Róża to 25-letnia dziewczyna pracująca w dużej firmie deweloperskiej. Kobieta, która kocha swoją pracę i jednocześnie skrycie podkochująca się w swoim szefie. Wesoła, dowcipna, ale także odważna i szczera Czarna, jak nazywają ją znajomi.
Daniel Ostrowski to milioner i potentat na rynku deweloperskim. Szef Róży. Mężczyzna stosujący się do twardych zasad, przez co wśród pracowników nazywany jest Ostrym, Dużym Złym Wilkiem, Bazyliszkiem, a nawet Lucyferem.
Jeden głupi zakład, jedno przypadkowe spotkanie w barze sprawiają, że między tą dwójką rozpoczyna się pewna gra. Tylko czy aby na pewno oboje udają? A może jednak naprawdę coś się między niemi dzieje?
Czy Daniel złamie swoje zasady? Czy relacja rodząca się między tą dwójką rozwinie się w coś poważniejszego?
W książce "Wbrew regułom" spotykamy naprawdę fajnie wykreowanych bohaterów. Szczególnie Róża przypadła mi do gustu, uwielbiam takie charakterne i pyskate babeczki. Chociaż Ostry też miał w sobie to coś, taki męski i stanowczy typ. :)
Humor, sarkazm, rodzące się uczucie i namiętność. Dużo się tu dzieje, dzięki czemu ani przez chwilę się nie nudziłam. Ciężko się było od niej oderwać chociaż na chwilkę. Na pewno się przy niej uśmiejecie. Moim zdaniem niczego tej książce nie brakuje. Napisana jest lekkim językiem, dzięki czemu czytało się ją z ogromną przyjemnością.
Jeśli, tak jak ja, kochacie romanse biurowe, jest to książka idealna dla Was! Koniecznie musicie ją...