Tekst tego dramatu został zaczerpnięty z ,"Biuletynu Kroniki Codziennej" i ,"Tageschronik" pisanych w łódzkim getcie od stycznia 1941 do lipca 1944 roku. Jest to kompozycja wybranych zdań i akapitów z pominięciem rozwlekłości i niezręczności stylistycznych, zbędnych dziś przymitników, wyjaśnień i komentarzy, ale bez dopisywania czegokolwiek z wyjątkiem epilogu. Obie kroniki pisali etatowi pracownicy gettowego Archiwum na zlecenie żydowskiego zwierzchnika, ale bez wiedzy władz niemieckich. Tekst musiał mieć oględną formę, aby mógł się wybronić w razie wykrycia, nie przestając jednak być wiarygodnym dokumentem historycznym, który ukazuje, jak działały mechanizmy zorganizowanego ludobójstwa. Dzięki temu jest on zabytkiem uniwersalnym, który ukazuje zarówno mechanizmy Holokaustu, jak i mentalność, zachowanie i instynkty wysoce zorganizowanego, sterroryzowanego i skorumpowanego społeczeństwa, jakie bynajmniej nie należy do przeszłości.