"Przeszłość powróciła jak zły sen, by ponownie upomnieć się o sprawiedliwość."
To był ich weekend. Ten, w którym na chwilę mogą zapomnieć o nauce, egzaminach, obowiązkach. Wyrwać się za miasto, rozkoszując ciepłem czerwcowego słońca, blaskiem płonącego ognia, zimnym piwem, imprezując do białego rana. Byli młodzi, pełni ambitnych planów na przyszłość. "Nagle stało się coś bardzo złego". Niewinny żart, zakończymy śmiercią na zawsze zmieni ich życie. Myśleli, że mogą zapomnieć i starać się żyć jak dawniej. Mylili się. Przeszłość nie zapomina. Nigdy. Po latach Radek Rozbicki, jeden z uczestników tragicznego wypadu musi wrócić pamięcią do dramatycznych chwil, a prawda, z którą musi się skonfrontować, okazuje się bardzo niebezpieczna.
Jedna chwila potrafi zmienić wszystko. Decyzja podjęta pod wpływem emocji, szoku, alkoholu rzutuje na dalsze życie. Trzeba przyznać, że Autor wykazał się wnikliwą oceną ludzkich słabości. Ukazuje konsekwencje budowania przyszłości na fundamencie kłamstw, gdy na skutek lekkiego pęknięcia, wszystko zaczyna się sypać. Jak skrywane tajemnice uwierają, dręczą i stopniowo zżerają od środka. Bolesny ciężar przeszłości, od której nie ma ucieczki. A wszystko to przez jeden niewinny żart.
Krzysztof Jóźwik doskonale wie, jak wzbudzić niepokój, podtrzymać napięcie i skupić całą uwagę czytelnika. Intryga od początku trzyma w napięciu, niepokoi, budzi domysły. Kompletnie nie wiedziałam, c...