Dbając o innych często zapominamy, że w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o siebie. Kierując się dobrem bliskim, jesteśmy w stanie stłumić własne potrzeby i podjąć decyzje, które są niezgodne z naszymi uczuciami. Osoba żyjąca szczęściem innych, czuje się niekompletna i wypalona życiowo. Jednak w sytuacji, kiedy walka o własne potrzeby, oznacza skrzywdzenie bliskich osób, niełatwo wykazać się egoizmem.
W trzeciej części cyklu “Wszystkie nasze chwile” wracamy do skomplikowanej relacji bohaterów, którzy przekonali się na własnej skórze, że uczucia budowane na kłamstwie nie mają prawa bytu. Ich drogi rozchodzą się na długie lata, lecz codzienność z poczuciem winy i złamanym z tęsknoty sercem, nie pozwala zapomnieć o przeszłości. Kiedy Weronika przyjeżdża do rodzinnego Skarbiesza, jej życie po raz kolejny się komplikuje. Przypadkowe spotkanie z Jusuf, wywołuje emocjonalny sztorm, który wypycha na powierzchnię ukryte uczucia. Los daje im szansę na wyjaśnienie wszelkich niedomówień, jednak chwile później, odbiera im coś najcenniejszego.
Może się wydawać, że historia Weroniki i Jusuf, to kolejny gorący romans, który niczym nas nie zaskoczy. To co ich łączy nie jest zapewne zimne, bo Pani Katarzyna o uczuciach pisze w taki sposób, że serce bije szybciej i mocniej. Jednak Autorka nie jest łaskawa dla swoich bohaterów i w doskonały sposób komplikuje im życie, gwarantując czytelnikowi duży bagaż emocji. Trzymający w napięciu w...