Oboje wrócili cali i zdrowi z Kongo, gdzie, wraz z emerytami z Legii Cudzoziemskiej, likwidowali centrum handlu niewolnikami (szczegóły w "Morzu krwi" tej samej autorki).
Zmęczeni i, jak Andrea, ciągle jeszcze czujący się poobijani po walce, mieli zamiar cieszyć się spokojnymi i zasłużonymi wakacjami w Krakowie. Planowali nieśpiesznie odkrywać, czym dla nich jest "bycie razem", co to znaczy "kochać", jak przestać się bać bliskości i jak nie zabić przyjaciół z dzieciństwa.
Tymczasem muszą jechać do Rzymu.
To znaczy, musi jechać Andrea, a Alex kategorycznie odmawia zostania z tyłu.
Wyjazd nie wygląda na wypoczynkowy i taki chyba nie będzie, ponieważ Andy i jej specyficzne umiejętności są potrzebne Iwanowi Dołhorukiemu, szefowi jednej z mafijnych Rodzin.
W Wiecznym Mieście spotkają nie tylko mafiozów i szaleńców, ale i Olega Tsun, Zmiennego, Alfę Watahy Rzymu.
Spotkanie z Olegiem, to początek kłopotów, nie tylko dlatego, że dwóch Alfa i jedna kobieta, to zawsze zapowiedź walki na śmierć i życie.
Groźniejsza, niż połączone terytorializmy Alexa i Olega, okaże się czyjaś potrzeba udowodnienia, że "jest kimś". Z tego powodu, wszyscy troje otrą się o śmierć, a dzieciństwo dwunastoletniej dziewczynki może zostać brutalnie zakończone.
Dwóch Nadnaturalnych i jedna kobieta wiedzą doskonale, że ratowanie tych, których się kocha, jest ważniejsze i pilniejsze, niż ustalanie hierarchii i dominacji. Oleg i Alex, ku ich zaskoczeniu, odkrywają, że biologiczne imperatywy ich rasy nie są tak mocne, jak mogliby przypuszczać.
Alex, czy Oleg? Kogo wybierze Andrea Niwiński, z kim będzie próbować odnaleźć jej normalność?
Co potrafią tatuaże Alexa? Czy kontrakt zawarty z mafią na wieczność da się rozwiązać? Co robią w Rzymie bracia Napierowie?
Odpowiedzi w "Pracowitych wakacjach w Rzymie".
"Pracowite wakacje w Rzymie", to powieść z gatunku urban fantasy i romans zdecydowanie paranormalny. Powieść jest drugą częścią cyklu "Droga Smoka", może być jednak czytana osobno.
Ci, których interesują wcześniejsze losy Alexa i Andrei, znajdą je w "Morzu krwi".