
i widzę, że będę miała dzisiaj trochę dobrego czytania :-)

też się biorę za obiad...
Alpisa rozgość się :-) czyli rozumiem od poniedziałku szkoła? :-)
Tajemnico gdzie wklejasz? na bloga czy kanapie?

Dzień dobry Tajemnico :-)
oj żebyś wiedziała jak dzisiaj na kanapie dużo miejsca, wszyscy jacyś zalatani

dziękuję :-)
niestety ja słyszałam o pisaniu pod dyktando... "bo to już się nie sprzedaje, niech bohater będzie taki, i niech będzie o tym... i zakończy się tak" .... w takim razie cieszę się, że to pojedynczy przypadek

Kiedy książka nam się podoba w głowie rodzi się myśl jakby wyglądała ekranizacja. A Pan myślał o zekranizowaniu, którejś ze swoich książek? Myślałby Pan o konkretnym r...

Idąc ulicą zobaczyłam taki plakat. Znalazłam w internecie:
http://szarlatan.nazwa.pl/szarlatan/index.php?option=com_content&task=view&id=258&Itemid=68

Wiem, że dużo osób odwiedzających Kanapę czyta książki w oryginale, albo przynajmniej w angielskim. Dl...

mama już zna obydwie książeczki Tupcia prawie na pamięć ;-) tylko jak pytam, którą mam czytać to paluszek nieubłaganie wędruje w tupciowym kierunku :-)

:-) jak zbierzemy to tak zrobię :-) ...zbliżają się urodziny Marysi :-)

Jest coś takiego, że pisarze czasami piszą na zamówienie. Czy spotkał się Pan z czymś takim? I jakby Pan się ustosunkował do takiej propozycji? Czy pieniądze miałyby znaczenie? Albo jakaś wzniosła idea?

a gdzie się takową umieszcza? :-)