Utwory te, pisane w ostatnich czterech dekadach ubiegłego wieku w kraju i na uchodźstwie, wybrałem ze zbiorów: "Święto kamieni" (Warszawa 1964), "Antynostalgia" (Londyn 1971), "Wiersze z Ameryki" (Londyn 1980), "Wśród nieobecnych" Londyn 1983), "Pomnik nad Potomakiem" (Londyn 1989, Warszawa 1993) i "Rysuję w pamięci" (Poznań 1995) oraz spośród nowszych, publikowanych dotąd tylko w czasopismach.
W przeciwieństwie do prozy, moja poezja jest ponadżydowska. Wyraża ona między innymi przekonanie, że choć materia ożywiona może istnieć także gdzie indziej, to jednak życie świadome, a tym bardziej inteligentne, jest wynaturzeniem wyjątkowym, ziemskim. Co w konsekwencji prowadzi z powrotem do mitu wyjściowego z jego podstawowym przesłaniem, że mieliśmy pozostać w Ogrodzie - jako jedna z roślin (Henryk Grynberg).