Zakon drzewa pomarańczy

Samantha Shannon
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 32 ocen kanapowiczów
Zakon drzewa pomarańczy
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 32 ocen kanapowiczów

Opis

Wydanie jednotomowe

Rozdarty świat.
Królowiectwo bez dziedziczki.
W trzewiach ziemi pradawny wróg budzi się z tysiącletniego snu.
Dom Berethnet włada Inys od stuleci. Wciąż niezamężna królowa Sabran IX musi wydać na świat córkę, by uchronić swoje królowiectwo przed zgubą – lecz u jej wrót kłębią się skrytobójcy. Ead Duryan, choć jest na dworze od lat i wyniesiono ją do rangi damy dworu, pozostaje lojalna jedynie wobec tajemniczej organizacji czarodziejek. Ma za zadanie strzec Sabran przed zakazaną magią.
Po drugiej stronie mrocznego morza Tané jest gotowa poświęcić wszystko, by zostać jeźdźcem smoków, ale los zmusza ją do podjęcia decyzji, która może zniszczyć jej życie.
Wschód i Zachód nie potrafią się wyzbyć wzajemnej wrogości nawet w obliczu wzbierających sił chaosu, żądnych na zawsze odmienić oblicze świata.
Tytuł oryginalny: The Priory of the Orange Tree The Priory of the Orange Tree
Data wydania: 2019-09-18
ISBN: 978-83-8129-608-3, 9788381296083
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Cykle: Zakon Drzewa Pomarańczy, tom 1, Korzenie chaosu, tom 1
Kategorie: Fantastyka, Fantasy
Stron: 1104
dodana przez: monica

Autor

Samantha Shannon Samantha Shannon
Urodzona 8 listopada 1991 roku w Wielkiej Brytanii (Hammersmith, Londyn,)
Zaczęła pisać w wieku piętnastu lat. W latach 2010–2013 studiowała angielską literaturę i literaturę powszechną w college’u Świętej Anny w Oxfordzie. W 2013 roku wydała Czas Żniw, pierwszą książkę z siedmiotomowej serii. Czas Żniw stał się bestselle...

Pozostałe książki:

Czas Żniw Zakon Mimów Zakon drzewa pomarańczy Zakon Drzewa Pomarańczy. Część 2 Zakon Drzewa Pomarańczy. Część 1 Pieśń jutra Koniec maskarady Blada Śniąca Dzień nastania nocy. Część 1 Dzień nastania nocy. Część 2 Chór Świtu O wartościach odmienności Dzień nastania nocy
Wszystkie książki Samantha Shannon

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Solidny kawał fantastyki!

WYBÓR REDAKCJI
20.11.2019

@ObrazekDwa od dawna nienawidzące się światy. Wschód i Zachód. Inne legendy, wierzenia, religie. Wschód poddał się władzy smoków zrodzonych z wody. Te wspaniałe stworzenia chronią swój lud. Ludzie w nie wierzą, darzą szacunkiem, podziwiają. Smoczy jeźdźcy są nie mniej szanowani wśród zwykłego ludu. Jednym z nich chce zostać Tané. Całe życie przy... Recenzja książki Zakon drzewa pomarańczy

Fantastyka - to lubię!

19.11.2019

Wstyd się przyznać, ale ostatnio zaniedbywałam fantastykę. Prawdziwe zatrzęsienie obyczajówek na chwilę zdominowało moją czytelniczą półkę. Gdy zobaczyłam „Zakon Drzewa Pomarańczy”, pomyślałam, że to dobry moment, żeby wrócić do gatunku, z którym zaczynałam swoją czytelniczą przygodę. Czy był to dobry wybór? Królowa z rodu Berethnet rządzi Inys.... Recenzja książki Zakon drzewa pomarańczy

Powrót po miesiącu

16.02.2022

Skończyłam ją dosłownie kilka minut temu, więc wciąż jestem pod wpływem emocji. Jestem zachwycona! Wykreowany świat wciągnął mnie i czułam jakbym, była jednym z bohaterów. Jednak najbardziej podobały mi się zwroty akcji i napięcie, które towarzyszyło przed ostateczną bitwą. Bohaterowie byli różni. Niektórych kochałam, innych traktowałam obojętnie.... Recenzja książki Zakon drzewa pomarańczy

@sokolklaudia36@sokolklaudia36 × 2

Długo się rozwija, lecz warto poczekać!

