Szafarz recenzja

„Szafarz” – kryminał, który mógłby być arcydziełem, gdyby tylko...

Autor: @Malwi ·2 minuty
10 dni temu
Skomentuj
25 Polubień
Czego tu nie ma! Mroczny Śląsk, w którym zimno wnika w kości jak wyrzuty sumienia. Świętochłowickie blokowiska brudne od deszczu i grzechów. Policjant zawieszony między światami, który zanim dopadnie mordercę, sam musi wrócić do życia – i to dosłownie. A w tle zbrodniarz-artysta, komponujący swój krwawy spektakl z precyzją zegarmistrza, czekający na moment, w którym opadnie kurtyna. Wszystko to brzmi jak kryminał doskonały – i przez pierwsze rozdziały naprawdę można dać się na to nabrać.

Brudnik ma rękę do klimatu. Zima w jego wersji to nie śnieżne pocztówki, ale błoto, smog i ponura beznadzieja. Jego bohaterowie są zmęczeni, jego miasto nigdy nie odpoczywa, a sprawiedliwość wydaje się równie daleka, co pierwsze oznaki wiosny. W tym wszystkim morderca, który co roku wita Nowy Rok nową ofiarą, niczym złowroga tradycja wpisana w kalendarz.

A jednak... „Szafarz” to także książka, która cierpi na nadmiar. Nadmiar opisów, które zamiast budować napięcie, rozciągają je jak guma do żucia. Nadmiar przemyśleń, które nie wnoszą niczego nowego, a jedynie wydłużają drogę do sedna. Nadmiar wątków, z których część mogłaby spokojnie zostać porzucona, a całość byłaby bardziej dynamiczna, bardziej zwarta, bardziej drapieżna.

To frustrujące, bo pod warstwą tych zbędnych wypełniaczy kryje się historia, która mogłaby wbijać w fotel. Brudnik potrafi pisać – to nie ulega wątpliwości. Ale czy potrafi też powściągnąć swoje pióro? Mam nadzieję, że w kolejnej książce udowodni, że tak.

„Szafarz” to kryminał noir, który hipnotyzuje klimatem i dusi nadmiarem treści. Morderca czeka na Nowy Rok – czytelnik czeka, aż akcja w końcu nabierze tempa. Jeśli masz cierpliwość, znajdziesz tu świetną historię. Jeśli nie – cóż, może lepiej poczekać na wersję skróconą?

Nie zrozumcie mnie źle – „Szafarz” to nie jest książka zła. Gdy już uda się przebić przez gęstwinę opisów i dygresji, dociera się do fabuły, która naprawdę potrafi zaangażować. Motyw seryjnego mordercy celebrującego swoje zbrodnie w rytmie kalendarza jest przerażający w swojej precyzji, a sam antagonista intryguje – to nie tylko psychopata, ale ktoś, kto w swojej makabrycznej sztuce widzi sens wykraczający poza zwykłą rządzę zabijania.

Śledztwo również ma swój ciężar, choć momentami przypomina brnięcie przez śląskie błoto – powoli, z trudem, z przeczuciem, że zaraz ugrzęźniesz na dobre. Nasz policjant to postać, która mogłaby stać się ikoną polskiego noir, gdyby tylko jego wewnętrzne monologi nie przytłaczały bardziej niż samo śledztwo. Jest w nim coś z ducha klasycznych detektywów – zmęczenie, rezygnacja, może nawet pewien fatalizm – ale jego droga do rozwiązania zagadki bywa tak rozwleczona, że czasem aż prosi się o szybszy montaż.

I to jest właśnie największy paradoks tej książki – ma wszystko, co trzeba, by stać się wyjątkowym kryminałem, ale tonie pod ciężarem własnej treści. Brudnik pokazuje, że potrafi pisać i budować klimat, ale mam wrażenie, że momentami nie może się powstrzymać przed dopisywaniem kolejnych zdań tam, gdzie wystarczyłoby jedno ostre, precyzyjne cięcie.

Autor stworzył powieść, która ma w sobie coś wyjątkowego, ale jednocześnie coś, co woła o redaktorską interwencję. Może w kolejnej książce uda mu się znaleźć idealną równowagę? Mam nadzieję, bo jeśli tak, to czeka nas jeden z najlepszych polskich kryminałów noir ostatnich lat.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-22
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szafarz
Szafarz
Grzegorz Brudnik
8.3/10
Cykl: Komisarz Rafał Lichy, tom 1

Przerażająca zbrodnia, policjant, który nim złapie mordercę, sam musi wrócić do świata żywych, rozpaczliwe ruchy wymiaru sprawiedliwości w przededniu wybuchu wielkiego skandalu i on, zbrodniarz-artys...

Komentarze
Szafarz
Szafarz
Grzegorz Brudnik
8.3/10
Cykl: Komisarz Rafał Lichy, tom 1
Przerażająca zbrodnia, policjant, który nim złapie mordercę, sam musi wrócić do świata żywych, rozpaczliwe ruchy wymiaru sprawiedliwości w przededniu wybuchu wielkiego skandalu i on, zbrodniarz-artys...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nieusuwalnie wpisana w naturę gorzkiej rzeczywistości, wybrzmiewająca poczuciem braku odpowiedzi. Samotność "taka straszna trwoga ogarnia mnie, przenika mnie". Szepty utkane ze smutku i wspomnień....

@monika.sadowska @monika.sadowska

Podobno kobiety nie można przekonać, ale można ją namówić... Takoż i ja zostałam namówiona do przeczytania powieści Grzegorza. Tyle że w trakcie lektury coraz bardziej przekonywałam się do trafności...

@landrynkowa @landrynkowa

Pozostałe recenzje @Malwi

Cztery mile za Warszawą
Cztery mile za Warszawą

Podwarszawska osada – na pierwszy rzut oka sielanka. Zieleń, rzeka, puszcza, spokój. Miejsce, gdzie można zacząć od nowa, znaleźć ukojenie, odpocząć od zgiełku świata. A...

Recenzja książki Cztery mile za Warszawą
Oćma
Oćma

Oćma nie jest ciemnością. Oćma jest tym, co pozostaje, gdy światło już dawno przestało mieć znaczenie. Zamykam oczy. Słyszę własny oddech, odległy, jakby nie należał ...

Recenzja książki Oćma

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku