Śmierć na Wenecji

Maryla Szymiczkowa
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 13 ocen kanapowiczów
Śmierć na Wenecji
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 13 ocen kanapowiczów

Opis

Tonący Szczupaczyńskiej się chwyta...

Ulewny lipiec 1903 roku. W Rzymie kona papież, a Kraków nawiedza wielka woda – Wisła występuje z brzegów i zatapia miasto. Rzeczywistość się zmienia, lecz nie dla samozwańczej detektywki Zofii Szczupaczyńskiej, która musi rozwiązać kryminalną zagadkę. Ofiary są dwie: jedna znaleziona w rzece, druga w wannie.

Profesorowa Szczupaczyńska rzuca się w wir śledztwa i próbuje wyłowić prawdę ze świadków, którzy nabrali wody w usta. Na trop naprowadza ją list denata wysłany przez niego przed śmiercią.

Czy ulice zmienione w rzeki powstrzymają nieustępliwą śledczą, a dowody rozmytych zbrodni wypłyną na światło dzienne? I czy w końcu szacowny mąż profesorowej odkryje, w czym tak naprawdę jego żona czuje się jak ryba w wodzie?

Autorkę Marylę Szymiczkową, wdowę po prenumeratorze „Przekroju” i królową pischingera, powołało do życia małżeństwo pisarzy: Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński. Ten niezwykły duet łączy wielki talent literacki i niezrównaną wiedzę o życiu codziennym Krakowa końca XIX i początku XX wieku. Gwarantuje pasjonującą podróż w czasie z detektywką, która wie, że tajemnice same się nie rozwiążą.

Data wydania: 2023-11-06
ISBN: 978-83-240-7473-0, 9788324074730
Wydawnictwo: Znak literanova
Cykl: Profesorowa Szczupaczyńska Zofia, tom 5
Nagrody: Grand Prix Festiwalu Kryminalna Warszawa (Wyróżnienie)
Stron: 352
dodana przez: ziellona

Autor

Maryla Szymiczkowa Maryla Szymiczkowa Profesorowa Maryla Szymiczkowa w całej swojej, podwójnej, krasie. To pseudonim literacki: Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego stworzony na potrzeby cyklu - skoro Panowie chcieli się schować za kobietą, to tak zostawmy :)

Pozostałe książki:

Tajemnica domu Helclów Rozdarta zasłona Złoty róg Śmierć na Wenecji Seans w Domu Egipskim
Wszystkie książki Maryla Szymiczkowa

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Zalany Kraków. W sensie dosłownym.

WYBÓR REDAKCJI
7.04.2024

To NIE JEST RECENZJA. to przydługa notatka ku pamięci ... ... którą chciałam dać jako opinię, ale... nie dałam :) Notatka ku pamięci, bo wybitnie brakuje mi nakanapie - RECENZJI. Recenzję popełnię, ale... recenzji nie pisze się na kolanie, w trakcie ani pod wpływem ... książki :) Recenzja powinna być rzetelna. W miarę możliwości, oczywiście. Bo p... Recenzja książki Śmierć na Wenecji

@MUWIT.pl@MUWIT.pl × 10

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Betsy59
2024-06-26
7 /10
Przeczytane 2024

Po słabym „Złotym Rogu” następuje powrót autorki (autorów) do dawnej formy. Znów smacznie się czytało! Profesorowa Szczupaczyńska w miarę kolejnych śledztw robi się coraz bardziej sympatyczna i godna podziwu. Wydaje się, że autorzy też zaczęli ją lubić. Nie jest już karykaturalnie przedstawioną „straszną mieszczanką,” lecz rozsądną, zdecydowaną, inteligentną kobietą. Nawet udaje jej się czasami ustąpić i wykazać empatią, co w pierwszym tomie było nie do pomyślenia. Mało tego, zwalnia prowadzącą własne śledztwo służącą z przygotowywania obiadu i sama przyrządza duszoną kaczkę w sosie kaparowym i trójwarstwową galaretkę, lepszą, niż dzieła niezastąpionej Franciszki! Zalany wodą Kraków AD 1903 jest świadkiem kolejnych zgonów, lecz poruszamy się po nim z uśmiechem i przyjemnością. Bądź to po platformach, bądź żeglując wraz z profesorową w baliach, kadziach na ogórki i innych pomysłowych środkach przewozu umożliwiających jej, zamiast udania się na mszę, lub zbiórkę na rzecz powodzian podążanie tropem zbrodni. Nie muszę dodawać, że mimo trudnych warunków jest zawsze nienagannie ubrana, w pasującej do okazji sukni, kapeluszu i z odpowiednio dobraną parasolką i rękawiczkami. Mniam!