13.11.2019

"Zakon drzewa pomarańczy" to ciężka fantastyka, jaką na autorkę przystało. Mając już wcześniejsze doświadczenia z autorką, wiedziałam, że będzie to wymagająca pozycja, nie tylko po liczbie stron. Wstęp jest skomplikowany i potrzeba czasu, aby wciągnąć się w świat wykreowany przez Samanthę Shannon, jednakże naprawdę warto. Niestety duża ilość bohat... Recenzja książki Zakon drzewa pomarańczy

@Wiiki_books@Wiiki_books × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maitiri_books_2
2019-11-08
10 /10
Przeczytane

Muszę przyznać, że ta książka to niezła cegiełka 😁 Cieszę się, że miałam wersję dwutomową, bo czytało mi się łatwiej. Po wstępnych trudnościach związanych z ogarnięciem tego skomplikowanego świata, nowych, dziwnych nazw i miejsc, poszło gładko. Wsiąkłam w nią na amen. Wiem, że są różne opinie odnośnie tej pozycji, ale mnie kupiła w całości. Jedyną rzeczą, do jakiej miałam zastrzeżenia, była ostateczna bitwa. Tyle przygotowań, tyle myślenia nad nią, a zdążyła się skończyć, zanim się na dobre zaczęła. Biorąc jednak pod uwagę całość, jestem w stanie to niedopatrzenie wybaczyć ❤ I powiem tak, chociaż książka jest długa i wydawałoby się, że tyle treści wystarczy, ja czuję niedosyt. Chciałabym więcej, dużo więcej. Jestem nią oczarowana. Dobrze przemyślaną, wciągającą i zaskakującą fabułą, plastycznym, obrazowym językiem autorki, genialnie skonstruowanymi postaciami i w ogóle całością. A przede wszystkim emocjami, jakie we mnie wzbudzała. Od radości i szczęścia po strach i żal. Związałam się z bohaterami, jednym kibicowałam, innym wręcz przeciwnie. Przy jeszcze innych wylewałam morze łez. Taka to książka. Klimatyczna, z nierównomierną akcją, płot twistami, które wybijają w fotel, z niejednoznacznymi bohaterami, wśród których dominują kobiety, z wątkiem LGBT, a nawet dwoma. I ze smokami, które wielbię całym sercem 💞 "Zakon Drzewa Pomarańczy" to solidny kawałek klasycznego fantasy, któremu niczego nie brakuje, a które dzięki wyeksponowaniu silnych, odważnych, zdeterminowanych, tajemni...

× 2 | link |
@esclavo
2019-12-07
8 /10

Samantha Shannon kolejny raz zabiera nas we wspaniałą podróż do nowego świata. Jestem pełna podziwu dla jej wyobraźni, bo zbudowanie takiej rozległej i skomplikowanej fabuły jest nie lada wyczynem. Nie sposób obojętnie przejść obok tej pozycji i nie mówię tu o aspekcie wizualnym, chociaż wydanie jest piękne. Jednak przy tym dzielonym na części napotkamy trudność. Przynajmniej ja po pierwszym tomie, miałam wrażenie, że to dopiero wstęp, wprowadzenie. Ciężko jest się wgryźć w lekturę, bo mnogość postaci niczego nam nie ułatwia. Jednak po przeczytaniu mogę stwierdzić, że warto chwilę się przemęczyć. Bohaterowie są świetnie wykreowani i różnorodni, a styl bardzo dobry. A wobec kontynuacji mam jeszcze większe oczekiwania.
 
 Książkę wymieniłam za punkty na portalu Czytam Pierwszy. 

× 2 | link |
@WolneLitery
2019-10-01
9 /10
Przeczytane

Po lekturze książki "Zakon Drzewa Pomarańczy", śmiało mogę stwierdzić, że jestem oczarowana tą powieścią i magicznym światem, jaki zbudowała dla nas Samantha Shannon. Jest to dopiero moja pierwsza książka autorki i muszę przyznać, że wcale nie dziwią mnie zachwyty nad jej poprzednimi powieściami! Świat, który wykreowała, jest bardzo rozbudowany, a historia wielowątkowa. W tę książkę cały czas wchodzi się głębiej i głębiej. Na początku możecie czuć się trochę przytłoczeni. Jest tutaj mnóstwo miejsc, dat, wydarzeń i co najważniejsze postaci, jednak już po kilkunastu stronach mocno wchodzimy w całą historię i do samego jej końca będzie Wam ciężko z niej wyjść.


