(...) Śmieszne nazwiska, gapiowata mina, nie wszystko dobrze poukładane w głowie, fatalna opinia w szkole, dwu nieszczęsnych pechowców na wariackich papierach! Tak wyglądała sytuacja, gdy Dzidek Pokiełbas i Arek Ciuruś postanowili zadziwić wszystkich, odgiąć się zasadniczo i udowodnić sobie, tudzież całemu światu, że nie są patałachami, że bystrzej myślą, ostrzej widzą, a także sprawniej działają od innych i potrafią być prawdziwymi detektywami, zakładając słusznie, że jak się ma naście lat, nie ma z góry przegranych pozycji(...)