Nie piszę opisu by jakoś nie zaspoilerować. Czytałam pierwszą część i mi się nawet podobała. W głównej mierze byłam ciekawa dalszych losów Laury i dlatego sięgnęłam po kontynuacje. Niestety ta część mnie lekko zawiodła, pomimo tego, że momentami miałam niezły ubaw (choć raczej nie zbyt tej dobrej strony). Główna bohaterka - Laura często mnie denerwowała. Miałam czasami wrażenie, że jej uczucie do Massima jest strasznie powierzchowne - jakby się do niego przywiązała z konieczności. Jej świat zaczął się kręcić wokół seksu i pieniędzy, co chwilę nowe ciuchy, samochody, już nawet nie zliczę ile razy byli u niej fryzjerzy czy wizażyści. Laura robi czasami rzeczy, które są bardzo durne. Sam fakt jak chce być traktowana przez Massima podczas stosunku pokazuje, że uczuć do „Czarnego” nie ma. Na minus jest to, że czytając nie ma prawie w ogóle odznaczonej przerwy pomiędzy przerwami czasowymi - czyli np. główna bohaterka coś zaczyna robić, a linikę niżej jest już kompletnie gdzie indziej, a my nie wiemy jak się tam przeniosła. Słownictwo mi czasami przeszkadzało - było jak dla mnie za dużo wulgaryzmów. Laura niby była w niebezpieczeństwie ale tego zbytnio nie odczujemy, ponieważ poznajemy wydarzenia tylko ze strony Laury, czyli nic nie wiemy o mafii itp., bo Massimo nic jej nie mówi a Lura żyje sobie sielskim życiem. W książce znalazły się również ciekawe momenty. Nie było jakiś wielkich zaskakujących zwrotów akcji. W moim odczuciu najciekawiej zrobiło się na końcu książki. Pomimo...