W tej książce wszystko opiera się na tym, co wydarzyło się lata temu. Świat musiał przejść wtedy wojnę z Bezimiennym, a następnie zmierzyć się z Żałobą Wieków. To wtedy wszystko się podzieliło i każdy poszedł w swoją stronę. Wschód zaczął wyznawać smoki, traktuje ich jak swoich Bogów. To tutaj poznajemy Tane, która od małego marzy, aby dosiąść jednego z nich i stać się jeźdźcem. Czy uda jej się spełnić marzenie, czy jednak plany potoczą się zupełnie inaczej? Zachód za to smoki uważa za swoje największe zagrożenie. Zrobią wszystko, aby znów nie pojawiły się one na świecie i nie siały spustoszenia. Obawiają się ich i nie utrzymują kontaktów z ludźmi, którzy mogą twierdzić inaczej. Wszystko, co przypomina im Bezimiennego, nie powinno istnieć i oni za wszelką cenę sprawią, aby wszystkie te istoty zginęły. To tuta...

× 1 | link |
@arcytwory
@arcytwory
2019-10-17
9 /10
Przeczytane

Jeżeli ktoś zapytałby mnie, dlaczego zdecydowałam się przeczytać tę książkę, odpowiedziałabym krótko – nie mam pojęcia. Początkowo to M. miała przeczytać "Zakon drzewa pomarańczy", ale wyszło tak, że praktycznie wyrwałam jej książkę z ręki. Chyba wina ogólnego hype'u na tę powieść, pięknej okładki oraz nastroju ogólnego wyczekiwania. Wszystko to razem sprawiło, że sama nie mogłam się doczekać, gdy wreszcie po nią sięgnę. Samantha Shannon w „Zakonie Drzewa Pomarańczy” wykreowała dość klasyczny klimat fantasy. Plusem jest stworzony świat, ale jednak często brakowało mi… opisów! Dokładnie, nie jest to książka, w której widzisz świat otaczający bohaterowie. Często wyobraźnia czytelnika musi dopowiedzieć resztę sama. Autorka skupia się na wewnętrznych rozterkach bohaterów, co z kolei jest ogromnym plusem, bo w historii przewija ich się całe mnóstwo. Pod tym względem jest to złożona powieść, ale każdy bohater jest na tyle charakterystyczny, że nie można go z nikim pomylić. Autorkę cechuje lekkie pióro. Obawiałam się, że jak to fantasy to i może jakieś trudne, skomplikowane nazwy, złożone zdania, a tu czytało się naprawdę przyjemnie. Czasem nawet zbyt lekko, bo na przykład wielki uczony użył słowa „uniwerek”. Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. W powieści dominują bohaterki. Mają silne charaktery, każda jest indywidualna i nie każdą można polubić. Autorka napisała książkę w nurcie feminizmu, nie umniejsza roli mężczyzn, ale to jednak kobiety trzymają w garści królewiectwo. Naprawdę ...

× 1 | link |
@twoj.emil
2019-12-02
10 /10
Przeczytane Fantastyka (fantasy/science fiction) Kupione Moja kolekcja Zagraniczne Posiadam

Bardzo dobra książka. Fabuła jest ciekawa i wciągająca, zaczyna się od sytuacji kompletnie wyrwanej z kontekstu, a potem dowiadujemy się coraz więcej. Mamy kilku głównych bohaterów, których losy są ze sobą powiązane. Każdy z nich ma swoje tajemnice. Jestem też pod wrażeniem złożoności świata przedstawionego. Autorka stworzyła w swojej powieści kilka społeczeństw, o których sporo się dowiadujemy. Dobrym pomysłem było również umieszczenie mapy całej krainy na początku książki. Dzięki temu, podczas czytania mogłam sprawdzać, gdzie w danym momencie ma miejsce akcja. Jest to także powieść o podziałach między ludźmi i braku zrozumienia. Muszę przeczytać ciąg dalszy!

