Avatar @olilovesbooks2

@olilovesbooks2

37 obserwujących. 63 obserwowanych.
Kanapowicz od 9 miesięcy. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.
olilovesbooks2
Napisz wiadomość
Obserwuj
37 obserwujących.
63 obserwowanych.
Kanapowicz od 9 miesięcy. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.

Cytaty

A gdy trafia się idiota, który jest na tyle głupi, by zmusić nas do wybrania pomiędzy najbliższymi, to wtedy go zabijamy, rozwiązując tym samym problem.
Zaletą życia w mafii jest to, że możesz zjeść ciastko i mieć ciastko. Dobrze wiesz, ze dla nas nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego nigdy nie stanie się tak, bym musiała wybierac pomiędzy członkami własnej rodziny.
By poznały, czym jest prawdziwa, braterska miłość, oddanie i wsparcie. By zawsze miały obok siebie kogoś, kto będzie gotów oddać z drugie życie.
Przez lata wpajano mi, że zawsze i za wszelką cenę mam bronić swoich najbliższych. I to właśnie to wychowanie doprowadziło do tego, że zabiłem bossa kansaskiej mafii.
Może nie zauważyłaś, ale jesteś Moja! A ja nie lubię się dzielić swoją własnością z nikim. Nie wiem, co sobie myślałaś, umawiając się z tym pajacem, ale jeśli chciałaś tym wzbudzić moja zazdrość, to Ci się, kurwa, udało.
Czy to oznacza kolejne dni bez ciebie? Mam się odsunąć? Nie chcę tracić czasu. Już tyle życia zmarnowałem. Chciałbym wreszcie zacząć z niego korzystać z ukochaną osobą u boku.
Przyszłaś tu na kółko różańcowe? - rzucił uszczypliwie. -Kółko różańcowe mamy w czwartki, za to w piątki śpiewamy psalmy i palimy niewiernych mężów na stosie. Zapraszam wstęp wolny.
Nie warto z kolei rezygnować z miłości tylko dlatego, że boisz się momentu, w którym zniknie, bo tak naprawdę ona wcale nie znika. Ta miłość zostaje z Tobą, w Twojej duszy, w Twoich wspomnieniach, a każda chwila spędzona z ukochanym zwierzęciem wynagradza Ci fakt, że poczujesz smutek, gdy czworonożny towarzysz odejdzie.
Moje durne serce wywinęło koziołka i mocniej zadudniło w piersi. Przez sekundę wydawało mi się, że instruktor zatrzymał wzrok na moich wargach, ale z równowagi wytrącił mnie czyjś głos, przez który odskoczyłam od Cédrica jak oparzona, chociaż wcale nie staliśmy aż tak blisko siebie.
Gdy tak na mnie patrzył, marszcząc brwi, po moim ciele wędrował rój niewidzialnych mrówek. Cédric uniósł wzrok, a ja przepadłam w otchłani jego szarych tęczówek. Zresztą... szczerze mówiąc, przepadłam już dawno, i miałam tego pełną świadomość.
Atmosferę zelektryzowało moje westchnięcie. Kierowana instynktem, automatycznie przysunęłam się bliżej. Cédric był jak magnes, który mnie przyciągał. Po chwili mnie puścił, ale wbrew temu, czego się spodziewałam, nie oddalił się. Zamiast tego położył ręce na oparciach fotela, nakrywając moje dłonie swoimi. Jego skóra była ciepła, lekko szorstka. Moje serce wyło do niego jak wilk do księżyca.
Uznano, że choć Aynur ma władzę, swoją przyszłą żonę traktuje z niewyobrażalnym szacunkiem i delikatnością. Ona natomiast ulegała jego sile. Byli parą idealnie dopasowaną.
Chcę, abyś zapomniał, że ten piękny kwiat był trucizną i przyniósł ból, którego nie mogłeś znieść. Pragnę wraz z tobą pokonać tego wroga.
Jeśli będę w stanie przekuć koszmar w przyjemność, dokonam czegoś niesamowitego.
Bezpośrednie pytania mogły ściągnąć na nią kłopoty czy niepotrzebną uwagę, ale nie mogła się powstrzymać. Była jak dziecko, które ujrzało nową zabawkę.
Od chwili, gdy wyszła na korytarz, jej serce przyspieszyło. Było to dziwne uczucie. Zupełnie jakby zaraz miała stracić dech w piersi i zemdleć.
Jeśli myślałeś, chojraku, że przez twoje stanowisko będę bała ci się odpyskować, to lepiej odpalaj ostrzałkę, bo jestem gotowa na pójść na noże.
Ma pan pamięć muszki owocówki czy to był pański kolega z czapką niewidką?
Wyglądała wtedy tak, jakby wracała z herbatki z dementorem.
Spontaniczna przeprowadzka z Krakowa do Sosnowca za facetem - bez komentarza, nie kopie się leżącego.
Podsumowując definicję korpożula - korpoSZCZUR przynajmniej potrafił się ubrać. KorpoŻUL ani się specjalnie nie szanował, ani specjalnie nie wyglądał.
Doskonale wiem, jak bardzo boli fakt, że nie można liczyć na własną rodzinę. Dlatego ja zamierzam dać jemu i sobie prawdziwy dom wypełniony miłością, a nasze dzieci nigdy nie dowiedzą się, co to znaczy być samotnym, porzuconym i niechcianym.
To się nazywa troska. A troszczymy się o ludzi, na których nam zależy.
Księżniczko, uważaj, żebyś czasem nie zestarzała się w tej swojej wieży, czekając na tego idealnego księcia z bajki.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl