„Przenicowany świat" prezentuje się jako poruszający do głębi dyskurs na temat granic wynaturzenia, jakie może dotknąć tworzone przeć ludzi formacje społeczne. Kwestia prawa do interwencji chirurgicznej w ten społeczny wrzód, uwypuklona w „Trudno być bogiem“, tutaj schodzi jakby na plan dalszy. Główny bohater, Maksym Kammerer, ziemski supermen cokolwiek nieokrzesany, który widzi w ciemności, je bez szkody dla zdrowia trujące grzyby i nawet zastrzelony siedmioma kulami nie daje się śmierci, zostaje strącony na planetę przez awarię macierzystego statku. W bieg rzeczy musi się włączyć nie tylko dla wysokich nakazów moralnych czy estetycznych, ale przede wszystkim z braku wyboru - pobyt w nieznanej okolicy zapowiada się na dłużej. Stopniowo dociera doń prawda o piekle, do którego trafił: toczone nędzą, kłamstwem i strachem społeczeństwo, sterowane przez ukrywającą się za szyldem Płomiennych Chorążych władzę, ślady niedawnej wojny, rozpętanie nowej, rozregulowana ekologia, wymuszanie entuzjazmu na masową skalę, irracjonalne relacje społeczne - i nigdzie oparcia dla kogoś, komu marzyłoby się wystąpienie przeciw tym plagom...