× 1 | link |
TI
@TinyGirl
2019-12-04
6 /10

Oczekiwałam po tej serii naprawdę dobrej i wciągającej fantastyki – przynajmniej to obiecywały mi te wszystkie pochlebne recenzje bookstagramerów. I jak zawsze okazało się, że z tym co tak zachwalają inni ja mam problem. Książkę czytałam powoli i długo, ze względu na jej dość powolną akcję oraz skomplikowany świat stworzony przez autorkę. Dodatkowo wielość pojawiających się w niej wątków oraz postaci wcale nie ułatwiała sprawy. Zaznaczyć muszę również, że większość z nich zlewa się w jedną masę. W pamięci utkwiło mi zaledwie kilka, a polubiłam jeszcze mniej. Potrzeba więc czasu, żeby się wciągnąć oraz skupienia, aby połączyć ze sobą wszystkie pojawiające się wątki, a i tak te najważniejsze jak chociażby smoki i Zakon Drzewa Pomarańczy opisane są bardzo lakonicznie i niczego nie wyjaśniają. Akcja powieści jest nierówna, momentami autorka za dużo czasu poświęca mało istotnym elementom, zaś te na które czekałam opisuje w kilku słowach (i tak np. podróże między tak rozległymi krainami trwają naprawdę ekspresowo!). Nie pasował mi tu również jeden z wątków homoseksualnych, bardzo kłócił się z religijnością i wierzeniami danej postaci.
Podsumowując sam pomysł na fabułę jest naprawdę bardzo fajny. Stworzony świat, opis krain, religii, wątków politycznych bardzo dopracowane, choć niestety nie zawsze wyjaśnione jak tytułowy Zakon Drzewa Pomarańczy i to właśnie ta tajemnica najbardziej mnie intryguję i ze względu na nią sięgnę po kolejny tom, który mam nadzieję spodoba mi się już b...

| link |
@kika160295
2022-10-08
10 /10
Przeczytane

Tak jak byłam zniechęcona grubością tych tomiszczy, tak pochłonęłam je w dwa tygodnie 🙈 początki nie były łatwe ze względu na bardzo obszerny świat, ale to właśnie on jest tym co bez reszty mnie pochłonęło Dworskie intrygi, rozmaitość kultur, wierzeń i legend, które z biegiem historii łączą się w jedną całość. Pokochałam tak wielu bohaterów!❤️ Sercem powieści są silne kobiety odgrywające role królowych, wojowniczek, czarodziejek, ale przede wszystkim oddanych przyjaciółek i sojuszniczek. Mimo feministycznego vibe'u postacie męskie są genialne napisane i ich wątki mocno przeplatają się z żeńskimi i pchają fabułę do przodu. Nieoczywiste słodko-gorzkie zakończenie pozostawiło we mnie ten dobry rodzaj niedosytu👌.

Zakon Drzewa Pomarańczy to po prostu epicka powieść fantasy w której znajdziecie wszystko od magii, smoków i królowe po pirackie szukanie skarbów!🐲🧙🏴‍☠️

OPIS:
W zachodnim królowiectwie Inys na Sabran IX ciąży obowiązek zamążpójścia i wydania na świat swojej następczyni, aby chronić poddanych przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Pieczę nad nią sprawuje jedna z dam dworu Ead Duran, wykorzystując przy tym swoje niezwykłe umiejętności.
Na Wschodzie wojowniczka Tane całe życie przygotowuje się do roli smoczego jeźdźca i jest gotowa zrobić wszystko by osiągnąć cel.
Dwie uprzedzone do siebie krainy muszą połączyć swoje siły w walce z potężnym smokiem - Bezimiennym.

| link |
VI
@violaa92
2019-10-18
8 /10
Przeczytane

Gigantyczny świat fantasy, zbudowany na podstawie legend i religii z różnych stron świata. Wykreowany z należytą starannością od A do Z, bez żadnych dziur fabularnych, z ciekawymi bohaterami, pięknymi krainami. Ilość nazw własnych z początku dość przytłaczająca, nie jest minusem powieści. Potrzeba chwili, by się połapać, wkręcić w całą historię. Nie warto się zniechęcać, bo każdy szczegół ma znaczenie, każdy bohater, miejsce, wydarzenie. Autorka wie co robi, nie rzuca słów na wiatr. Wszystko jest spójne, co jest niesamowite przy tak rozbudowanym uniwersum.

