„Komisarz Rafał Lichy”, tom 1
Wydanie 1 - Wyd. Filia
“Ci dwaj wyglądali podobnie i byli podobni. Człowiek i pies. Obaj zmarnowani. Obaj bez wizji jutra i nie pamiętający „wczoraj”. Wtuleni w siebie, bo tak cieplej, wygodniej, a i iluzja tego, że jest ktoś obok, to też zawsze coś.”
“– Czasy się zmieniły – odparł Cyra. – Na każdej płaszczyźnie. Kiedyś każda twórczość była po coś, teraz jest głównie dla atencji. Nie wiem, czy rozumiecie, co mam na myśli. – Chyba nie – powiedział Modling. – Kiedyś muzyka była sztuką, dziś w sumie jej jakość nie ma żadnego znaczenia, bo liczy się szeroko rozumiany performance. Odchodzi się od sztuki o opracowanej symbolice na rzecz czysto doznaniowej. Niby dlaczego mordercy również nie mieliby tak postępować?”
“(...) „Dzień Dobry Śląsk” nie było znaczącym tytułem. To znaczy teraz, bo dziesięć lat temu, gdy się tam zatrudniała, to, o, proszę państwa, świat i ludzie. Potem media papierowe zdechły pod butem internetu, podobnie jak sama idea opiniotwórczości. Dawniej jeden mówił, a miliony słuchały. Dziś miliony mówią, a nikt nie słucha. Opinię kształtuje nie ten, kto ma coś mądrego do powiedzenia, a ten, co ma więcej followersów na Instagramie czy Facebooku.”
“Ale, do cholery, jeśli ktoś płaci podatek od marzeń, to trzeba go utrzymywać w iluzji, że nie jest to wydatek bezcelowy.”
“Starowinka spojrzała na niego zupełnie pustym wzrokiem. Przez chwilę nie był pewien, czy zarejestrowała pytanie, ale zaraz zrozumiał, że kobieta po prostu przeszukuje bibliotekę wspomnień.”