To nie jest twoje dziecko

Desperacja ludzi, którzy nie mogą spełnić swoich oczekiwań podpowiada różne rozwiązania. Ale gdy pragnienia przesłaniają zdrowy rozsądek mogą doprowadzić do obsesji, która niewiele ma już wspólnego z realną oceną własnych potrzeb.

Rozumiem, co autorka próbuje naświetlić w swojej powieści, ale posługiwanie się suchym relacjonowaniem czyiś ambicji, przedstawianiem zdarzeń, nie mając pełnego kształtu sytuacji jakie pokonuje się na drodze do adopcji, nie czyni tej powieści refleksyjną. A wydaje się, że właśnie taka powinna być. Temat, w dzisiejszych czasach tak paląco aktualny, a spychany na margines (czy pod dywan), jak najbardziej zasługuje na to, by się nad nim pochylić i to z rożnych stron. Tymczasem Autorka tworzy sztuczną kreację świata przedstawionego.

Narracja należąca do trzech osób, dzięki czemu zyskujemy punkty widzenia każdej z głównych postaci, to jedyny element, który zapisuje na plus lektury. Głównie dzięki temu, a w dalszym planie chcąc sprawdzić, jakie rozwiązanie zyska opowiadana historia, postanowiłam dokończyć książkę. Natomiast ogromny minus za nakreślenie pary małżeńskiej, a przy tym pary lekarskiej. Ludzi, którzy okazują się tak nieprofesjonalni w swoim podejściu, że trudno mi uwierzyć, iż - za sprawą Autorki - stali się reprezentantami zawodu, choć są zwykłymi ignorantami. Czytanie ich przemyśleń względem tego, jak postrzegają swoje pacjentki, czy szerzej - kobiety, zniesmaczyło mnie. To samo jeśli chodzi o wymyślanie różnorakich sytuacji...

Jak wysoka może być cena macierzyństwa?

Małgorzata Falkowska słynie z pisania komedii, ale tym razem zdecydowała się na napisanie zupełnie innej historii. Historii, która przepełniona jest intrygą i niespełnionymi nadziejami dwóch zupełnie różniących się kobiet.

Na wstępie poznajemy Michalinę, ułożoną i spokojną studentkę, która skrupulatnie i rzetelnie oddaje się nauce. Pewnego dnia za namową swoich koleżanek, wybiera się na imprezę i tam poznaję chłopaka – Tarif'a. Przypadkowe spotkanie kończy się upojną nocą i... pozytywnym testem ciążowym.

Z drugiej zaś strony poznajemy Annę Bojanowską-Krygier i Pawła Krygier – bogate małżeństwo, które prowadzi własną klinikę ginekologiczną. Wydawać by się mogło, iż ich życie to pasmo nieustających sukcesów, zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym, jednak czegoś im brakuje. W prawdzie, nie czegoś, a kogoś. Dokładniej rzecz ujmując – dziecka. Niestety nieustanne starania, o powiększenie rodziny kończą niepowodzeniem...

Kiedy próg gabinetu Anny, przekracza Michalina, która informuję ją, iż pragnie pozbyć się swojego „problemu”, ta nie zastanawia się zbyt długo i proponuje młodej studentce pewien układ. Anna i Paweł, dadzą Michalinie osiemdziesiąt tysięcy złotych, zaś ona odda im dziecko zaraz po urodzeniu. Czy Michalina zgodzi się na taki układ? Czy naprawdę chce się pozbyć tego dziecka? Jaki będzie finał tej historii?

Czasu nie da się cofnąć. Nie pstryknę palcami, aby wrócić do tego, co jest ...