Krótkie opowiadanie, chronologicznie umieszczone pomiędzy pierwszą i drugą częścią cyklu. Nie wnosi wiele, jeżeli ktoś wcześniej przeczytał oba tomy cyklu. Babunia Jagódka pojawia się na końcu, więc przyjemność przebywania w jej przemiłym towarzystwie też jest raczej ograniczona. Czy warto przeczytać? No oczywiście, choćby po to, żeby przekonać się, jak pięknym językiem można napisać świetną fantastykę.