"Punkt Barana" to świetna powieść kryminalna. W noc przed Wigilią zamordowano "najważniejszego psa" - Komendanta Głównego Policji - nadinspektora Markowskiego w samochodzie na ulicy w Warszawie. Oficjalna wersja jest jednak inna. Nadinspektor Markowski popełnił samobójstwo.
W tym samym czasie komisarz Emil Stompor wychodzi po ponad 4 latach z więzienia. Chce rozpocząć nowe życie, niestety dopada go przeszłość. Ktoś morduje mu brata i Emil postanawia wymierzyć sprawiedliwość.
Autor stworzył ciekawą historię kryminalną na styku polityki, służb specjalnych, policji. Czytając powieść, czytelnik ma momentami dreszcze, jak bardzo przypomina to rzeczywistość.
Do tego należy dodać jego świetne komentarze opisujące służbę w policji cyt.:"służba dla polityki i statystyki, a naszym celem dobre wyniki".
Smaczku dodaje fakt, że autor jest czynnym policjantem, czyli wie, o czym pisze.
Dobry warsztat literacki, ciekawa intryga kryminalna powodują, że "Punkt Barana" czyta się tak, jakby oglądało się świetny film sensacyjny. Dobrze, że Aleksander Sowa mimo trudnych początków jako autor nie poddał się i pisze dalej kryminały. Polecam.