O Leszku Pękalskim czytałam nie raz. Nie wiem co mnie podkusiło, żeby znów wrócić do zbrodni, które popełnił. Za każdym razem bardzo źle reaguję na jego sprawę. Przeraża mnie, że ktoś taki działał długo, skutecznie i zupełnie niewidocznie.
Reportaż Magdy Omilianowicz jest świetnie napisany. Autorka była pierwszą osobą z zewnątrz, która rozmawiała z Pękalskim. Podziwiam, bo trzeba mieć w sobie siłę i odwagę, żeby stanąć oko w oko z bestią.
Ta książka to nie tylko zbrodnie, ale i historia Wampira z Bytowa. Dziennikarka sięgnęła głęboko aż do dzieciństwa Pękalskiego, jednak nie tłumaczy go, nie usprawiedliwia, ale też nie ocenia w drugą stronę. Po prostu przedstawia fakty. I tu ja się kłaniam nisko, bo to jest już wyższa szkoła reportażu, żeby potrafić trzymać emocje na wodzy w takiej sprawie. Brawo!
Pękalski w 2017 skończył odsiadywać karę, jednak chroni nas przed nim tzw. Ustawa o bestiach, która budzi kontrowersje i sprzeciw u wielu osób. Mnie postać Wampira tak przeraża, że jednak rozumiem co za taką ustawą stoi i po co została stworzona.
Przeczytajcie, ale tylko jeśli macie nerwy ze stali. Polecam również audiobooka - realizacja świetna.