Avatar @maciejek7

Mazury

@maciejek7
176 obserwujących. 181 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około godziny temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
176 obserwujących.
181 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około godziny temu.

Cytaty

Powiedziano mu kiedyś, ze wspomnienia, choćby najmilsze, zawsze zaprowadzą go do tragicznych wydarzeń.
Co tak naprawdę wydarzyło się minionej soboty w domu Wojtalów, tego nie potrafił wyjaśnić żaden z członków ich rodziny.
W świetle drzwi pojawił się ogromny cień. Joanna poczuła, że wiotczeją jej mięśnie, a półlitrowy kubek zaczyna ciążyć niczym napełniające się wodą wiadro.
Nie było tu profesjonalnego ochroniarza. Co najwyżej starszy, schorowany pan w koszulce z napisem "Ochrona", którą nosił tylko po to, by nabrać pewności siebie.
- Wolałbyś mieć żonę ładną i głupią czy brzydką i mądrą?
- Obie opcje są gówniane - stwierdził bez namysłu Szymon. Potem zastanowił się przez moment i dorzucił złośliwie: - Zamierzasz zbrzydnąć lub zgłupieć i nie wiesz, co mnie bardziej wkurzy? Bo wiesz, ja już mam żonę.
Dioniza oderwała wzrok od ekranu laptopa i przeniosła go na mężczyznę będącego od dwóch tygodni jej mężem. Wyszła za niego z miłości, mimo to zdarzały się sytuacje, kiedy miała nieprzepartą ochotę zdzielić go w głowę czymś ciężkim. Tak jak teraz.
Nienawidziła wody bez bąbelków, za ta z nimi także zresztą nie przepadała. Chętnie oddałaby diabłu duszę, i co tam jeszcze by sobie zażyczył, za filiżankę czarnej, mocnej i gorzkiej kawy z ekspresu, niestety pozostawało to jedynie w sferze marzeń.
Zmierzwiła mu włosy, a on nie uchylił się przed jej dłonią, co wcześniej często się zdarzało. Nie miała o to pretensji, wiedziała, dlaczego to robił. Strach przed kolejnym odrzuceniem był silniejszy od logiki.
Zwierzęta nie zwracały na nich uwagi, chociaż prowadzący stado ogromny jeleń przystanął na moment i zwrócił w ich stronę łeb obciążony rozłożystymi rogami. Widocznie jimny nie wydał mu się zagrożeniem, gdyż ruszył spokojnie naprzód.
Pokonali właśnie szczyt zbocza i Ratio zatrzymał samochód, bo oto objawił się przed nimi inny świat. Cały w bieli, z drzewami skrywającymi gałęzie pod śnieżnymi czapami, a także dużym domem w kształcie litery L, tak idealnie wkomponowanym w krajobraz, jakby powołanym do istnienia zaklęciem wróżki.
Czuję się jak zabójczyni, bo przecież te duże na pewno też chcą żyć. Do tej pory nigdy nie pomyślałam, że to, co robimy przed świętami, jest choinkowym holocaustem. Biedne drzewka, pewnie drżą na nasz widok.
Siedemnastolatka siedziała w fotelu z zagipsowaną nogą umieszczoną na małym stołeczku, zwanym w ich domu nie wiadomo czemu ryczką. Stroiła śmieszne miny do błyskającego fleszem telefonu i nawet nie zauważyła nadejścia brata.
To, co napisano w wiadomości, było prawdą. Miał związane ręce. Dał się zrobić w konia jak małe dziecko i pomógł w popełnieniu przestępstwa. Jeżeli powie o tym policji, pójdzie siedzieć za współudział.
Tłusta maciora! Wyglądasz ohydnie, rzygać mi się chce na twój widok. Ten facet musiałby być ślepy, żeby chcieć cię przelecieć. Na jego miejscu wolałabym włożyć fiuta w imadło!
Jego rozżalony ton, a jeszcze bardziej pełna rozczarowania mina przywiodły jej na myśl dzieciaka, który dostał na urodziny skarpetki zamiast spodziewanego joysticka.
Mężczyźni traktujący kobiety jak nierozumne idiotki doprowadzali ją swoim pełnym wyższości zachowaniem do szału.
Nie będę ci truć o szkodliwości nikotyny dla rozwoju płodu, ale powiem jedno: nie po to mi dupa przymarza do krzesła, kiedy siedzę z fajkiem na ganku, żebyś ty sobie ukradkiem popalała. Jeżeli cię złapię z papierosem w ustach, zmuszę cię, żebyś go zeżarła.
Wiek nie ma tu nic do rzeczy (...) Teraz mamy dwudziesty pierwszy, a czemu nadal się czyta i słyszy w mediach o nieprawidłowościach w domach dziecka? Zresztą słowo "nieprawidłowości" to taki eufemizm, pod którym kryją się bicie, poniżanie i wykorzystywanie seksualne, że nie wspomnę o zjawiskach lżejszego kalibru.
Naprawdę wyszło lepiej, niż oczekiwał. Przeznaczenie wcale nie było dziwką. Było sprzymierzeńcem.
Nie jestem na ciebie zła, chociaż w pierwszej chwili miałam ochotę strzelić cię z liścia.
- Ratio, Eustachy to cienias. Taki mały hujek przez samo "h".
- Czemu przez samo "h"? - zaniepokoił się do tego stopnia, że zastygł z wałkiem uniesionym nad krążkiem ciasta.
- Bo na "ch" trzeba sobie zasłużyć, a on to zwykły mamlas, taka miękka faja.
- Niby racja, ale tylko on miał motyw.
Ograniczony umysł Kamy przyjmował wszelkie internetowe informacje za prawdziwe, a sprzeczności nie zauważyłby nawet wtedy, gdyby przyjęła materialną postać i ugryzła ją w zadek.
Oto w tej samej wiosce mieszkał człowiek żyjący w skrajnym ubóstwie, a Szymon nie zrobił nic, by mu pomóc. Co z tego, że nie miał o tym pojęcia? Niewiedza nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Mówisz jak ten pijak, który na wieść, że ma raka, ucieszył się, ze to nie alzheimer, bo wtedy mógłby zapomnieć wypić.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl