Klasyczny, peerelowski kryminał. Zwięzły, niemal reporterski styl, to jest dokładnie to, co lubię u tego autora. Nie ma rozległych dłużyzn, przez co książka nie nudzi. Propaganda i chwalenie służb Milicji Obywatelskiej też w miarę umiarkowane 😁
Przedział pierwszej klasy pociągu relacji Warszawa-Szczecin, sześciu podróżnych o różnym statusie materialnym i społecznym, jedno przestępstwo, uśpieni i okradzeni, kto to zrobił? To zadanie dla młodego milicjanta, który oczywiście radzi sobie doskonale.
Nie ma krwawo zamordowanego człowieka w roli zwłok, jest za to świetne ujęcie psychologiczne całej szóstki podróżnych, oraz pracowników kolei, konduktorki i pracowników Warsu. Kto pamięta jeszcze ten szumny napis "Wars wita was" ? To były czasy 😉 👍