Pięknie wykreowane smoki to nie tylko żądne krwi bestie, chcące zapanować nad światem. Kobiety to nie tylko delikatne niewiasty, rodzące dzieci, a mężczyźni to nie tylko mięśnie i żelazna ręka. W tej powieści jest coś więcej, coś co warto poznać, warto przeczytać. Czego dotyczy fabuła dowiedzieliście się już z okładki i nie warto dodawać więcej, za to warto samemu zagłębić się w lekturze i poznać niesamowitą opowieść, jaką zdecydowanie Zakon Drzewa Pomarańczy jest.

| link |
ZA
@zabkakumka
2020-08-14
2 /10
Przeczytane

Skończyłam, a raczej wymęczyłam i już bardzo dawno nie było mi tak smutno z powodu jakiejś książki. Podobała się wielu, w tym ludziom, którymi opiniami lubię się kierować, sam koncept brzmiał super, równocześnie miały byś smoki, piękny romans f/f i wspaniałe fantasy (a ja lubię fantasy, szczególnie takie klasyczne) - co za okropne rozczarowanie.
Na początku było całkiem interesująco i zgrabnie, niestety, im dalej, tym gorzej chyba w każdej możliwej kwestii. I tak, kiedy zaczęło się już nie rozwijać a regresować, myślałam sobie, że nadal jest sporo fajnych elementów, więc dam 3 gwiazdki. Gdy zaczęły się absurdalne rozwiązania fabularne, pomyślałam, że cóż, 2 gwiazdki, w końcu nie jest tak źle. Ale jest źle, dawno nic tak bardzo mi się nie podobało, a raczej dawno nie czułam tam głębokiego zawodu. Żałuję tylko, że nie zaznaczałam tych wszystkich momentów, w których nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać.

| link |
@melodie_liter
2023-04-02
7 /10
Przeczytane
@drozdi
2023-01-06
7 /10
Przeczytane
@ksenoglosja
@ksenoglosja
2022-05-26
7 /10
Przeczytane
@guzemilia2
2022-04-04
10 /10
Przeczytane
@sokolklaudia36
@sokolklaudia36
2022-02-16
7 /10
@mojakawa00
@mojakawa00
2022-02-02
8 /10
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

" - Nie jestem odkrywcą.
- Mógłbyś nim zostać Clay. Mógłbyś być, kimkolwiek zechcesz, i nigdy nie powinieneś myśleć inaczej. - Jannart przesunął kciukiem po kości policzkowej Niclaysa. - Gdybym nie przekonał samego siebie, że nie jestem grzesznikiem, nigdy nie pocałowałbym ust, które pragnę całować. Ust mężczyzny o różanozłotych włosach, którego niskie urodzenie czyni go, zdaniem jakiejś nieżyjącej od lat rycerki, niegodnym mojej miłości."
" - Pokazałam Ci tyle siebie, ile tylko mogłam - wyznała Ead. - Gdybym pokazała więcej, skazałabyś mnie na śmierć."
Żadna kobieta nie powinna żywić obawy, że nie jest wystarczająco dobra.
To, że robimy coś od zawsze, nie znaczy, że robimy to dobrze.
- Być może powinnaś zadać sobie inne pytanie, czcigodna Miduchi - odparł.
- Czy świat byłby lepszy, gdyby wszyscy byli jednakowi?
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Zakon Drzewa Pomarańczy. Część 1
Zakon Drzewa Pomarańczy. Cz...
Samantha Shannon
7.4/10
Rozdarty świat. Królowiectwo bez dziedziczki. W trzewiach ziemi pradawny wróg budzi się z tysią...
Zakon Drzewa Pomarańczy. Część 2
Zakon Drzewa Pomarańczy. Cz...
Samantha Shannon
7.7/10
Rozdarty świat. Królowiectwo bez dziedziczki. W trzewiach ziemi pradawny wróg budzi się z tysiąc...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl