Siedmioro znajomych wyjeżdża na weekend do domku letniskowego. Wraca tylko piątka z nich. Dwoje zostaje zamordowanych.
Czy potrafisz wyobrazić sobie sytuację, w której nie możesz zaufać nawet najlepszym przyjaciołom? Kiedy wiesz, że każdy z nich może być mordercą? Jak wiele tajemnic potrafią kryć nasi najbliżsi? Jak długo będą w stanie nosić maski i ukrywać prawdziwe oblicze?
Książka „Uwikłana” zaskakiwała mnie na każdej stronie. Kiedy wydawało mi się, że odkryłam kto jest mordercą to właśnie.. wydawało mi się. Każda z moich teorii okazywała się błędna, a zakończenie było dla mnie szokujące. Wątpiłam w każdego z bohaterów, żeby za chwilę być przekonana o ich niewinności. Przewijający się, nieco naiwny wątek miłosny wprawiał mnie w jeszcze większą podejrzliwość wobec głównych postaci.
Historia grupy przyjaciół i chęć odkrycia tożsamości mordercy tak mnie pochłonęła, że książkę przeczytałam dosłownie w jeden dzień.