Wsi spokojna, wsi wesoła.... no wesoła na pewno, zwłaszcza, gdy opiekuje się nią Babunia Jagódka. Choć, może nie dla wszystkich. Wilżyńska Dolina to niewielka wieś, zagubiona gdzieś w lasach, wśród gór. Ma swojego władykę i plebana, ale ma też wiedźmę mieszkającą w lesie, która nie pozwoli się nudzić mieszkańcom.
"Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" to już chyba klasyka polskiej literatury fantasy, ale klasyka na najwyższym poziomie. Napisana dowcipnie, z pomysłem ale też niosąca przesłanie, czasami w dość przewrotnej i złośliwej formie. Ogromną zaletą jest to, że poszczególne opowiadania łączą się ze sobą zarówno poprzez uniwersum, w jakim się rozgrywają, jak i przez bohaterów, których losy są prezentowane w kolejnych odsłonach. Razem tworzą przepiękną opowieść. Dwa ostatnie opowiadania "Kot wiedźmy" i "Szczur i panna" to absolutny sztos i można się naprawdę wzruszyć.