Gdy pierwsze jesienne liście zaczynają opadać, vice-questore Patta prosi Brunettiego by zajął się niewielkim wykroczeniem w prowadzeniu sklepu, popełnionym przez przyszłą synową pewnego majora. Brunetti nie ma ochoty pomagać szefowi gromadzącemu polityczne przysługi, ale nie ma też wyboru - musi się dostosować. Wtedy żona Brunettiego, Paola, przychodzi do niego z własną prośbą. Niepełnosprawny umysłowo mężczyzna, który pracował w ich pralni, właśnie zmarł po przedawkowaniu środków nasennych, a Paola nie może pogodzić się z faktem, że żył i zmarł bez zwrócenia czyjejkolwiek uwagi, nikt go nie zauważał i nikt mu nie pomógł. Brunetti zaczyna interesować się śmiercią mężczyzny i ze zdumieniem odkrywa, że nie ma o nim żadnych informacji: żadnego aktu urodzenia, paszportu, prawa jazdy, żadnych kart kredytowych. Dla włoskiego rządu ten mężczyzna nigdy nie istniał. Matka zmarłego odmawia rozmowy z policją i zapewnia Brunettiego, że dokumenty jej syna zostały ukradzione w czasie włamania. Gdy kolejne sekrety zaczynają wychodzić na światło dzienne, Brunetti orientuje się, że Lembos, arystokratyczna wenecka rodzina, może być w jakiś sposób powiązana z tą śmiercią. Ale dlaczego ktokolwiek pragnąłby śmierci tego uroczego, prostego mężczyzny?