× 21 | link |
@ziellona
2024-12-05
9 /10
Przeczytane 24 |12 | Inne formaty

A opis tłumów na dworcu, wybierających się na wiledżiaturę do Zakopanego...? (czy coś się w tej kwestii zmieniło? :))) I sam opis dworca. I brak połączeń, bo tory zalało...
A Jama Michalika? Skad nazwa? Ano stąd, że... A nie - przeczytajcie sobie, to się dowiecie :) - to wyrywek z przydlugiej notatki ku pamięci na koncie alternatywnym :).
Za to właśnie KOCHAM profesorowa Szczupaczyńską.

A Szymiczkową :) dodatkowo za historię Krakowa, pokazaną od zupełnie innej strony. I wplecenie w to fabuły. I to z przeproszeniem, trzymającej się kupy. I to nieźle się trzymającej.
Zwłaszcza tej kupy, ktora wraz ze szlamem i różnymi śmieciami, znajdowała się na ulicach, w piwnicach i parterach domów, po zejściu wody.
Ten trup znaleziony w wannie (zupełnie jak Rekopis znaleziony w Saragossie :), jak zwykle jest tylko pretekstem do snucia opowieści o Krakowie.

× 13 | link |
@Madom
2024-07-30
8 /10
Przeczytane
TO
@Tolpynia
2024-05-16
6 /10
Przeczytane
@Antoniowka
2024-03-25
8 /10
Przeczytane
@MUWIT.pl
2024-04-07
9 /10
Przeczytane __ALL in One ???
MA
@Maja77
2024-02-04
7 /10
Przeczytane
@maciejek7
2024-01-10
7 /10
Przeczytane Posiadam kryminał konkurs z humorem
@abdita
2023-12-27
8 /10
Przeczytane
MO
@Moniskape
2023-12-16
7 /10
Przeczytane
@Beata_
2023-12-03
7 /10
Przeczytane Posiadam E-booki
@z_glowawksiazkach
2024-02-18
7 /10
Przeczytane
@MLB
2024-01-15
7 /10
Przeczytane EbM

Cytaty z książki

Wielkie białe bryzgi wody poleciały na posadzkę i rozbiły się z głośnym plaśnięciem na kremowych płytkach we wzór wieńców z zielonych i brązowych liści dębu. I drugi raz. I trzeci.
Odkąd w poniedziałek rozpętała się burza z piorunami, od pięciu dni nie było ani chwili bez deszczu. Owszem, ulewa czasem słabła, czasem nawet przechodziła w mżawkę, ale po paru kwadransach deszcz ponownie się wzmagał i grube krople znów uderzały o dach.
Ten spokój jest nienaturalny. Stanie się coś okropnego.
Jeszcze poprzedniego dnia część dzieci z sąsiedniej kamienicy pobiegła nad Wisłą, żeby popatrzeć na uderzające o nabrzeże fale i podnoszący się szybko poziom rzeki.
Woda wzbierała szybko i park Jordana był cały zatopiony, ale tamtejszy stróż i jego żona odmawiali opuszczenia swojego domku i tylko pływali łódką po chleb, który władze rozdawały potrzebującym na nasypie kolejowym.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Tajemnica domu Helclów
Tajemnica domu Helclów
Maryla Szymiczkowa
7.0/10
Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie. Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomn...
Rozdarta zasłona
Rozdarta zasłona
Maryla Szymiczkowa
7.4/10
Pod willą Rożnowskich wielkie zbiegowisko – Wisła wyrzuciła na brzeg zwłoki młodej dziewczyny. W dom...
Seans w Domu Egipskim
Seans w Domu Egipskim
Maryla Szymiczkowa
7.2/10
Profesorowa Szczupaczyńska na tropie nowej zbrodni. Dekadencja, wirujący stolik i zbrodniarz z zaświ...
Złoty róg
Złoty róg
Maryla Szymiczkowa
6.4/10
PROFESOROWA SZCZUPACZYŃSKA I SENSACJA NA SŁYNNYM WESELU Listopadowy ranek 1900 roku. Pod domem prof...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl